@kruser
Buhahaha, ależ się uśmiałem, boki zrywać. Nie ma to, jak domorośli forumowi psychologowie, prawda?
@kotin, straszny
Przecież w całej dyskusji nie o to chodzi, czy mu wolno się sądzić. A jakże, wolno. Chodzi o zwykłą przyzwoitość.
1) Sapkowski sprzedaje prawa do utworów za gotówkę (potrzebna była szybka kasa?). Tymczasem proponowano mu udział w zyskach, co stanowczo odrzuca. Nie chce ryzykować, bo uważa, że gra i tak nie zarobi. Całe ryzyko biorą na siebie wydawcy.
2) Wydawca przeznacza czas i duże środki, na przygotowanie pierwszego tytułu. Dzięki zdolnościom tych ludzi gra osiąga duży sukces. Co w tym czasie robi AS? A no nic, przecież on udostępnił pomysł i umył rączki.
3) Po sukcesie pierwszej odsłony może przecież dogadać się z wydawcą i renegocjować niekorzystną dla niego umowę. Mógłby brać czynny udział w tworzeniu kolejnych części, pisząc scenariusze, promując ją na konwentach, etc. Tymczasem co robi: obraża wydawców, środowisko graczy...
Swoją drogą na miejscu CDPR wytoczył bym Sapkowskiemu proces z powodu zniesławienia, działania na szkodę firmy i potencjalnie utraconych zysków: wstawiłbym równie absurdalną kwotę - dając za przykład wydawane w tym czasie gry, które zarobiły znacznie więcej kasy dzięki temu, że pomysłodawca wykreowanego świata nie tylko źle się o danej grze nie wypowiadał, ale wręcz chwalił efekt końcowy.
PS
Jeżeli chodzi o czytelnictwo vs granie, to w moim przypadku całkowicie chybiony strzał: obecnie średnio czytam jedną książkę na tydzień, natomiast ciężko mi znaleźć czas na ukończenie chociażby i jednej gry w ciągu roku. Ponadto: zarówno gry jak i książki o Wiedźminie sobie odpuściłem, bo to zupełnie nie mój klimat (gry nawet bardziej, bo nie znoszę RPG).
PPS
Ciekawe, czy również w przypadku, gdyby w jakiejś porównywalnej sytuacji był nielubiany przez was celebryta czy polityk stanęlibyście równie ochoczo w jego obronie?
PPPS
@kotin O jejku, jaki z niego prześladowany bidulek. Przytulić trzeba dzidzię, bo strasznie pokrzywdzony - hałastra z internetu rzuciła się i chce go rozszarpać. Chyba nie muszę ponownie cytować jego słów, wypowiadanych o graczach?
Jak ktoś chce być poważnie traktowany, to niech równie poważnie traktuje innych, a już szczególnie wtedy, gdy są jego potencjalnymi klientami.
Admiror, O paries, te non cecidisse ruinis, qui tot scriptorum taedia sustineas!