Z tablicy facebookowej wiem, że Kostaryka gra dalej. No proszę. Czyżby to był czarny koń zawodów?  Dzisiaj też są fajne mecze, Niemcy - Algeria, Francja - Nigeria .

Kostaryka, brawo! Przygoda się skończy na Holandii, ale to i tak ogromny sukces.

Przygoda Algierczyków też skończy się, z tym że dziś. Niemcy to pod każdym względem zespół lepszy i zjedzą Ich na zimno.

Dalej przejdzie też Francja, ale coś czuję, że będą mieli o wiele cięższą przeprawę niż Niemcy. Nigeria ma niestety za słabą dyscyplinę w obronie no i już tam jakaś walka o kasę też była.

Grecy frajerzy, dobrze im tak. W sumie slaby mecz, slabe obie ekipy. Dzis raczej bez niespodzianek powinno sie odbyc. Nigeria jako kolejna ekipa z Afryki sie poklucila o pieniadze, czyli kazda kase mozna klasc na Francje. Za kazdym razem po takiej awanturze druzyna dostawala srogie lanie. Francja dodatkowo jest bardzo mocna. Algieria tez raczej Niemcom nie zagrozi.

A tam frajerzy. Potrafili siły wykrzesać praktycznie do końca, gdzie Kostaryka już padała, co prawda jednego zawodnika mieli mniej, ale różnica w siłach była tak ogromna, że nawet z tym jednym więcej by chyba nic nie zdziałali.
Faktem jest, że Grecy mieli kilka takich sytuacji, że spokojnie mogli podnieść wynik ale ich nie wykorzystali. Do tego  niesamowity Navas w bramce Kostaryki. Gdyby nie On to Kostaryka nie miała by szans.

No właśnie frajerzy. Mieli Kostarykę na łopatkach. Okrutnie zmęczeni byli jej  piłkarze, do tego mieli jednego zawodnika mniej. Trzeba było wykrzesać resztkę sił i ich dobić. 

Kurcze szkoda mi ciapa...Algierii. OK Dojcze cały czas przy piłce ale bramkarz przeciwników cuda odczyniał! No i jakoś tak...przeważnie kibicuję nie-faworytom, a tutaj mieli mocno realne szanse (pomimo slabszej gry zespołowej)!

Francuzi zgodnie z przewidywaniami męczyli się, ale awansowali mimo jak dla mnie zaskakująco dobrej gry Nigerii (albo słabej samej Francji jak kto woli) Teraz czeka ich prawdziwe starcie, a Niemcy Im tyle pola nie oddadzą.

No właśnie. Algieria (tak jak Ghana wcześniej) udowodniła, że Niemców można ograć... ale, trzeba wykorzystać wszystko co się ma. I jednym i drugi się nie udało - dlatego Ghana już w domu, a Algieria tam jedzie. Mimo wszystko, zwłaszcza za pierwszą połowę wielkie brawa dla Feghouliego i spółki. Przecierałem oczy ze zdumienia patrząc na ich odwagę i grę do przodu. Jak odpaść do po walke. Brawo.

Odniosę się jeszcze do faulu Matuidiego z meczu Francja : Nigeria. W meczu z Urugwajem C. Marchisio dostał czerwień za faul, który był z o wiele niższej ligi niż ten Francuza. Co więcej faulowany przez Matuidiego zawodnik wylądował na noszach i został zniesiony z boiska. IMHO powinna być czerwień jak nic.

Algieria zagrała piękny mecz.

 Chciałbym żeby kiedyś nasza drużyna zagrała 50% tego co Algierczycy z przeciwnikiem takim jak Niemcy.

Ech, a ja obstawiłem, że Niemcy wygrają do 90 minuty... Pewnie wejdzie mi dzisiaj ostatni z sześciu postawionych, no ale przez z tych Niemców będę stratny :(

Oglądam teraz Argentyna : Szwajcaria i takie dwie narzuciły mi się myśli:
1. Jeśli nie trafi się zagranie do Messiego to Argentyna przegra, Messi ma to samo co w Barcelonie, sam sobie nie jest w stanie podać dobrej piłki;
2. Real wykonczył wygraniem LM w tym sezonie wielu zawodników - Ronaldo kiepski, Di Maria robi sabotaż tylko, Xabi Alonso bez komentarza, Modrić cień samego siebie, jedynie Benzema, Varane i Marcelo grają (dwaj ostatni grali mniej w Realu, zwłaszcza Varane a Benzema ma super zespół za sobą teraz) Wygrana LM jednak kosztuje;

@-ADSO-
trafiło się... najgorszy mecz jaki widziałem..Argentyna to syf, dno i tysiąc kilo mułu. Mam nadzieję ze skończą z kimś z wynikiem 4:0 

grupa mało kumatych graczy licząca na jedną gwiazdę. Taka druga Portugalia.

-ADSO-
Chciałbym widzieć twoją minę po stwierdzeniu, że Di Maria tylko sabotaż robi. Cóż... mało udany. Strzelił Szwajcarii gola w dogrywce. Podawał Messi. 

W fazie grupowej tyle bramek padało a tu w 1/8 kolejna dogrywka, z biedą. No co jest? Ciekawie zapowiada się mecz Francja - Niemcy . 

@nickey Mądrzejszy ode mnie powiedział, że lepiej mądrze stać jak głupio biegać. Di Maria głupio biegał i walił bez sensu z każdej piłki. To że strzelił gola to jest bardziej zasługa Messiego za idealne podanie i Zabalety chyba (jak dla mnie bohater akcji), który piłkę odebrał Szwajcarom niż Di Marii, który nie mógł tego nie strzelić - no, ale nic zrobią z Niego bohatera i zbawiciela. Teoria naszych komentatorów o tym, że Di Marii się gol należał rozświetliła moją twarz uśmiechem - Argentyna na gola nie zasłużyła! Wygrana to kara dla Szwajcarii, bo powinni rozklepać to zbiorowisko gwiazd bez trenera ze 4 : 0 i tyle. Argentyna powinna postawić pomnik trenerowi Szwajcarii, który chyba im nie kazał odważniej atakować
Sam Di Maria toczył jakiś swój mecz jeden na jeden ze Szwajcarią, no ale inna sprawa że komu miał dogrywać - Higuain to tragedia, Lavezzi to taki Di Maria tylko 3 razy słabszy, a Aguero już nie zagra, znajomi zachwycali się obecnością w kadrze Palacio, tyłka nie urywa ten gość póki co. Messi też na spacerowo, ciekawi mnie kiedy odkryje że jak tylko zaczyna biegać to drużyna wygrywa
Argentynie brakuje rozgrywającego, ale to już ich problem. Ktokolwiek nie uwansuje z pary Belgia : USA ten ich powinien sklepać na zimno i tyle.

Nocny mecz Belgia - USA... poezja... ech, jaka motywacja! Jaka wola walki! Zresztą moment gdy pół stadionu skanduje, drąc gardła tak że słychać wyraźnie u komentatorów, "USA-USA-USA", a Ci falami atakuja broniących sie (momentami wręcz rozpaczliwie) Belgów... niesamowite widowisko.

Chyba najlepszy mecz jaki widziałem od rozgromienia Hiszpanii przez Holandię.

ps. Belgowie w tej dyspozycji jaką pokazali IMHO spokojnie sklepią Argentynę ile beda chcieli

Poszedłem spać po 2:0 dla Belgii. Kiedyś trzeba się wyspać. Nie rozumiem trochę takich drużyn jak USA. Rzucają się na przeciwnika dopiero jak przegrywają, a wcześniej przez 90 minut się rozpaczliwie bronią.

Belgia powinna to wygrać w regulaminowym czasie, miała tyle sytuacji że na kilka meczy by starczyło. 

Argentyna słabiutka jako zespół, ale ma tyle indywidualności, że nigdy nie wiadomo...

@straszny Najlepsza reklama piłki nożnej, aż żal że ktoś musiał odpaść. IMHO mecz lepszy jak Hol : His, bo nie tak jednostronny. Co by nie mówić, aż ciężko było mi potem zasnąć

@Lasica Wiesz jak to jest, jak zawodnik wie, że za plecami ma Howarda, który wyciąga wszystko to zastanawia się czy nie dociągnąć do karnych. Dopiero jak zwierzę jest ranne to pokazuje na co je stać w walce o życie.

Chłopaki - przynajmniej wiemy kto sklepie Argentynę w ćwierćfinale, o ile ta nie zacznie grać o wiele lepiej. A nie zacznie raczej, bo nie zagra ten lewy kapitalny obrońca, żółte kartki.

Narzekania były na problemy drużyn z Europy, ale zapowiada się że w półfinałach będzie tylko jedna spoza - zwycięzca pary Brazylia : Kolumbia  

No Francuzi nie sprostali, w zasadzie po bramce już było wiadomo, że Niemcy idą dalej.

No tak jakby chcieli, ale byli zbyt nieśmiali i niezdecydowani. To młody zespół i będą bardzo groźni na ME za dwa lata, u siebie zawsze grają wybitne turnieje.

A sam mecz był wg mnie słaby i mało obfitujący w ciekawe sytuacje...

nudny był. poza tym nie pobili rekordu z IIWŚ w obronie :P ...czy pobili? :>