@xoot

Tyle, że banki odbijają sobie na takich państwach jak Polska, gdzie praktycznie cały sektor bankowy jest w ich rękach.

A w czyich rękach ma być sektor bankowy jak nie w rekach banków ? 

@straszny
dobra nie czepiaj się, bo wiesz że chodzi mi o zagraniczne banki.

@Cursed

Ty tak uważasz. Ludzie wolą jednak takie państwo co prowadzi za rączkę. Niestety. Tak właśnie jest.

@Lasica
dokładnie do takich wniosków doszedłem i ja obserwując moich rodaków 25 lat... co tu dużo mówić kiedyś byłem zwolennikiem skrajnego liberalizmu, państwa-minimalnego... ale z czasem doszedłem do wniosku że to po pierwsze kompletna walka z wiatrakami, bo w Polsce poparcie dla takich idei oscyluje w okolicach 2-5%, po drugie świat się zmienia akurat tak że z liberalizmu rynkowego to nic chyba nie zostanie.....  (inteligentna automatyka, boty, roboty... wszystko to pociągnie wkrótce za sobą zmiany na rynku pracy po których kapitalizm nigdy nie będzie już taki jak był do tej pory).

@straczny

Dokładnie tak.

To nie tylko Polacy. Cała Europa taka jest. Trudno też tego nie zrozumieć. Ludzie chcą żyć wygodnie. Nie martwić się o jakieś ubezpieczenia i inne duperele. Wolą oddać 50% swoich dochodów, niech za nich o takie rzeczy martwi się Państwo, a Oni oddadzą się swoim sprawom, pasjom, karierom, rodzinom itd. Wymagają, że jak się wywrócą to Państwo poda im dłoń, żeby wstali i na zachodzie generalnie tak jest. My jesteśmy na to póki co za biedni.

@Lasica


tak samo to widzę, również moi znajomi i rodzina mieszkająca w Norwegii, Szwecji, Niemczech i Anglii :).
U nas to mniej widać bo jesteśmy jeszcze trochę za biedni i troszkę za słabo zorganizowani.  

@Lasica
' Ludzie wolą jednak takie państwo co prowadzi za rączkę.'

Dowód poproszę.
Czyli wynik referendum w którym Polacy tak się wypowiadają.
Tylko niech to będzie sensownie zadane pytanie, a nie 'czy jesteś za tym by państwo robiło jeszcze mniej?' ;p
Np. "Czy zgadzasz się na ograniczenie zobowiązań państwa wobec obywateli wraz z jednoczesną likwidacją podatku PIT?"

@Cursed
ale czy referendum jest koniecznie ? Taki pogląd głosi np UPR od 25 lat. Zauwazyłeś żeby pomysł spodobał się? NIE.

Polacy uważają tak (podobnie jak nasi zachodni sąsiedzi) [tu szok dla libertynów, którzy z zasady ignorują to co myślą naprawdę inni obywatele]:

95% respondentów stoi na stanowisku, że państwo musi zapewnić obywatelowi minimalny dochód.

95% oczekuje bezpłatnej opieki lekarskiej. 

88% uważa, że obywatele powinni mieć prawo do bezpłatnej edukacji na studiach, 

84% chciałaby, by państwo gwarantowało dach nad głową – mieszkanie, schronienie. 

Ponad 80% wymaga, by władza zapewniała obywatelom pracę.

to że podatki są obowiązkiem obywatela na wspomniane wyżej wymagania, zgadza się 76 % Polaków

Bardzo niskie poparcie radykalnych partii w stylu KNP.

A tu taki drobny przykład ze Szwecji LINK

-To są dokładnie takie pytania o jakie nie prosiłem straszny ;]
Brakuje jeszcze 'czy chciałbyś dostać milion pln od państwa'


-sondaże nie robią na mnie żadnego wrażenia (podobnie jak 'opinie szanowanych naukowców/niezależnych ekspertów'), ot kolejny sposób wciskania ludziom kitu.

-co ma do tego UPR, nie pisałem o państwie minimum tylko o państwie opiekuńczym, ale takim które się ogranicza do maks jakichś 10 oferowanych usług.


Edyt
Ehh no przecież rozmawiajmy poważnie. Równie dobrze mógłbym podać wynik sondażu "czy jesteś za niskimi podatkami" i twierdzić że liberałowie mają 90% poparcia

@Cursed
ale nic takiego nie ma miejsca, ludzie chcą państwa socjalnego i płacenie podatków na to państwo socjalne spotyka się z pełną aprobatą społeczną w Polsce. Masz to potwierdzone wszelki wyborami, badaniami społecznymi... no na wszelkie możliwe sposoby

po co wyważać otwarte drzwi ?

Świat zmienia się tak a nie inaczej.. pracy będzie coraz mniej, populacja Europy będzie chciała coraz więcej opieki państwa, coraz więcej jego pomocy, gwarantowanych pensji (nawet bez pracy). Nie zatrzyma się tych procesów.

Ani śmieszne sondaże, ani śmieszne wybory w których zawsze wygrywają ci co ćwierć wieku temu dogadali się w magdalence - to żaden argument ;]

'Świat zmienia się tak a nie inaczej.. pracy będzie coraz mniej, populacja będzie chciała coraz więcej opieki państwa i coraz więcej jego pomocy. Nie zatrzyma się tych procesów.'

No to będzie wzrost bezrobocia > przestępczości > albo bogaci będą płacić na 3/4 populacji w więzieniach albo dojdzie do jakiejś masowej eksterminacji.
Super

@Cursed

Za granicą też wygrywają ludzie z magdalenki? Weź ;) 

U nas układ jest specyficzny to fakt, ale wierz mi i że bez magdalenki UPR czy KNP by było partią marginalną.

@Cursed
żadna wojna, żadne straszne rzeczy... za to nastąpi lawinowy rozwój technologii, rozrywki, automatyzacja... 

polecam film Humans Needs Not Apply - otwiera oczy na nadchodzące problemy.

no i Łasica dobrze mówi... ten sam proces socjalizacji społeczeństw następuje we wszystkich krajach Europy... jak rozumiem agenci Kiszczaka dotarli do wszystkich 

 dojdzie do jakiejś masowej eksterminacji.

Nie panowie, magdalenka nie rządzi za granicą ;p

@Lasica
Nie czytasz co piszę?
Daj mi spokój z jakimś UPR czy KNP ;p

'ten sam proces następuje we wszystkich krajach Europy'

Pokaż mi ile 'tego procesu' jest podyktowane roszczeniami obywateli, a nie widzimisię polityków którzy przy okazji tworzą nowe, bardzo potrzebne urzędy i stanowiska dla swoich kolesi.


'naprawdę gadka że badania CBOS i wybory nic dla Ciebie nie znaczą są tylko Twoim problemem odrzucania rzeczywistości. Nie warto tego robić.'

Jedynym istotnym wynikiem wyborów parlamentarnych jest to ilu obywateli NIE ZAGŁOSOWAŁO na żadną z partii okupujących parlament.
A jeżeli sondaże Twoim zdaniem opisują rzeczywistość.... to chyba nie ma o czym więcej rozmawiać. ;P

@Cursed
no daj spokój, bijesz pianę o rzeczy kompletnie nieistotnych z punktu widzenia przemian społecznych i ekonomicznych jakie nas czekają.

Ani tendencji socjalnych ani automatyzacji świata nie zatrzymasz gadając że Ty bys jednak chciał referendum, bo części ludzi nie chce się iśc do wyborów.... 

Brałem udział w paru panelach dyskusyjnych (w Polsce i Skandynawii) gdzie poruszano już np sprawę dualizmu walut - np powstanie dwóch systemów monetarnych w ramach jednej ekonomii, tak samo jak dyskutowano o 4 dniowym (potem 3 dniowym) tygodniu pracy czy 6 godzinnym trybie pracy - w tej chwili w Goteborgu jest prowadzony taki pilotażowy program pracy właśnie. 5 dni po 6 godzin z wynagrodzeniem jak za 8. I bieżąco analiza sprawności pracowników tak pracujących.

W Unii Europejskiej najmniej pracuja Francuzi i Holendrzy. Najwięcej Grecy (serio). Jednak czas pracy to jedno, bo Ci sami Francuzi biją rekordy wydajności pracy, kiedy Grecy sa na samym końcu.

'gadając że Ty bys jednak chciał referendum,'

Ale ja się wcale nie upieram żeby takie referendum było, serio ;]
Ja tylko twierdzę że takie gadanie bo cośtam znajomi, bo sondaże, bo ludzie są tacy czy tacy - jest pozbawione wartości merytorycznej. I tylko to miałem na myśli. Że jedynym sposobem rzetelnego poznania opinii większości jest referendum.


A 6 godzinny dzień pracy to już dawno mógł być wprowadzony, (chyba nawet o tym pisałem? ) ale wiadomo że można lepiej ludzi cyckać w 8 godzin ;p
Nie zdziwiłbym się jakby ten eksperyment padł ofiarą jakiegoś sabotażu.

Ale dobrze wiedzieć że coś w tej sprawie się rusza.

@straszny

Obejrzałem, ciekawe ale z jednym się nie zgodzę. Generalnie mam trochę inne spojrzenie na automatyzację i robotyzację. Główny cel to nie wyręczenie nas w pracy jakiejkolwiek, ale w obniżenia kosztów produkcji. Ma być taniej, szybciej efektywniej dla producenta, bez uszczerbku dla marży. Tyle tylko, że te usługi/produkty musi chcieć kupić. Dlatego musi być praca dla ludzi. Bo ok jakiś czas można płacić ludziom mimo tego, iż nic nie robią, ale jak długo? Nawet potężny socjal skandynawski ma ograniczenia i granice.

No i socjal żyje z podatków. Podatki płacą ludzie z zarobków. Skoro nic nie będą robić = nie będzie zarobków = nie będzie socjalu = maszyny zostaną szybko wyłączone. 

Porównanie koni do ludzi mi się dlatego właśnie wydaje nie trafione. Konie nie płacą za usługi/produkty, nie generują zysków dla Państwa/władzy.


Tak to widzę na szybko ;)

No to są właśnie efekty wprowadzenia demokracji. Chłop potrzebuje Pana, żeby zajął się edukacją jego dzieci, żeby zajął się jego zdrowiem ect. Jak Pan jest zły to będzie narzekać (jak bardzo zły to go spróbuje zmienić na innego - na dziś emigracja), jak dobry to też będzie narzekać tylko mniej :) .

A że demokracja takim 'chłopom' głosować pozwoliła i jak zauważył straszny takich krypto niewolników jest w społeczeństwie najwięcej. To za Pana robią państwo.

EDIT: Ja nie mam nic przeciwko temu, że ludzie tak chcą żyć. Ale ja tym chłopem być nie chcę. Ja mam inną hierarchię wartości.

o kredytach we frankach