@straszny
UK jedynie pokazuje, że taki system może funkcjonować.

Wiadome, że nie da się zmienić systemu od razu. Na to trzeba wiele lat. 
Problem w tym, że od długiego czasu nasz system stoi w miejscu, a wręcz pogarsza się. 

Sam na pewno zdajesz sprawę, jak potrzeba niewiele aby dać kopa naszej gospodarce. 
Chociażby uproszczenie prawa, które przecież nie obciąży budżetu państwa.
Obniżenie akcyzy (ostatnie podwyżki przyniosły mniejsze wpływy do budżetu).
Generalnie ustabilizowanie krzywej Laffera (ponownie większy wpływ do budżetu). 
Jak niewiele, a jak wiele dla obywateli i budżetu państwa.

Niestety nikt nawet nie myśli aby chociaż tyle zrobić na start.

@spider_co: my to sobie możemy kształtować rzeczywistość od salonu, przez przedpokój do kuchni co najwyżej. wiesz to tak samo dobrze jak ja. potrzeba dużo ludzi i jeszcze więcej układów, żeby coś zrobić z całym państwem, a jeżeli założymy, że do władzy pcha się statystyczna większość egoistów chcących tylko zarobić i złupić ile się da to taka rzeczywistość jest niezmienialna z naszego punktu widzenia. kanał.

@Natman
Nasz system emerytalny czyli ZUS-owski jest typowym przykładem politycznego fundamentalizmu opartego na socjalizmie, który nie ma nic wspólnego z systemem kapitałowym. Koronnym przykładem emerytury dla grup uprzywilejowanych (a takich jest bardzo dużo) po 15 (przykład strażacy) czy 25 ( górnicy ) itd. Jak po tylu latach pracy wypracujesz kapitał, tutaj zaczyna się i kończy dyskusja. Jeżeli nie zostanie wyrównany wiek emerytalny wszystkich pracujących lub w jakikolwiek powiązany z długością aktywności zawodowej nie będziemy mogli nawet pomarzyć o niższych składkach ZUS. Do tego dochodzi jeszcze demografia, która wskazuje nieubłaganie (przy zachowanych tendencjach) że za 15-20 lat będzie naprawdę kiepsko.
Kolejny problem to przyzwolenie społeczne (akceptujące obecny stan) jakoś przez Polskę nie przetoczyła się fala protestów ( porównywalnych choćby do "pokrzywdzonych" kredytobiorców "frankowiczów" ) jak liberalny rząd likwidował OFE. Przy akceptacji większości gawiedzi odbywała się ta operacja, wyjęta iście z totalitarnej stalinowskiej ekonomii czyli dziel i żądz - zabieraj i rozdawaj. 
Co do wspomnianej przez ciebie krzywej Laffera to całkowicie zgadzam się podatki są zbyt wysokie i zachęcają do zachowań patologicznych, czego niezbitym przykładem jest skrzętnie skrywana a już powszechnie znana prawda że wpływy do budżetu z tytułu zaległości lub oszustw podatkowych zostały uszczuplone około 45 mld zł przy deficycie 30 mld zł. Tutaj należny sobie zadać pytanie czy ta fundamentalna wiedza ekonomiczna jest znana decydentom, raczej nie, gdyż jedynym lekarstwem na malejące wpływy budżetowe pozostaje podnoszenie podatków i wymyślanie nowych.

@lami/pinio
macie sporo racji, tylko to jest własnie kwestia tego że nikt systemu tak naprawdę zmieniać nie chce. 

Demografia długoterminowo wg mnie wcale nie jest aż takim problemem jak to się przedstawia popularnie. Serio.

Tereny Polski i ogólnie Rzeczpospolitej wielokroć przechodziły wyludnienia, a potem ogromne fale migracji (do Polski migrowali Niemcy, Szkoci (mało kto wie ale do Polski swego czasu sprowadziło się mnóstwo Szkotów), Szwajcarzy, Tatarzy, Czesi... ). Polska po prostu poluzuje politykę wizową, i pojawi się tutaj więcej Białorusinów, Ukraińców, Rosjan, Gruzinów, którzy bedą pracować na nasze emerytury. Dla nich i tak będzie to ogromny skok w stosunku do zarobków u siebie. 

Polska kultura jest bardzo mocna, i przechodziła bez porównania trudniejsze okresy a i tak wchłaniała wielkie fale emigracji w siebie. 

@straszny demograficznie jesteśmy w tej korzystnej sytuacji że spora rzesza chętnych czeka za naszymi wschodnimi granicami. Ukraina jest tego koronnym przykładem, pozostaje kwestia mentalności, lecz to i tak wydaje się znikomym problemem do tego jaki dzisiaj mają UK z Pakistańczykami itp. czy Francja z Algierczykami a Niemcy z Turkami. Powinniśmy wyciągnąć wnioski i starać się nie powielać błędów jakie popełniono w wymienionych krajach.  

jesteśmy ludźmi więc błędy to nasze drugie ja. czarno to widzę.

@straszny i inni, którzy chcieli/chcą produkować energię. Mam coś dla/na was LINK

W innym przypadku pozostanie wyłącznie poczucie, że rząd Platformy Obywatelskiej, który przegrał batalię z obywatelami o kierunek rozwoju energetyki, teraz będzie próbował ich zastraszyć sądami i Komisją Europejską, a na dokładkę poszczuje swoimi korporacjami energetycznymi. 

Tobiasz Adamczewski, WWF, Piotr Siergiej

@lami
w sumie to typowa polska schozofrenia, którą nauczyłem się nie denerwować całkiem niedawno ;p ... najpierw przez 20 lat wspieramy i konsolidujemy rynek korporacji energetycznych a potem się dziwimy że mamy silne korporacje energetyczne które nieprzychylnie patrzą na malutkie 1-osobowe firmy dostarczające energię po zawyżonych cenach.

podobnie jest z partiami - z jednej strony deklarują obywatelskie państwo, z drugiej wszystkie duże polskie partie wspierają semi prywatne wielkie korporacje z udziałem państwa.

A Ci Panowie od zielonej energii jeśli myślą że takim artykułem przestraszą decydentów energetycznych to chyba na głowy z czymś innym się zamienili.... 

@straszny 
Powiem szczerze że sam jestem ostatnio zainteresowany tym zagadnieniem gdyż jako zarządzający Wspólnotą Mieszkaniową posiadającą prawie 1500 m²  powierzchni do zagospodarowania na dachu budynku widzę możliwość postawienia małej farmy z ogniwami fotowoltanicznymi tylko jest jeden problem koszty takiej inwestycji oraz przeszkody i schody czysto formalne jakie stawia odbiorca energii. Konsultowałem to z osobami, które takie instalacje zamontowały i szczerze powiedziawszy nie jest łatwo. Pozostaje jeszcze kwestia dotacji lub dofinansowania takiej instalacji i tutaj jest równie kiepsko nie ma spójnej i przejrzystej polityki, która by dawała obywatelowi przeświadczenie że Nasze Państwo wspiera takowe działania. Wprawdzie są firmy wspierające takie inwestycje lecz ja nie widzę sensu żeby na naszej nieruchomości organizować biznes, który będzie przynosił profity jednej stronie.

@lami

ja się przymierzam już 2 lata do własnej elektrowni fotowoltaicznej. Takiej 40-80 MW. 

Ale kurcze... no masakra, ilość sztucznych problemów urzędowych, ilość przeszkód i niepewność co do cen i płatności... nie no rozwala mnie to całkowicie. Póki co czekam jaka praktyka wyrobi się u polskich urzędników i banków (dofinansowania i kredytowania czy bedą proste) i stabilność tych cen gwarantowanych odbioru energii. 

nawet nie jestem wciąż pewny czy od prądu wykorzystanego na własne potrzeby mam czy nie mam odprowadzać akcyzy.... 

@straszny ciekawi mnie na kogo z Twoimi aktualnymi poglądami będziesz głosował w najbliższych wyborach?

Żeby nie było, że pytam bez odpowiedzi, to ja na Korwina (zarówno do parlamentu jak i prezydenta, łatwiej się zrobiło :) ). W drugiej turze będę głosował raczej przeciw Komorowskiemu, chyba że kontrkandydatem będzie Bęgowski czy inny Palikot. Z Ogórek jako kontrkandydatem też się zastanowię (chyba że obieca pokazać cycki jak wygra wybory - niesmaczny joke :P). Jestem w stanie poprzeć Kukiza, Kowalskiego, a z braku laku i Dudę.

EDIT: Jako ciekawostkę powiem, że mimo iż głosuję od 12 lat, to nigdy nie miałem swojego przedstawiciela w polskich władzach (ok mam Wiplera teraz jako tako, ale nie z wyborów, a z transferu). Więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie czuję odpowiedzialności za ten burdel. Także nie głosowałem w drugiej turze Kaczor vs Tusk, a głosowałbym na Kaczora pewnie jeśli już. Na szczęście opatrzność mnie uchroniła, bo przyłożyłbym rękę do oddania suwerenności polski w akcie podpisania traktatu Lizbońskiego.

@straszny

Dokładnie mam takie same przemyślenia gdyż jasne i proste reguły mogłyby szybko i sprawnie podważyć monopolistyczną pozycję naszych rodzimych wytwórców. Przecież łatwiej jest publikować peany i trąbić że nasz branża energetyczna potrzebuje wielomiliardowych inwestycji w modernizację a bez wsparcia środkami pomocowymi (czytaj budżetowymi lub unijnymi) nie da sobie rady. Dotowanie takich instalacji fotowoltaicznych małym inwestorom oznacza uszczuplenie dotacji dla rodzimych molochów. Oczywiście przy mądrej polityce mógłby zacząć funkcjonować efekt synergii ale do tego potrzebna jest wola polityczna i zgoda wszystkich zainteresowanych.

@Lukxxx

Serio będziesz na Korwina głosował? Jeszcze go nie rozszyfrowałeś? 

To co ostatnio wyprawia, np. z Air Korwin One to przecież kabaret jest. Ten człowiek to kabareciarz, nie poważny polityk.

@Lukxxx
na 60% nie pójdę, bo nie czuję takiej potrzeby.... ale gdybym zmienił zdanie to w pierwszej chyba jednak na Kukiza (choć JOWów nie lubię, ale człowieka tak), w drugiej na Komorowskiego.

na wybory parlamentarne nie pójdę na 99%, ewentualnie głos nieważny oddam. 
czekam na partię/ruch, który będzie tym czym była Platforma 2001-2004.

Korwin to dla mnie pajac, a pajaców nam nie trzeba....  trzeba powoli zmieniać prawo, zmniejszyć trochę obciążenia podatkowe i pomóc w prostym rozkręcaniu średnich i małych biznesów. Zmienić podejście do średnich i małych przedsiębiorców. Tu nie trzeba żadnej rewolucji. Korwin ani nie rozumie prawdziwego biznesu (kasy w życiu to on nie zarabiał, tylko majątek po mamie dostał ogromny, to go sobie wydaje), ani ekonomii. Lubi sobie pogadać o swojej wizji historii, oderwanej od rzeczywistości.

Dla mnie Korwin do zwykły pajac, którego nie interesują ludzie tylko koryto byle wygodnie żyć, to ostatnie dotyczy większości naszych polityków.
Do 1989 roku nie brałem udziału w głosowaniach na towarzyszy, teraz zawsze chodzę na wybory bo uważam to za swój obywatelski obowiązek wobec mojego Kraju. Co do oddania głosów to widzę tyko jednego - Bronka, reszta odpada.

Akurat z korytem się nie zgadzam. Korwin jest dość majętny i koryto państwowe nie jest mu potrzebne, do tego młody już nie jest więc wiele więcej i tak się nie dorobi. On się bawi dla samej zabawy.

(kasy w życiu to on nie zarabiał, tylko majątek po mamie dostał ogromny, to go sobie wydaje)

On się bawi dla samej zabawy.

@Lasica

No motywacje Korwin może mieć:
1. Dla sportu i rozgłosu. - Młode laski dzięki temu na niego lecą, felietony są poczytne itp.
2. Dla zasady o dobro Polski. - Możliwe zgadza się to z jego poglądami.

Ja obstawiam, że motywacje są... OBIE. Jedna drugiej nie wyklucza. A to, że facet będzie miał trochę zabawy i satysfakcji z tego, że pozostanie w historii, jak zrobi dużo dobrego w państwie to źle?

@lami

Czyli rozumiem, że jest dobrze jak jest? Bo z Twojej wypowiedzi tyle wynika, że jesteś zadowolony z aktualnej władzy.

@straszny
Ty, który tak promujesz "społeczeństwo obywatelskie" nie uważasz, że taką wypowiedzią stawiasz siebie jako hipokrytę? Kukiza jestem w stanie zrozumieć, chociaż powody są raczej naiwne - że jest to ktoś spoza establishmentu idący pod prąd. Z punktu widzenia legislacyjnego na pewno coś tam by mógł ciekawie zawetować.

A głosując na Komora powiesz tak jak kolega wyżej - wszystko jest ok. To już zdecydowanie lepiej NIE GŁOSOWAĆ. Ja bym się brzydził.

Platforma 2001-2004 jak wyszło szydło z worka była bandą kłamców na pewno na kogoś takiego czekasz, żeby zmarnować kolejne 10 lat?

EDIT: Co do samej kampanii, Wipler robi super robotę. Czasami wychodzi aż to takie naciągane/nachalne. Ale rozgłos jest, rozpoznawalność rośnie itp. A o to właśnie chodzi w kampanii.

A Air Korwin One to po prostu genialna rzecz. Rzecz, która odróżnia go od innych kandydatów zarówno jako ciekawostkę (co daje rozgłos), jak i na poziomie ideologicznym. Autobus to symbol kolektywizmu, zbiorowości, trochę bezpieczeństwa. Awionetka indywidualizmu, a w połączeniu z kursem spadochronowym także odwagi i ryzyka - czyli głoszonych i pochwalanych przez Korwina postaw. No i pewnie bardziej praktyczna(?).

EDIT2: Pamiętam @straszny, jak Wipler Ci się kiedyś podobał. Czemu nie masz do niego teraz choćby krzty zaufania?

@Lukxxx
bo poznałem temat prywatnie. Więcej publicznie na ten temat nie mam nic do dodania.

Korwin jest pajac między innymi dlatego że 20 lat krzyczał jak ważne sa dla niego wartości konserwatywne, rodzina, religia ... po czym rok temu strzelił dwoje nieślubnych dzieci młodym dziewczynom. Pajac, arogant. Palikot tak się nie zachowuje jak on. Przy tym nie rozumie ani ekonomii ani historii. 

Wychwalany przez niego Pinochet nigdy nawet nie zbliżył się do dynamiki rozwoju gospodarki w Chile do jakiego udało się dojść jego demokratycznie wybranym następcom, kiedy w końcu oddał władzę liberalno-lewicowemu rządowi. To nie on zbudował bogactwo tego kraju. JKM po prostu o tym nie wie, a Pinochet podoba mu się przez jakieś neandertalskie zamiłowanie do fizycznej likwidacji ludzi myślących inaczej niż oświecony dyktator, co praktykował wiele lat tenże wspomniany.

A tu wychodzi na to że on te miliony w spadku dostał?