Mogli trochę to nagiąć:p dla dobra filmu ;)
Forum > Tematy dowolne > Temat dla tych, co chcą być pochwaleni, wychwalani, ect. ver. 21.0-x86_64 :
Wysłane 2016-12-19 11:16 , Edytowane 2016-12-19 11:22
Nie wiem czemu, wybaczcie mi, ale to najsłabsza część cyklu dla mnie.
Zabrakło bo musiało tajemnicy mocy. (My wiemy o niej więcej, niż niewidomy kapłan - cudowny cytat starego kina japońskiego nawiasem mówiąc - Masażysta Ichi).
Heroizm w bajce jakoś wobec losu cywilów Arabów w Aleppo wzbudził we mnie tylko niepokój.
Nieprawdopodobnie trudno opowiada się historię której finał znamy, to prawda.
Z humorem nie przesadzili, też prawda. Nawet powiem zabrakło brawury w tym względzie.
W ogóle kalka tylu bajek, że tym razem serce nie drgnęło zbyt mocno, ale zrobiony perfekcyjnie.
Arcymistrzostwo sztuki filmowej nie uratowało jednak banału w scenariuszu.
Jak dla mnie mogli zostawić niedomówienie, tajemnicę - jak zdobyto plany.
Tylko wtedy nie zarobili by nieprawdopodobnej kwoty dolarów.
Wysłane 2016-12-19 11:23
@NetCop
Nieprawda. Nie wyprę się bajek.
Tolkien, Sapkowski i świat Gwiezdnych Wojen są OK.
Wysłane 2016-12-19 11:29
@NetCop
To można być za starym na bajki?
Wysłane 2016-12-19 11:39
Ja chyba jestem za dziecinny jeszcze - krążowniki nie strzelały, a powinny, Gwiazda Śmierci była uproszczona - przepraszam ukończona, i parę innych jeszcze smaczków jak dziecko wychwyciłem.
Nie napisałem jednak nie idźcie na film.
Prawdziwy kibic wybacza nawet nieco słabszy mecz.
Wysłane 2016-12-19 12:10 , Edytowane 2016-12-19 12:14
Przede wszystkim to nie jest kolejna część. Charakter tego filmu jest zupełnie inny od wszystkich części. To nowy cykl "Historie", które mają być filmami innymi, osadzonymi w świecie SW. Kolejny film będzie o młodym Hanie Solo w zupełnie nowej stylistyce, innej niż Łotr i wszystkie części SW.
Łotr 1 z założenia miał być takim trochę filmem wojennym o mniej bajkowym charakterze. Opowiedzieć historię, której zakończenie znamy od samego początku jest bardzo trudno. Nie bardzo było tu miejsce na tajemnicę czy niedomówienia. Po prostu od początku wiemy, że plany gwiazdy śmierci zostały zdobyte i trafiły do księżniczki Lei. To czego nie wiedzieliśmy to jak zostały zdobyte i jak do niej trafiły. Teraz już wiemy jak to się stało.
Bardzo fajnie pokazana Rebelia, nie zjednoczona ale rozdarta wewnętrznie na odłamy mniej i bardziej ekstremistyczne. Skojarzenia z terrorystami jak najbardziej prawidłowe, w końcu z punktu widzenia Imperium, rebelianci to terroryści.
Dużo drobnych smaczków dla fanów: Vader, sceny na Yavin IV, senator Organa, R2D2 i C3PO, eskadra czerwonych i złotych. Wyłapaliście dwóch zbirów na Jedah których mija Jyn? Tych samych dwóch, co później zaczepiali Luka w kantynie i z którymi rozprawił się Obi Wan? To są właśnie takie drobnostki, które bardzo lubią zagorzali fani.
Cały film jest w klimacie mniej bajkowy, mniej kolorowy, bardziej "brudny", co oczywiście może się nie podobać w porównaniu do stylistyki części I-VII. Brak tu rycerzy Jedi, księżniczek, czystych szlachetnych bohaterów, nawet humor jest jakby bardziej z gatunku czarnego. Po prostu coś innego w formie niż do tej pory oglądaliśmy.
Wysłane 2016-12-19 20:08
@NetCop
Opowiedzieć historię, której zakończenie znamy od samego początku jest bardzo trudno. Nie bardzo było tu miejsce na tajemnicę czy niedomówienia.
Omijałem wszystkie trailery i newsy szerokim łukiem. Dla mnie zakończenie było zaskoczeniem

Wysłane 2016-12-20 19:16 , Edytowane 2016-12-20 19:20
@ Ignacek 9
Oglądałem, nawet świeżo przed 7 częścią
Jak wróciłem po seansie, to obejrzałem wszystkie trailery. No sorry ale w nich wszystko było powiedziane.
Ostatnio strasznie psują filmy trailerami.
Ponoć 40% filmu było kręcone od zera
http://www.businessinsider.com/rogue-one-trailer-moments-not-in-movie-...
Widać to dobrze po zapowiedziach.
Wysłane 2016-12-21 21:20 , Edytowane 2016-12-21 21:22
Nowa gra w kolekcji.
No i kolejny zakup. Portfel płakał jak z niego wyduszałem ostatnie grosze (format sprzedaży CCG, to czyste zło) ale gra jest mega miodna. W przeciwieństwie do innych, rozkłada się ją w pół minuty, zasady ma super proste, tłumaczy się ją w 5 minut, a mieści się w małym pudełku. Daje niesamowite możliwości taktyczne, kupa kombinowania i zabawy. Czysta przyjemność na 30-40 minut (mniej więcej tyle trwa jeden pojedynek 1vs1), a po nim chcesz od razu grać jeszcze raz i zastanawiasz się co poszło nie tak. A później obmyślasz zmiany w talii albo próbujesz zupełnie nowych kombinacji kart.
Wysłane 2016-12-21 21:57 , Edytowane 2016-12-21 22:04
Wszedłem w CCG i .
Muszę ochłonąć ale czytałem też recenzję LINK i zbieram się do zakupu.
Jak myślisz, czy taki zestaw startowy ma sens? Czy mało trochę, czy samemu dobierać?
W CCG się gubię.
Wysłane 2016-12-21 22:42 , Edytowane 2016-12-21 22:47
Zestaw startowy to jest must have. Teraz, jeśli tylko ty wchodzisz w grę to wystarczy wybrać jeden z nich (na początek, bo po pewnym czasie stwierdzisz, że chcesz grać też drugą stroną). Starter daje 20 kart, 2 postacie, 9 kostek. To jest przedsmak gry. A, żeby było jasne 1 starter wystarcza wyłącznie dla jednej osoby więc, żeby mieć "pełną" grę to trzeba mieć dwa. Dwa startery dają zabawę na kilka-kilkanaście gier, po nich czujesz niedosyt i zaczynasz rozumieć po co są te zestawy dodatkowe (boostery). Same startery to takie trochę demo gry. I tu zaczyna się CCG (collectible card games, bo widzę, co Google pokazuje ).
Pełna gra wymaga talii na 30 kart, a do tego od 2 do 4 postaci (karty postaci nie wliczają się do talii). Każda postać ma swoją wartość punktową (dokładnie od 7 do 21 pkt). Możesz zużyć na tworzenie swoich postaci maksymalnie 30 punktów i jest to tak skonstruowane, że można mieć maksymalnie 4 kostki na start i od 2 do 4 postaci. Celem gry jest pokonanie przeciwnika, a robisz to poprzez zabicie jego postaci lub jeśli przeciwnik nie będzie miał już żadnych kart do zagrania/dobrania ani w talii ani na ręce.
Mamy oczywiście dwie strony konfliktu czyli bohaterów i złoczyńców. Żeby było trudniej każda strona może mieć postacie w 3 kolorach - niebieski moc, czerwony - potęga militarna, żółty - przemytnicy, bandziory, szumowiny itp. Kolory kart jakie możesz mieć w talii zależą od tego jakiego koloru są postacie którymi będziesz grał.
Wszystko to wyjaśnia instrukcja, która mieści się na dwóch stronach A4 (jedna kartka!)
Teraz o co w tym chodzi. Cała kolekcja to jest 174 karty (i tak nie zbierzesz ich wszystkich bez worka kasy ale też nie ma potrzeby). 67 kart ma przypisane kostki, pozostałe są bez. Jest 24 postacie, po 12 na każdą stronę konfliktu, po 4 w każdym kolorze. Kupując startery masz już pierwsze 4 postacie. Chcąc mieć więcej potrzebujesz boosterów.
W każdym boosterze kryje się 1 karta z kostką i 4 bez. Kupujesz kota w worku, nie wiesz co się trafi Na szczęście funkcjonuje już rynek wymiany, wymieniasz to czego nie chcesz zbierać albo to co trafiło się po razu drugi, czy trzeci itd.
Z mojego doświadczenia, a gram z synem intensywnie od dwóch tygodni i już bawimy się w swoje własne talie. Realnie potrzebujesz:
- Oba startery
- 20 boosterów (po 10 na starter)
To jest według mnie niezbędne minimum, po którym czujesz już moc płynącą z tej gry (i czarną dziurę formującą się w portfelu). Górny limit? Nie ma, ktoś tam policzył, że po około 80 boosterach jesteś w stanie złożyć idealnie to co chcesz, bo masz wszystkie karty które potrzebujesz (wymienisz z innymi to czego nie chcesz). Ja się zaopatruję tutaj, mają najniższe ceny i realizują w 24h.
Tutaj jest film jak chłopaki w to grają na dwóch starterach, możesz zobaczyć jak to wygląda w praktyce.
Wysłane 2016-12-22 00:15
Ja zanabyłem sobie Tablet Kruger&Matz EDGE 803.
Moje Chuwi Hi10 plus ciągle idzie, i patrząc po tym, że majfriend z ali wybrał za dostawcę malezyjską pocztę będzie szło bardzo długo, a może i wcale nie dojdzie to chciałem się pobawić czymś do tego czasu. Wpierw padło na Teclast x80 plus z OLX. Działał fajnie, ale za groma nie udało się odpalić karty SD pod Windos 10 więc oddałem go sprzedawcy. Kupiłem więc K&M. Zobaczymy co sprzedają Polacy pod tą marką. Póki co Windows 10 się aktualizuje cały czas. Zapewne do jutra nie skończy.
Wysłane 2016-12-22 00:30 , Edytowane 2016-12-22 00:38
@Lasica
ja mam z małymi tabletami z Windows same złe doświadczenia. Prawie tak złe jak z netbookami wczesniej
To jak się "skalują" appki, jak słabiutki jest wybór appek uniwersalnych i jak są pokastrowane. No i ciągle jakieś problemy, z portami, ze sterownikami.... Próbowałem. Pare razy już.
Gdybym nie miał Apple do wyboru (albo brakłoby mi kasy), to zdecydowanie brałbym coś markowego i Androida, a jak bardzo mało kasy to Kruger and Matz, ale też z Andkiem. Android jest natywnie pod dotyk napisany i to widać i czuć od razu jak zaczyna się go używac.
powodzenia i mam nadzieję że podzielisz się opiniami jak urządzonko sprawuje się za tydzien/miesiąc/pare miesiecy
Wysłane 2016-12-22 00:44 , Edytowane 2016-12-22 00:55
Zależy czego się wymaga. To ma być prosty tablecik do filmów, stron i może może jakiś starszych gier. Póki co ciężko powiedzieć czy się sprawdzi. Windows update się na razie wywaliło więc zobaczymy. W Telcast x80 plus, Windows 10 działał super, z tego co udało mi się sprawdzić w ciągu jednego dnia wszystko działało dobrze, ale nie czytał kart SD :( Tu niby bebechy są te same, ale karty SD ruszyły od razu.
Zdam relację co i jak :) No chyba, że za moment dojdzie Chuwi(klasę wyższy sprzęt: prawie 11 cali, 1920x1200, 4GB RAM, 64 GB ROM) to ten odejdzie pewnie w zapomnienie, będzie służył jako backup, albo go odsprzedam dalej.
P.S. Mam dwa netbooki. Jeden od Lenovo, drugi od ASUSa. Na oba wgrałem jakąś zmodyfikowaną wersję ChromOS. Gdyby tam dołożyć SSD jeszcze(szkoda mi kasy, bo procki tam są mega marne), to jaki prosty komputer dla małych dzieci super sprawa. Nie dadzą rady tego popsuć. Strony www chodzą, o ile się nie odpali 3+ zakładek w przeglądarce nawet znośnie. Z szybkiego porównania. ChromeOS >>> Lubuntu >>>>>> Windows.
P.S.2. Android na tabletach jakoś mi zbrzydł.
Kto jest online: 0 użytkowników, 157 gości