@Maveriq
oczywiście że byśmy mieli, bo elektryczność dała niewiarygodny boost chciwości przedsiębiorców, zarówno maszyny przemysłowe, oświetlenie hal w nocy, oświetlenie publiczne na kontrakty, chłodziarki, komunikacja. Tamte czasy były inne bo wynalazki ze względu na siłę projekcji słabej cywilizacji na zmiany klimatu i przyrodę całej planety były zupełnie inne. Nie trzeba było dbać o odpowiedzialność, ekologię, dziurę ozonową i takie klimaty. Ze wzrostem skomplikowania technologicznego cywilizacja staje się coraz bardziej wrażliwa na wszelkie globalne zmiany. 

Teorie powinny być obalane lub potwierdzane, a nie... zakazane. W przeciwnym razie do dziś nie mielibyśmy elektryczności.

oczywiście że byśmy mieli, bo elektryczność...

@kotin
zakazy wynikają z tego że obecna cywilizacja ma całkowicie inny (większy) impakt na planetę/środowisko/społeczeństwo niż miała wtedy. Musi to być regulowane na poziomie powyżej poziomu korporacja-sąd-obywatele. Świat dynamicznego rozwoju z wykorzystywaniem wszystkiego jak leci już nigdy nie wróci. 

Dokładnie jak z polityką monetarną - 1929 pokazał że koniec czasów "free ride" dla kapitału, kapitał dąży do samozniszczenia przez kumulację, i spekulację na opanowanych do poziomu monopolu rynkach. W skrócie - chciwość zabijała zdrowy rozsądek największych posiadaczy kapitału i bez kontroli państwa wszystko zaczęło się walić (chyba że ludzi oddających dzieci na ulicach żeby tylko nie umierały z głodu uznajemy za coś normalnego, bo do takiego poziomu biedy doprowadził wtedy kryzys w USA). 

zresztą chyba sam to wszystko wiesz ;)

Skoro tak twierdzisz, to wstyd by był się przyznać że nie,  ale @Maveriq i ja myśleliśmy o sytuacji w jakiej znaleźli się Giordano Bruno i jemu podobni w wielu epokach. Zakazywanie badań, czy popularyzacji różnych teorii, poglądów, czy nawet nurtów sztuki, ma długą nieustającą tradycję niestety. Z drugiej strony zezwolenie na bezkrytyczne przyjmowanie bzdur, też jest powszechne. Nie ma dyskusji, mechanizmu nawet wstępnej weryfikacji.

@kotin
tamten świat daaaawno przeminął, świat nauki ma dzieki internetowi niewiarygodne narzędzie dzielenia się wiedzą i doświadczeniem, natomiast z dwoma ostatnimi zdaniami zgadzam się w 100%. 

Ale nie ma takiej możliwości by te dwie rzeczy od siebie oddzielić.
Kiedy pojawia się jakakolwiek teoria, to nie wiadomo prze długi czas, czy jest to bzdura, czy wręcz przeciwnie, dowód na to, że coś innego znanego do tej pory jest bzdurą.
Ty w XVI wieku banowałbyś wszystkie wypowiedzi i publikacje Kopernika.
Wtedy też uczeni byli przekonani o tym, że dużo wiedzą, tak samo jak dzisiaj.
Dopiero co znajomy opublikował pracę wykazującą, że wielu kandydatów na leki przeciwnowotworowe zostało niesłusznie odrzuconych z powodu wadliwej metody badawczej. Każdego roku dowiadujemy się, że któreś metody badawcze wykorzystywane w poprzednich latach lub dekadach nadają się na śmietnik, a były używane do udowadniania lub obalania tez.

@Maveriq
Kompletna bzdura, świat nauki od starożytności znał to co potwierdził Kopernik, tylko nie był pewny przez brak dowodu, kolega kompletnie historii nie zna. Mowa o średniowieczu, o smutn6ch czasach kiedy nauka zamarła w świecie całkowicie zdominowanym przez konserwatywny kościół. Trwać a nie rozwijać się, to było motto czasów.

A Ty pod pretekstem wolnosci słowa i niby rozwoju nauki próbujesz przemycić na forum pisanie o teoriach denialistycznych  na temat klimatu i ekologii. To nie nauka a kategoria szurowych teorii spiskowych. Już mi wystarczy czytania jak to samochody elektryczne nie maja sensu. 

Tyle na temat, wracamy do właściwego wątku 

Każdego roku dowiadujemy się, że któreś metody badawcze wykorzystywane w poprzednich latach lub dekadach nadają się na śmietnik, a były używane do udowadniania lub obalania tez.

I dlatego na pytania należy szukać odpowiedzi, a nie je banować, bo kogoś męczą.

@Maveriq
zaraz mi się przypomina dowcip "mega suchar" na ten temat

Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Czy jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji to pojadę jak tramwaj?

Kompletna bzdura, świat nauki od starożytności znał to co potwierdził Kopernik

Starship wykonał pierwszy udany lot (w atmosferze) z pionowym lądowaniem !!  Końcówka tylko średnio wyszła 

LINK

edit: jakby ktoś nie załapał - start, lot udany, przy lądowaniu nastapiła eksplozja. Postęp i tak jest kolosalny. 

edit: jakby ktoś nie załapał - start, lot udany, przy lądowaniu nastapiła eksplozja. Postęp i tak jest kolosalny. 

@kotin
no ale w tym wypadku nie pasuje, to pierwszy taki lot wielkim klocem ogromnej stalowej stodoły rakiety kosmicznej, którą udało sie wynieść, polatać, zrobić nią kołowrotek do lądowania i wylądować... tyle że na końcu zbyt szybko 

To był 8 prototyp, sam Musk szanse na wylądowanie bez eksplozji oceniał na 30%. Jest dramatycznie bliżej już do prawidłowego zachowania statku w atmosferze niż dalej. 

W prawidłowo działającej maszynie, (a team Muska generalnie widać że działa), schrzanienie czegoś daje materiał do poprawy, do wyciągnięcia wniosków, ale proszę. Sukcesu z tego na razie nie rób, bo nieźle walnęło. 

hmm, w gruncie rzeczy zrobiło i wykonało wszystkie elementy zgodnie z planem, poniekąd łącznie i z ostatnim, który z 70% prawdopodobieństwem przewidywał takie właśnie zakończenie... 


EDIT:
...i jakby się zastanowić to przecież wylądował, tylko w wielu różnych miejscach

Jak patrzę na komentarze (nie tylko tutaj), to zastanawiam się na ile zrozumieli, że Musk sobie iteracyjnie testuje modele ?
Versus stara metoda NASA, gdzie - o ile dobrze wiem, ale możecie mnie poprawić - nie było W TAKIM CZASIE TYLU modeli 1:1.
Kolejny model jest już gotowy lub prawie gotowy.
Testować, zbierać dane i w końcu ... lecieć :)

@mysiauek
oczywiście, generalnie Musk był tym lotem zachwycony, zebrali mnóstwo danych a sam lot jest w sumie przełomem. Pewnie i tak jeszcze z 5-10 prototypów spalą nim Starship zacznie latać. 

jego reakcja na lot 

Generalnie to sam nie wiem o czym jest to co napiszę. 
Czy to rozwiewanie mitów o gazach cieplarnianych?
Czy to studium ludzkiego postrzegania?
Czy to pokaz upadku nauki, lub co bardziej prawdopodobne pokaz upadku dziennikarstwa?

No nic, jedziemy.

Mit: Mitem jest że to metan jest głównym zagrożeniem, jako gaz cieplarniany. W domyśle jakieś lobby, na przykład samochodowe, albo producentów pieców na ekogroszek sponsoruje te bzdury:
https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-metan-jest-glowna-przycz...
Widać że metanu jest tak mało, że nawet mimo iż jest silniejszym gazem cieplarnianym, jego rola w ocieplaniu klimatu jest mała.

Szeregi obrońców piecyka zwanego kozą i miłośników diesla, przywołują na pomoc nawet księżyc:
https://menway.interia.pl/obyczaje/nauka/news-ksiezyc-i-zmiany-klimaty...
https://ziemianarozdrozu.pl/artykul/3550/czy-zagrozenie-klimatu-przez-...
Podstępem wdarli się do Komisji Europejskiej:
https://cordis.europa.eu/article/id/422140-back-to-square-one-methane-...
...a nawet chcą sztucznie podnosić poziom CO2, byle tylko mityczny metan opanować: 
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C77241%2Cnaukowcy-chca-w...

Zamarznięte jezioro Bajkał i bąble metanu:

Radioterapia w leczeniu ciężkich przypadków COVID-19 - eksperymentalna polska metoda LINK