@ straszny

A to nie jest kolejny 'brukowiec', który byłby totalnie krytykowany przez Ciebie, gdyby ktoś zamieścił link do niego krytykujący obecną władzę? 
Czym więcej czytam Twoich postów, tym wiedzę 'że Twoja prawda jest najprawdziwsza', inna nie istnieje, nie mówię tu tylko o wątku politycznym 

taki przyczynek do tematu dlaczego Polacy dali sobie wmówić fałszywy obraz świata że jest tak źle choć nigdy jeszcze w Polsce nie było tak dobrze jak obecnie

A kogo obchodzą jakieś wskaźniki, liczy się tylko i wyłącznie co ma do powiedzenia szary obywatel, jak mu się żyje 

Zresztą... co ludzie mają innego mówić, jak większość żyje od pierwszego do pierwszego, powiedz im jak dobrze jest w Polsce, w szczególności dla tych mln osób żyjących za zagranicą 

@Netman

Straszny ma tu rację. Tak dobrze jak teraz to w Polsce nie było nigdy. Istotniejszą kwestią jest to, czy aby nie mogłoby być lepiej, a nawet znacznie lepiej. Moim zdaniem mogło by być, ale tego nie da się łatwo o ile w ogóle udowodnić. Mogło by być też gorzej. Taka alternatywa też istnieje.

Co do takich zestawień o nienawiści. Różne miary można przykładać i różne wyniki uzyskiwać. Nie jest to ni w ząb wiarygodne.

@Lasica
Jak pewnie wiesz, jestem młodym pokoleniem i trochę mi ciężko wypowiadać się za starszych. 
Ale wiec, że moje otoczenie składa się z młodych ludzi i każdy posiada wykształcenie wyższe. Również mam kontakt z pokoleniem moich rodziców i również widzę jak sprawy wyglądają. Jeśli uważasz, że sam fakt posiadania roboty za 1.2k zł miesięcznie jest wielkim osiągnięciem i dobrobytem państwa, to naprawdę, boję się zapytać jak Polska wyglądała 5, 10 lat temu. Być może, mam spaczony obraz rzeczywistości żyjąc na Podlasiu, ale to wciąż duży fragment Polski. 
Ja naprawdę się nie dziwie młodym ludziom, że uciekają z kraju na pęczki, jak tu nie da się często nawet egzystować. 
Na koniec dodam, że ja nie hejtuję, bo mi jest źle. Jak ktoś śledzi moje posty, to doskonale wie, że na finanse nie narzekam (a zarabiam samodzielnie ciężką pracą), ja hejtuję to, co widzę na co dzień, bo mi nieraz jest żal najbliższych przyjaciół, nie wspominając już o dalszych znajomych, czy osobach 'z widzenia'.   
Po prostu odnoszę wrażenie, że Wy (starsze pokolenie), żyjecie nieco oderwani od rzeczywistości i nie zdajecie sobie sprawy jak wygląda życie w Polsce wśród młodych ludzi. 

Chyba nie zrozumiałeś tego, co napisałem. 

Zwróć uwagę, że obecna sytuacja to pokłosie tzw. spalonej ziemi czyli tzw Bloku Wschodniego. Jesteśmy 2 najbardziej liczebnym Państwem z tego układu po Ukrainie. Do końca źle sobie nie poradziliśmy, ale moim zdaniem mogłoby być lepiej.

Co do pracy za 1,2 tyś. Czego się spodziewasz? Nagle ludzie mają zarabiać po 10 tyś? Po tej pustyni jaka została u nas po tym co było wcześniej? To wymaga lat, dziesiątek lat. 

Tragizm takich ludzi to są czasy w jakich się urodzili, niestety smutne ale prawdziwe. Ci co twierdzą, że w PRL było lepiej to sorry...znam wielu takich. Ostatnio piłem nawet z takimi i się nasłuchałem jak to fajnie było, pensja może kiepska, ale robota była, taka w której nic się nie robiło, ale ile się nawynosiło z tej czy innej fabryki. Sprzedać można było wszystko, bo ludzie pieniądze mieli tylko nie mieli co kupić. Praktyki polegały na tym, że się latało po wódkę dla majstra. Lepiej było?

Uważam, że jest najlepiej niż kiedykolwiek u nas było. Mogłoby być lepiej. Tylko lepiej oznacza, dla mnie że ludzie nie zarabiali by nie 1,2 tyś a powiedzmy 1,5 tyś.Myślisz, że ludzie byliby bardziej zadowoleni?

Nie przykładaj miary innych Państw, szczególnie Europy zachodniej do nas. To nie działa na zasadzie 1,0.

@Lasica

Ci co twierdzą, że w PRL było lepiej to sorry...znam wielu takich. Ostatnio piłem nawet z takimi i się nasłuchałem jak to fajnie było, pensja może kiepska, ale robota była, taka w której nic się nie robiło, ale ile się nawynosiło z tej czy innej fabryki. Sprzedać można było wszystko, bo ludzie pieniądze mieli tylko nie mieli co kupić. Praktyki polegały na tym, że się latało po wódkę dla majstra. Lepiej było?

Może to bardzo smutno zabrzmi, ale każda praca jest lepsza niż brak pracy... 
Oczywiście nie popieram czasów PRL (oj też ile się już nasłuchałem o tym 'wynoszeniu' pensji ).

Co do pracy za 1,2 tyś. Czego się spodziewasz? Nagle ludzie mają zarabiać po 10 tyś? Po tej pustyni jaka została u nas po tym co było wcześniej? To wymaga lat, dziesiątek lat. 

Oczekuję jedynie tego, aby zarabiali tyle, aby nie myśleli jak przetrwać do kolejnego miesiąca. Wszystko powyżej, to już jest 'ekstra'. Sam przyznasz, że 1.2k, to trochę za mało do tego.

Uważam, że jest najlepiej niż kiedykolwiek u nas było. Mogłoby być lepiej. Tylko lepiej oznacza, dla mnie że ludzie nie zarabiali by nie 1,2 tyś a powiedzmy 1,5 tyś.Myślisz, że ludzie byliby bardziej zadowoleni?

Zakładając miesięczne utrzymanie 1k zł. Wynagrodzenie 1.5k zł to jest o 150% więcej odłożonych pieniędzy. Myślisz, że ludzie nie poczuliby tego? 
Powiem Ci, że spotkałem się niejednokrotnie z marzeniem wśród osób, aby zarabiać 2k zł na rękę. Według nich, to wystarczałby dla nich do pełni szczęścia. Czy to zbyt wygórowana kwota? 

Nie przykładaj miary innych Państw, szczególnie Europy zachodniej do nas. To nie działa na zasadzie 1,0.

Nie przykładam, ale jak się słucha, jak afera aferę pogania, to 'aż nóż w kieszeni sam się otwiera'


Widzisz, również odnoszę wrażenie, że nie rozumiesz punktu widzenia młodych osób.
Piszesz o PRL (czyli jak sam zaznaczyłeś, była 'praca'). Teraz jesteście starszym pokoleniem z jakimś doświadczeniem zawodowym i nie jest Wam tak trudno o pracę, o lepszą czy gorszą. Jednak dla młodego człowieka same znalezienie pracy jest ogromnym sukcesem. A co z utrzymanie, rodziną za 1.2k zł? To jest męczarnia...

Może to bardzo smutnie zabrzmi, ale każda praca jest lepsza niż brak pracy... 
Oczywiście nie popieram czasów PRL (oj też ile się już nasłuchałem o tym 'wynoszeniu' pensji ).

Nie bierzesz po uwagę tego ile kosztowała ta praca. Kosztowała nasze Państwo olbrzymie zadłużenie, to, że dziś własnie nie ma pracy bo trzeba spłacać długi.

Oczekuję jedynie tego, aby zarabiali tyle, aby nie myśleli jak przetrwać do kolejnego miesiąca. Wszystko powyżej, to już jest 'ekstra'. Sam przyznasz, że 1.2k, to trochę za mało do tego.

Też bym tak chciał. Niestety, nie jest to możliwe. Czemu? Bo musimy spłacać te cholerne długi.

Zakładając miesięczne utrzymanie 1k zł. Wynagrodzenie 1.5k zł to jest o 150% więcej odłożonych pieniędzy. Myślisz, że ludzie nie poczuliby tego? 

Nie wiem jak to wyliczyłeś. Uważam jednak, że mogłoby być lepiej. Dlatego nie wiem czy zauważyłeś jestem anty PO :)

Nie bierzesz po uwagę tego ile kosztowała ta praca. Kosztowała nasze Państwo olbrzymie zadłużenie, to, że dziś własnie nie ma pracy bo trzeba spłacać długi.

Może i tak, niestety dochodzi do tego sam fakt jakie jest społeczeństwo, każdy kombinuje kosztem innego.  Ale to już raczej temat na oddzielną dyskusję. Kolejnym faktem jest czemu przedsiębiorcy nie dają wystarczającej pracy. To z kolei jest temat na większą dyskusję.

Nie wiem jak to wyliczyłeś. Uważam jednak, że mogłoby być lepiej. Dlatego nie wiem czy zauważyłeś jestem anty PO :)

Utrzymanie 1k zł, więc 1.2 - 1k = 200zł, tak więc zarabiając 1.5k mamy 500zł, jest to o 150 % więcej w kieszeni niż 200zł. 

Też bym tak chciał. Niestety, nie jest to możliwe. Czemu? Bo musimy spłacać te cholerne długi.

Napisałeś, że jesteś anty-PO, bo uważasz, że mogłoby być lepiej.  Jeśli lepiej, to chyba nie tak daleko do tego, aby żyć normalnie od pierwszego do pierwszego 

W Polsce zostało popełnionych sporo błędów jednym z największych jest reforma edukacji
(idiotyczne gimnazja i likwidacja szkół zawodowych, techników etc.).

Zmiana ta pociągnęła (lub nawet była wymuszona) odrzucenie ścieżki kariery poprzez zajęcie się
praktycznymi zawodami, rzemieślniczymi etc (murarz, hydraulik etc. - jeśli ktoś jest fachowcem w takich zawodach to zarabia nieźle).

Wszyscy chcieli pójść na studia (pisze o sytuacji z przed ~10 lat, teraz trochę się to zmienia bo młodzi wybierają także emigrację).

W większości studia były tylko marnotrawieniem czasu szczególnie, że część kierunków została
całkowicie przesycona np.  marketing i zarządzanie (czym tu zarządzać :) lub kulturoznastwo.
Jakość studiów miała bardzo dużo do powiedzenia... zwykle była niska.

Mamy jeden z największych wskaźników osób z wyższym wykształceniem na świecie (w grupie do 34 lat).

Jeśli, ktoś w czasie studiów pracował gdzieś dorywczo to oczywiście sporo zyskał doświadczenia.
Większość nie mogła lub nie chciała pracować.

Jeśli, student się sumiennie uczył to posiadł jakąś wiedzę i my było łatwiej (choć nic nie zastąpi wiedzy praktycznej).
Najgorzej miała większość czyli balujący mało sumienie uczący, którzy nie parali się pracą w czasie studiów, szczególnie na kierunku mało sensownym gospodarczo.

Taka osoba kończy studia i myśli, że jest wygrana - to nie lata 70-80 gdzie inż. był elita bo miał wiedzę.

Tutaj są setki tysięcy absolwentów niedouczonych z przedziwnych mało potrzebnych kierunków z rozrostem ambicji.

Idzie taki na rozmowę o pracę i ŻĄDA 3-5 tyś. Za swoją pierwszą pracę (bo on uczony, bo studiował :).

A później sfrustrowany, że nie ma pracy, że Państwo złe. Nie patrzy, że ludzi po studiach jest za dużo, nie patrzy że nic praktycznego nie zna, nigdy nie pracował nie nauczył się pracować. A chce od razu być kierownikiem.
A gdzie zdobywanie powoli doświadczenia za marną pensję, ale z perspektywą awansu.. z pustym CV to ciężko
bez znajomości zdobyć dobrą robotę.


Teraz jest wentyl bezpieczeństwa i część takich osób może wyjechać i szukać roboty na zmywaku lub sprzątania.


Na szczęście powoli wraca się do szkół zawodowych i technicznych i spada ilość chętnych na studia.
Może się to samo wyrówna. Ilość absolwentów studiów się zmniejszy i problem się rozwiąże.

@Lasica

@Netman

Straszny ma tu rację. Tak dobrze jak teraz to w Polsce nie było nigdy. Istotniejszą kwestią jest to, czy aby nie mogłoby być lepiej, a nawet znacznie lepiej. Moim zdaniem mogło by być, ale tego nie da się łatwo o ile w ogóle udowodnić. Mogło by być też gorzej. Taka alternatywa też istnieje.

Co do takich zestawień o nienawiści. Różne miary można przykładać i różne wyniki uzyskiwać. Nie jest to ni w ząb wiarygodne.

oczywiście że masz racje (zresztą trochę prowokacyjnie użyłem tego określenia "najlepiej"). To że w Polsce jest najlepiej w naszej historii nie znaczy że jest jakoś dobrze relatywizując w stosunku np Niemiec. Jedno nie wyklucza drugiego. Ale równie dobrze mogliśmy przejść dużo gorzej kryzysy lat 2001-2002 czy 2008-2010 i w tej chwili wylądować w regionach dużo niższych.


@Netman
świat który byś chciał to dekady.... gospodarka wolnorynkowa u nas ak naprawdę raczkuje. Rynek też musi nasycić się pieniędzmi (więc tani kredyt hipoteczny i tani kredyt obrotowy dla średnich firm musi zaistnieć i potrwać wiele WIELE lat), muszą zostać utrwalone wzorce społeczne przestrzegania prawa i zachowań obywatelskich. Nie ma szans żebyśmy w ciągu np 10 lat dogonili zarobki w Niemczech. 

Zarobki są wynikową produktu narodowego na głowę obywatela, gdzie Rzym gdzie Krym. Przy takim PKB jak mamy obecnie zarobki są proporcjonalnie i tak niezłe (bo pieniądz i jego siła nabywcza jest w uproszczeniu odzwierciedleniem PKB)

Czym więcej czytam Twoich postów

kolego jak chcesz poważnie rozmawiać o gospodarce i jeszcze kogoś krytykować to powstrzymaj się od wrzucania w dyskusję memów z demotywatorów, co dość regularnie robisz. Faktycznie mój poziom dyskusji jest inny. I po takim działaniu nie żądaj potem poważnego traktowania swoich postów.

@Thor2k
ocenami agresywności i obiektywności mediów zajmuje się PRESS Service Monitoring Mediów. 

Rozumiem że Twoja ocena byłaby na zasadzie mojego znajomego, który napisał mi coś takiego: "że Polskę trzeba szanować, urząd Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w końcu przestanie być znieważany. A Bronek to co innego, więc w niego można było lać ile wlezie".  Faktycznie wtedy byłaby inna niż moja.

@Straszny.

Rozumiem że Twoja ocena byłaby na zasadzie mojego znajomego, który napisał mi coś takiego: "że Polskę trzeba szanować, urząd Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w końcu przestanie być znieważany. A Bronek to co innego, więc w niego można było lać ile wlezie".  Faktycznie wtedy byłaby inna niż moja.

Widzisz, i teraz ja Ci powiem żebyś nie był tak agresywny i nie robił wycieczek osobistych.
Ale spoko, na szczęście mam dużo większy dystans do polityki niż Ty i dużo większą tolerancję na tzw agresję zwłaszcza objawiającą się kilkoma zdaniami na jakimś forum dyskusyjnym.
Ograniczmy się do stwierdzenia że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wieszczę że za Prezydenta Dudy zgaśnie słońce a Polskę ogrodzą drutem kolczastym jak Koreę Północną.
BO to czy ewentualnie PiS lub PiS + Kukiz wygrają jesienią , czy będą rządzić i w jakiej potencjalnie koalicji to jest póki co więcej niż wróżenie z fusów.

A co do PRESS Service Monitoring Mediów to jak znajdę wolną chwile to poczytam sobie kto tam rządzi i jak bardzo można o nim(nich) mówić że są obiektywni.

Bo sądzę ze słyszałem powiedzenie bardzo adekwatne do czasów w których żyjemy - kiedy słyszę o niezależnych to się pytam, niezależnych OD KOGO ?

@thor2k
szczerze mówiąc to mam trochszkę odwrotne zdanie o Twoich postach, na ogół  były przepełnione agresją w sprawach polityki. Jeśli masz dystans to jakoś nie miałem przyjemności go zauważyć. Ale jak to mówią: wszystko przed nami :) 

ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wieszczę że za Prezydenta Dudy zgaśnie słońce 

jestem przedsiębiorcą, dla mnie rządy już w deklaracjach rujnujące mały i średni polski biznes są złe do bólu. Tak naprawdę złe. Nie przeszkadza mi rząd który ma bardziej religijne lub nie nastawienie, nie przeszkadza mi wiele rzeczy. Ale rujnowanie małego biznesu to grzech najgorszy dla władz państwa. I nie ważne jak się dana osoba nazywa. A zrujnowanie małego biznesu właśnie deklaruje PiS. Wiem że robi to nie do końca świadomie, ale to tylko gorzej dla nich.


Jak mówiłem urzędnicy i generalnie osoby na etatach ostatnie odczują idiotyczność pomysłów Prezydenta Dudy. Pierwsi odczują je właśnie mali i średni przedsiębiorcy. 

zestawienie wypowiedzi uznanych za agresywne przedstawicieli obydwu stron, za wirtualnemedia.pl.

Z tego wykresu wynika, że w 3 ostatnich kategoriach tj katastrofa wypadek, przestępstwa sądy oraz polityka , PO ma więcej agresywnych wypowiedzi od PIS. Skoro na osi X mamy LICZBĘ a nie stosunek agresywnych wypowiedzi, czyli wartość bezwzględną, to np w polityce mamy ~49 vs 57 dla PIS vs PO .  

@Yoshi_80
hahaha :)

to jest liczba "zdarzeń medialnych" sumaryczna, z podkolorowaniem które były przez przedstawicieli której partii mówione ;p;p

Takie zestawienia są nic nie warte. Wystarczy przyjść z wywiadem 2-3x dziennie tylko do samego Stefana Niesiołowskiego i PO wygrywa te zestawienie w każdym temacie ;)

@Yoshi_80
tak samo można powiedzieć o mnóstwie innych agresywnych polityków, nie mniej agresywnych jak Niesiołowski. Panowie Brudziński, Macierewicz itd. Pana Brudzińskiego wystarczyłoby wpuścić do 10 programów i masz 10 mega agresywnych wypowiedzi. Tak samo jak Antoniego Macierewicza.

Generalnie powód dla którego PO trzyma profesora Niesiołowskiego i jeszcze eksponuje go wiele lat jest dla mnie zagadką z czysto politologicznego zainteresowania.... nie wiem jaka jest wartość dodatnia tej osoby, za to straty wizerunkowe na jego wypowiedziach mają ogromne.

No ale to nie mój problem generalnie. Na szczęście w najbliższych wyborach nie bede musiał wybierać między większym a mniejszym złem i z czystym sumieniem zagłosuję sobie na nowoczesną. 

NowoczesnaPO? @straszny widzę nie uczysz się na błędach.

@Lukxxx
Czyżbyś uważał, że nowoczesna będzie szalupą ratunkową, dla rozbitków z PO?

@Lukxxx
jako że z wypowiedzi nie specjalnie sprawiasz wrażenie że masz pojęcie o ekonomii, tej realnej a nie fantazjach na jej temat, więc jakby to powiedzieć delikatnie - waga takiej złośliwości jest dla mnie znikoma. 

A prof. Balcerowicz jest dla mnie chyba najmądrzejszą osobą jaka zaistniała w naszej polityce przez te 25 lat. Całkiem serio.

W końcu mam ludzi którzy nie pierdzielą głupot o JOWach (w końcu dominujący system wyborczy na Ukrainie), nie pierdzielą o religii w sferze państwa, nie są ani wariatami ani kłamcami. Ludzi którzy rozumieją co boli mały i średni polski biznes.

abstrahując od internetowej nagonki jakoby NowoczesnaPl była ucieczką dla PO itd, to od początku zachowują się nieładnie

@szarlih
bo nazwa Nowoczesna absolutnie nie powinna podlegać ochronie patentowej.

Przecieć to poroniona sprawa że żadne stowarzyszenie ani organizacja nie może odwoływać się w nazwie do nowoczesności kraju bo jedna nikomu nie znana fundacja zarejestrowała taką nazwę. 

poza tym bez jaj: to chyba MEGA reklama dla nikomu nie znanej fundacji a nie strata wizerunkowa.