studiował ktoś?:) i jak z praca? mnie interesuje specjalnosc nauczycielska ale wiem ze z praca ciezko. w szkole takiej...
Forum > Tematy dowolne > a co myślicie o filologii angielskiej?
Wysłane 2012-07-09 08:02
moja kuzynka to teraz skończyła - i jest ciężko z pracą a o dostaniu etatu w szkole to można zapomnieć (przynajmniej w moim regionie) jest niż demograficzny, szkoły są likwidowane... jeśli angielski to jak dla mnie jeszcze tylko tłumacz dokumentacji technicznej i to w konkretnej branży
Wysłane 2012-07-09 08:33 , Edytowane 2012-07-09 08:36
@mamba1818
Angielski jest ważny- bez dwóch zdań, ale lepiej zrobić normalny kierunek np jakiś 3,5 letni inżynierski+ znać super angielski. Ja np pracuję w firmie gdzie zajmuje się obecnie ( tymczasowo bo faceta wylali i rekrutacja trwa ) korespondencją międzynarodową na linii PL->NL,UK,US, a przecież w życiu nie studiowałem filologii ( po prostu znam bardzo dobrze angielski i to wystarcza do pracy ) . Filologia to 5 lat studiów, które w zasadzie niczego Cię nie nauczą ( nawet na profilu nauczycielskim ) bo w tym zawodzie to roboty nie ma. Szkoda zmarnowanych lat.
Wysłane 2012-07-09 09:10
Jak już chcesz studiować filologię ang. to jedyne co ci zapewni pracę i całkiem dobre dochody to zawód tłumacza przysięgłego. Tutaj masz wszystko :
[LINK]
Wysłane 2012-07-09 09:19 , Edytowane 2012-07-09 09:20
@mamba1818 oczywiście dziedziny związane budownictwem: urbanistyka, architektura, projektowanie wnętrz, wzornictwo.
O konstrukcjach nie będę wspominał, bo to ciężki kawałek tortu.
Wysłane 2012-07-09 09:54
Również zniechęcałbym do tego typu studiów. Po pierwsze znajomość angielskiego jest w tej chwili czymś tak oczywistym, że po prostu wypada go znać perfect. Po drugie liczą się konkretne zawody, czyli takie w których jesteś w stanie robić coś co przynosi pieniądze. Najlepsze są oczywiście kierunki inżynierskie lub biznesowe pod warunkiem, że ma się dużą pewność siebie i wysokie zdolności interpersonalne.
Najłatwiej oczywiście dostać przyzwoicie płatną pracę mając konkretny fach w ręku - informatyka, budownictwo, inżynieria środowiskowa, energetyka, ... Świat staje się coraz bardziej techniczny, więc siłą rzeczy takie osoby są potrzebne i dla pracodawców wysoce dochodowe.
Zdziwiło mnie nieco pytanie o specjalizację inżynierską dla kobiety. Takie spojrzenie jest nieco XIX wieczne. Co ma płeć do rzeczy? Znam kobiety świetnych specjalistów w informatyce, budownictwie, czy energetyce. Jak w każdym zawodzie wymagana jest pewna doza pewności siebie i autopromocji. Faktycznie kobiety wychowane niesłusznie przez rodziców do roli cichej myszki mogą mieć z tym początkowo problem. Ale należy z tym walczyć, a nie się poddawać.
Wysłane 2012-07-09 10:11
no tak. macie racje. ale kurde kierunki inżynierskie to głównie fizyka i mata? :D znacz trzeba dobrze je znac... ja natomiast nigdy nie bylam z tego dobra tylko z biologiii i chemi... architektura- super, ale hiper ciezkie i mata...
@mysiauek
co masz na mysli mowiac zena poznaniu jezyka nie skonczyli?chodzi o jakies nie wiem certyfikaty?
Wysłane 2012-07-09 10:20
@mamba1818 niestety coś za coś przyjemnym kierunkiem jest np materiałoznawstwo -zaocznie nie jest tak źle - co nie zmienia faktu że trzeba się trochę pouczyć (robi to znajoma z biura oryginalnie po filologi angielskiej:))
jeśli lubisz chemię to ewentualnie na polibudzie też są studia po której będziesz inżynierem w tej dziedzinie - i nie jest to złe rozwiązanie
Wysłane 2012-07-09 10:26 , Edytowane 2012-07-09 10:29
@mamba1818
No studia to tylko dodatek w obecnych czasach. Taka wytyczna od której wszystko się zaczyna. Ja np mam kilka certyfikatów z angielskiego, a na jesień zamierzam zrobić ostatni C2 czy który tam jest w numeracji ( dzięki temu m.in dostałem tą robotę i zaproponowali mi wyjazd do USA w przyszłym roku ). Naukę drugiego języka również mam w planach, ale to dopiero za 2 lata. Do tego dochodzą liczne kursy z serii MS Office ( no to też już jest absolutna podstawa ). Jest bardzo wiele takich dodatkowych cenionych certyfikatów/kursów które ułatwiają potem znalezienie pracy i samą pracę
Tak jak pisze kolega kowgli. Zgadzam się z nim w 100%. Angielski to już ( z całym szacunkiem ) ale tragarz w Egipcie na targu zna, więc to już powinno być znane perfect jeżeli che się wchodzić na rynek pracy ( szczególnie młode osoby bo wiadomo że Ci starsi to mają lata doświadczeń itp )
Jest masa kierunków inżynierskich "dla" kobiet i nie należy się tego bać. Ja też miałem ekonometrię, statystykę, fizykę, analizę matematyczną, matematykę samą, a nigdy nie byłem orłem w tej dziedzinie. Największe głąby ode mnie z uczelni pozdawały te przedmioty nawet się nie ucząc bo wszystko spisali albo przy pisaniu po raz siódmy kobieta dała im 3 z litości
Wysłane 2012-07-09 10:46
sluchajcie biotechnologia albo mikrobiologia to dobry pomysl... tylko wie ktos czym to sie dokladnie rozni? bo kurde szukam i nic co mnie interesuje nie m ...
i tez oczka mi sie zaswicily na tego tlumacza... ogolnie wlasnie nie nauczyci8el tylko tlumacz.... tylko czy ktos wie czym sie rozni lingwistyka od filologii?
Wysłane 2012-07-09 11:09
@mamba1818
Biotechnologia - mój brat skończył na Politechnice Wrocławskiej - chemia fizyczna i fizyka chemiczna, a do tego więcej matematyki niż na Informatyce, to chyba nie najlepszy pomysł przy Twoich awersjach
Wysłane 2012-07-09 11:14 , Edytowane 2012-07-09 11:18
@mamba1818
Słaby pomysł, przynajmniej w Polsce. Nie ma przemysłu, popyt na osoby o takim wykształceniu jest minimalny, więc te kierunki to fabryka wysoce wykształconych bezrobotnych.
Edit: Oczywiście to nie jest tak, że nie ma zupełnie pracy. W każdym zawodzie jest praca dla najlepszych i najbardziej przebojowych. Pytanie tylko, czy warto ryzykować. Nie znam statystyk, ale podejrzewam, że nie więcej niż kilkanaście procent osób po takich studiach znajduje pracę w zawodzie.
Wysłane 2012-07-09 11:23
@kowgli
Po Biotechnologii sporo mniej niż kilkanaście procent - dość często walczą o miejsca dla chemików, bo w PL bardzo ciężko o pracę z takim wykształceniem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 235 gości