Niebawem powiększa mi się rodzina, z racji tego z żoną chodzimy ambitnie na szkolenia w szkole rodzenia czy jak tam się ta instytucja nazywa i dziś dostarczono mi tam następującą informacje : "dobrze jest gdy dzieci urodzone w sezonie grzewczym mają powietrze dodatkowo nawilżone" wspomniano tam zarówno o nawilżaczach jak i stosowaniu metod tradycyjnych. Jako że jest to nasz pierworodny potomek nie mamy doświadczenia co tak naprawdę jest potrzebne a co nie... Dlatego zwracam się do was niczym starszyzny plemiennej: czy w ogóle takie urządzenie ma sens? Jeśli tak to co kupić czy coś prostego w stylu [LINK] czy też pujść odrazu w coś konkretnego co też oczyści to powietrze itd w stylu [LINK]
cena jest dla mnie istotna niemniej wole kupić coś dobrego co będzie działało niż mieć kolejny "wieszak na kapelusze" mam nadzieje że rozumiecie idee zakupu.
Z góry dzięki za radę - pozdrawiam
Forum > Tematy dowolne > nawilżacz powietrza - czy jest sens?
Wysłane 2013-09-11 19:22
Wysłane 2013-09-11 19:49
A jakiś prosty jonizator plus wietrzyć pomieszczenie to nie starczy?
Kurcze teraz wszyscy dmuchają chuchają na te dzieci a potem ktoś ledwo bąka puści i od razu szpital bo organizm nie wie co to bakteria...
Wysłane 2013-09-11 20:16
@djluke co rozumiesz przez prosty jonizator? jakiś link czy coś....
nie planuje na dzieciaka chuchać dmuchać niemniej jak mogę kupić coś co sprawi że będzie mu wygodniej, lepiej itd. to co w tym widzisz złego?
nie planuje dziecka trzymać pod kloszem - po prostu co do niemowlaka przykładam trochę inne kryteria niż np dla dwu latka
Wysłane 2013-09-12 09:04
@djluke
Fajnie jest nie mieć dzieci i się mądrzyć.
@nosweratu
Ja kupiłem jakiś w castoramie - produkt ze średniej półki, dwa tryby pracy + jonizacja 150 zł kosztował. Dał radę.
W ziemie było strasznie sucho u nas w mieszkaniu mimo wyłączonych kaloryferów, i moja mała córeczka strasznie źle spała, dyszała, wysuszał jej się nosek bardzo. Znacznie lepiej jej się spało jak włączaliśmy nawilżacz.
Wysłane 2013-09-12 09:47
@emitar przy małym dziecku już lepszy byłby mokry ręcznik - bo w czymś takim niestety lubią rosnąć pleśnie i grzyby - dla dorosłego jest ok dla dziecka niestety nie za bardzo
@Lasica masz na myśli jakąś konkretną firmę? - jest coś na co powinienem zwrócić uwagę? - nigdy nic takiego nie kupowałem więc w temacie jestem totalnie zielony
Wysłane 2013-09-12 10:04 , Edytowane 2013-09-12 10:05
@nosweratu
Nie pamiętam jaka to firma. W castoramie kupiłem. Nie zwracałem z bardzo uwagi na parametry, był to zakup "przy okazji" z promocji - ważne dla mnie było, żeby się sam wyłączał bo włączaliśmy go na noc, i żeby nie był za głośny. Ma dwa tryby pracy + jonizację. To było 3 lata temu, pewnie już tego modelu nie ma na rynku. Działa do dziś
Wysłane 2013-09-12 12:10
@nosweratu Zdecydowanie warto, a nawet trzeba.
W sezonie grzewczym powietrze jest bardzo wysuszone, co ma duży wpływ na samopoczucie i zdrowie.
I nie tylko dzieci, ale i dorosłych, chociaż nasze organizmy więcej zniosą.
Co do sprzętu, to myślę, że i ten Chicco spełni swoją rolę, chociaż wolałbym dorzucić i kupić model z jonizatorem i higrostatem.
@emitar Jak zauważył nosweratu - to nie jest dobry pomysł ze względu na grzyby.
@djluke Nie chodzi o to, by dziecko nie miało styczności z wirusami czy bakteriami, wręcz przeciwnie, tylko by organizm był na tyle silny, by bez problemu dawać sobie radę z czynnikami zewnętrznymi. W wysuszonym powietrzu każdy bez organizm jest osłabiony, więc atak jest ułatwiony.
Wysłane 2013-09-12 12:28
@spider_co
Hmm... a co z organizmem takiego np. 3-miesięcznego niemowlaka, który "chowany" jest w takich "przyjaznych" warunkach, a potem wychodzimy z nim "na zewnątrz", gdzie warunki są bardzo zmienne? - też trzeba sprawdzać wilgotność powietrza, bo 2-godzinny spacer może mu np. zaszkodzić czy przynajmniej pogorszyć samopoczucie?
Wysłane 2013-09-12 12:48
@Yesusik
Primo - masz dzieciaki?
2 godzinny spacer to co innego, jak kilkugodzinny sen. Szczególnie, że dobry sen jest bardzo ważny dla takiego maluszka...jak i dla rodziców.
Czasy się zmieniają, korzystajmy z możliwości jakie dziś mamy. To, że kiedyś było tak i siak nie znaczy, że nadal ma być tak samo. Ja np. pamiętam do dziś zimnicę w domu jak nie działało ogrewanie, nie było wtedy żądnych farelek i duperelek. Łaziło się w kurtce po domu. Przeżyłem czyli co, że jak będzie teraz zimno to mam nic z tym nie robić, bo dziecko przeżyje?
Wysłane 2013-09-12 12:50
@spider_co
Wiem, dlatego napisałem by kupić jakiś jonizator który w ramach oczyszczania powietrza wytrąci też kurz na przykład. Ale jak widać są tu eksperci co uważają że czwórka siostrzeńców z alergiami, astmami, skazami białkowymi itp itd + kilkoro kuzynostwa bliższego i dalszego to nie to samo co własne i absolutnie nic o dzieciach wiedzieć nie mogę
Co do modeli to niech się wypowiedzą ci co ostatnio kupowali lub siedzą bezpośrednio w temacie.
Wysłane 2013-09-12 12:53 , Edytowane 2013-09-12 12:56
@djluke
Oczywiście, że nie to co własne. Zobaczysz jak już będziesz miał. Też byłem ekspertem i często krytykowałem siostrę jak wychowuje dzieci, dopóki mi się moje nie pojawiły. Zupełnie inaczej się na to wszytko patrzy.
Ja stawiałem na brzegu parapetu przynajmniej metr od mebli, lub na stole. Nic złego się z meblami nie stało.
Wysłane 2013-09-12 13:05
@beton
Okej... my (Polacy) akurat mamy się o tyle "dobrze", że nasz kraj uważany jest za stosunkowo wilgotny (średnia 78~84%), chociaż i to ma swoje ujemne strony, bo optymalna wilgotność dla człowieka, to przedział między 40 a 60 procent... jednakże w pomieszczeniach, nawet zimą przy załączonych grzejnikach, bardzo rzadko spada poniżej 30% i to zostało przyjęte za normę (PN-78/B-03421).
Więc tak na prawdę, tylko niewielki odsetek mieszkań/ludzi potrzebuje dodatkowo "uwilgatniać" (zmyślone słowo, ale wiadomo o co chodzi;) i w zupełności wystarcza położyć wilgotny ręcznik na grzejnik, by podnieść ten parametr z niekorzystnego na optymalny... IMHO, takie "zabawki" jak nawilżacze/jonizatory przy niemowlakach, to właśnie "chuchanie i dmuchanie" na dziecko z ryzykiem późniejszych efektów ubocznych.
Wysłane 2013-09-12 13:08 , Edytowane 2013-09-12 13:09
@Yesusik
Tylko nie zawsze się da. Od kiedy mi ocieplili mieszkanie to jest tak ciepło, że nie ma sensu w ogóle odkręcać kaloryferów. Do tego mam potwora z 30 żeberkami, co jak się nagrzeje to pół dnia jest gorący.
Co za ironia, za moich czasów było za zimno, a teraz jest za ciepło.
Jakie efekty uboczne wg Ciebie może mieć przebywanie w pomieszczeniu o prawidłowej wilgotności?
Wysłane 2013-09-12 13:22 , Edytowane 2013-09-12 13:23
@Yesusik Problem w tym, że teraz tak naprawdę mieszkamy w betonowych bunkrach, które bardzo mocno zmieniają nasze otoczenie, tworzą nienaturalny, niezdrowy mikroklimat. Dlatego pojawiają się różnego typu urządzenia, mające na celu chociaż trochę przybliżyć go do naturalnego.
Do kurnych chat czy ziemianek, póki co, ludzkość masowo się nie przeniesie.
Wysłane 2013-09-12 15:08
@Yesusik
nie mówię że dziecko ma być cały czas pod kloszem - np z niemowlakiem można spokojnie wychodzić na zewnątrz do -5 stopni.
Co do wilgotności w domu to u mnie w sypialni gdzie będzie przez pewien czas mały było na tyle sucho że praktycznie całą zimę miałem problemy z gardłem/kaszlem i to pomimo pojemników z wodą, 3ch paprotek i od czasu do czasu mokrych ręczników czy też nawet przynoszenia prania by tam schło.
Moja żona lubi ekstremalnie ciepłe temperatury i to pewnie też było powodem niskiej wilgotności (w zimie 24-25 stopni w domu to nie było niczym niezwykłym) wiem że przy małym optymalnie to 19-21 +/- 1 stopnień.
Technika idzie do przodu zmieniają się też standardy życia - więc jak ma to nawilżacz/jonizator ma poprawić komfort to czemu nie?
do wszystkich oponentów: rozumiem że wy jeździcie autami bez klimatyzacji bo przecież to niepotrzebny zbytek i do mycia używacie szarego mydła i zimnej wody - bo przecież to hartuje i buduje ducha?
Wysłane 2013-09-12 15:23 , Edytowane 2013-09-12 15:30
@nosweratu
Nie wchodź na temat motoryzacji, bo na tym forum są tacy kombinatorzy/filozofowie że wiesz
Nawilżacz oczywiście, że poprawia. Ja jeszcze małego łebka nie mam, ale jestem alergikiem i spełnia swoją rolę w 10000%. Potem wejdę na strych i zobaczę co to za model ( koło tysiaka kosztował ). Zimą też komfort spania/oddychania jest lepszy. Zwróć uwagę tylko aby nie buczał i był cichy
Kto jest online: 0 użytkowników, 177 gości