Yoshi_80 Olej po obróbce cieplnej nadaje się do utylizacji, nie nadaje się do ponownego użycia. A podczas rafinacji zmienia się jego struktura. Organizm ludzki i zwierzęcy pewnie też mają kłopoty aby poradzić sobie ze zmodyfikowanymi rafinacją cząsteczkami oleju. Zauważ, że do takiego oleju dodaje się przeciwutleniacz. A do tłoczonego na zimno nie.
Już samo działanie sztucznych przeciwutleniaczy jest prawdopodobnie szkodliwe, bo blokują prawidłowe wchłanianie tłuszczy.
Jak wygląda taka rafinacja oleju? Opiszę w skrócie, bo to całkiem ciekawe.
Najpierw rozdrabnia się surowiec i dopiero potem wyciska. Kiedyś w prasach dzisiaj w ślimacznicach. W zależności od temperatury mamy tłoczenie na zimno i ciepło. Na zimno to też podgrzewanie, gdzieś ok 60 stopni C. (Chociaż we Włoszech używają wyższych temperatur, pewien Chorwat tłumaczył mi to podczas wyciskania własnych oliwek i z wielką dumą chwalił się, że on nie przekracza 60 i oliwę miał 1 klasa, a szło mu jakieś 200 litrów na rok).
Po wyciśnięciu mamy olej i tzw. makuch, czyli odpad. W tym odpadzie zostaje sporo oleju i szkoda go producentowi, więc wydobywa go poprzez dodanie lekkiej benzyny. A potem oddziela za pomocą destylacji (taki olej z benzyną łatwiej przenika przez struktury roślin, dlatego dodaje się takiej benzyny do oleju którym naciera się np. blaty kuchenne). Do wyciskania dodaje się też czasami enzymy (winiarze wiedzą pewnie o co chodzi, to tak jak Pektopol do owoców).
Potem oleje poddaje się dalszej obróbce. Najpierw po prostu filtruje a potem odśluzowanie, odkwaszanie, bielenie, odwanianie, polerowanie, wymrażanie.
Odśluzowanie to po prostu dolanie wody. Zanieczyszczenia pęcznieją i osadzają się na dnie.
Odkwaszanie polega na dodaniu roztworu ługu sodowego. Pozwala to na rozpuszczenie tzw. wolnych kwasów tłuszczowych i zwykle odbarwia trochę olej.
Bielenie przeprowadza się po prostu węglem aktywnym lub ziemiami bielącymi.
W celu odwodnienia przez olej przepuszcza się parę wodną.
Potem już tylko końcowa filtracja tzw. polerowanie i mamy gotowy olej.
A te wysokooczyszczone jeszcze się wymraża. Potem odwirowuje i już.
Jeszcze czasami dodaje się do tego przeciwutleniacze.
Smacznego.