@straszny
Znam ludzi zaboru pruskiego. W XIX wieku nabrali respektu wobec Niemców, ale bez kompleksów. Reszta Polski nie zdaje sobie sprawy jak potężnemu naciskowi prawno-cywilizacyjnemu poddawani byli Polacy w tym zaborze. II Wojna Światowa też nie sprzyjała kompleksom wobec Niemców, bo wielkich charakterów nie było w śród nich zbyt wiele w tamtych latach. Dominowała podłość, służalczość i nawet czasem zbydlęcenie. Może nie aż tak powszechne jak w Armii Czerwonej, ale było, więc nie było czego podziwiać. 
Późniejsze sukcesy gospodarcze NRF też polaków z zachodu Polski na kolana nie rzuciły, bo wyszły ze zdrady aliantów, ze sprzedaży Polski, jak to ogół społeczeństwa tych ziem oceniał. Potem Niewielkie sukcesy wschodnich landów Niemiec po zjednoczeniu, spowodowało że kompleksy przestały nam grozić zupełnie, bo Polska osiągnęła podobny pułap bez dodatkowych dopłat z NRF. Nie wiem jak we wschodniej Polsce ma się poczucie kompleksów wobec Niemiec, ale na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Górnym Śląsku nie szukaj kompleksu niższości wobec Niemiec. Nie uogólniaj stereotypu (nawet jeżeli taki jest). 

PS
Nawet trochę się wiąże - Europa Wschodnia murem za Merkiel:
https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-der-spiegel-grupa-v4-nama...

@kotin
tak mi się przypomniał cytowany w książce Janusz Piekałkiewicz, Polski Wrzesień, s. 19

przetłumaczony dokument "Wojskowo-geograficzny opis Polski, Wydział 9 niemieckiego Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych o Polsce i Polakach AD 1939.





coś się zmieniło? Nie zauważyłem i nie opowiadaj mi że nie było i nie ma zjawiska. 

@straszny
Wiesz czemu nie zdołałeś zaprzeczyć temu co napisałem? Bo absolutnie nie neguję tych spostrzeżeń, ale chcę zwrócić uwagę na ich "Warszawocenrtyzm". Słynna sprawa dziadka w wermachcie ma to samo podłoże. Ślązacy, Poznaniacy i Kaszubi, oprócz większości cech wspólnych z resztą Polski, mają inne dzieje, inny zespół doświadczeń. Przede wszystkim mieli na prawdę do czynienia z o niebo wyższym zagrożeniem wynarodowienia, utraty kultury i majątków. Prowadzili bardzo nierówną walkę z surowym prawem, brutalna siłą i bardzo wyrafinowana kulturą. Z wrogiem cywilizacyjnie i gospodarczo bijącym nas na głowę i co? Utrzymali nasi przodkowie swoje gospodarstwa, warsztaty, sklepy, mowę, religię i pamięć o Polsce, a potem zdarzył się cud. Wygrane powstania: Wielkopolskie i częściowo III Powstanie Śląskie. Są to doświadczenia nieznane reszcie Polaków. Kształtujące inne postawy. Historyk musi uwzględniać wynikające z historii okoliczności do tłumaczenia ludzkich zachowań. Czasem można mówić Polacy to, czy tamto, a czasem kończy się to stereotypem nie mającym absolutnie nic wspólnego z nauką i stanem faktycznym.
Znając wroga i mimo jego przewagi wygrywać z nim, możemy go doceniać, ale mieć poczucie niższości? To w Warszawie, Radomiu, Białymstoku, czy Lublinie. Bo mieliście do czynienia dwa razy z nieogarnionym, niezrozumiałym kataklizmem, a przedtem z dalekimi odgłosami z imperium Kajzera. Teatrami, uzdrowiskami, uniwersytetami i fabrykami, robiącymi wrażenie na odległych polskich ziemiach, posypanych naftaliną caratu i matiuszki Rosiji. No tak. W takim układzie poczucia niższości można się nabawić. 
Dlatego:

...coś się zmieniło? Nie zauważyłem i nie opowiadaj mi że nie było i nie ma zjawiska.

@kotin  to co napisałeś jest prawdziwe, odmienna historia i doświadczenia co nieznaczny że tak bardzo się różnimy .

@lami
No pewnie że teraz nas więcej łączy. Od dawna jesteśmy razem. 

Teraz nawiasem mówiąc - to młode pokolenie dzisiejszych powiedzmy trzydziestolatków z Niemiec i Polski, bardziej jest mentalnie podobne do siebie, niż do ludzi z XIX wieku. Świat się zmienia i dobrze. 

@kotin
Czy słyszałeś o francuskim młodym stażyście w TVP, któremu właśnie dwa dni temu kazali mówić w tv do Polaków specjalnie po francusku (choć mówi normalnie po polsku) ze jest „dziennikarzem z Belgii” który ma nam do przekazania ze w Europie Tusk jest krytykowany za wysługiwanie się Niemcom? Nowy dziadek z wehrmahtu.

Wiec zachowaj dla siebie te górnolotne teorie - tu ludzie żywią się potwornymi kompleksami i na nich, na kompleksach, buduje się polityczne partie. Póki co to jest nasza rzeczywistość, ciekawe czy dożyje czasów żeby zmienić zdanie.

ps oooo kolejne zeszmacenie telewizji publicznej, po niby belgijskim dziennikarzu  - dzisiaj od rana grzeją temat "jak to źle jest przyjąć euro" - i wywiady z Bari (miasto we włoskiej Apulii) , gdzie podobno ma być fatalnie z turystyką i rozwoje bo Bari to "euro i niemieckie wpływy"... no ja pierdziele... i karmią taką papką nienawiści ludzi od rana w dniu wyborów do EU

Ciekawa teoria że manewrowanie stażystą przez władze TVP, oddaje poczucie niższości zwykłego Polaka z byłego zaboru pruskiego? Otóż nie oddaje. Oddaje jedynie nadzieje ekipy Kurskiego na niechęć części Polaków wobec Niemiec.
Warto podkreślić - części i niechęć. Gdzie tu widzisz poczucie niższości? Chyba u Kurskiego, ale ja nie jestem specjalistą od specjalnych przypadków, więc się nie kłócę, pewnie ma.  

Wiec zachowaj dla siebie te górnolotne teorie...

@kotin
Piotrze ja bardzo lubie czytać Twoje zdanie, ale po prostu tu w tym wypadku to się z Toba fundamentalnie nie zgadzam...

Nawiasem mówiąc, ja się z Tobą zgadzam częściej, niż to wygląda na forum, ale jakoś głupio pisać bez przerwy ja też tak myślę, ja też... 
W wypadku rzeczonych kompleksów myślimy inaczej i też tragedii nie ma. 






EDIT
Ta mapa poniżej... a o czym ja cały czas mówię? 

Nie ma stereotypu Polaka w 100% - były zabór pruski inaczej ukształtował ludzi, (a tych różnic jest więcej).

a propo polskich kompleksów... i przeszłości zaborowej.

Osobiście trudno jest pojąc skąd biorą się tak anty Niemieckie skoro patrząc na geografie i ekonomie to nasz najbliższy sąsiad oraz potężny rynek zbytu naszych towarów i usług. Dodatkowo jeszcze sporo ludzi pracuje na tym rynku nie mówiąc o całej grupie emigracji oraz powiązań rodzinnych.  Patrząc na to wszystko trudno nie zadać sobie pytania dlaczego tak łatwo można  wmanewrować  społeczeństwo w antynarodową narrację. 
Chyba że dalej pokutuje teoria posiadania wroga, którego można za wszystko obwinić.

to w większości zasługa PRL-u. Rusy nam ciągle tłukły do łba jakie te Niemce parszywe o oni cudowni itd... Po PGRowskie zacofanie też ku temu sprzyja. Trzeba pamiętać że "komunizm" wszystkim "dawał pracę", a te zgniłe Kap[italistyczne Niemce miały wszystko od Amerykanów.

Co ta edukacja robi z ludźmi....

@Straszny Te podziały na Polskę zachodnią + Warszawa i wschodnią, czy względem wykształcenia to nie nowość. Warte odnotowania przez socjologów, analityków czy statystyków... głos waży tyle samo bez względu na szkoły, które się skończyło.

To czego się obawiam najbardziej kolego, to fakt że jeszcze wyższa frekwencja spowodowałaby lepszy wynik PiS. Okazać by się mogło, że KE wycisnęła ze swojego elektoratu maksa. I co dalej? Nie chcę by Polska się stała sterowanym kablem małym samochodzikiem, które jeździ w dziwny, nieskoordynowany sposób, a w dodatku jest na węgiel podczas gdy reszta jest przynajmniej hybrydowa. 

KE poniosła klęskę, i zachwieje to pozycją Schetyny, a sama koalicja jeśli przetrwa jeszcze tydzień to będzie cud.

Pójdą na jesieni osobno i wynik będzie jeszcze gorszy. Bez jakiegoś kataklizmu PiS ma autostradę do wygranej na jesieni, i obawiam się, że to będzie takie które pozwoli im nawet zmieniać konstytucję.

@Lasica Koalicja jest jedyną szansą na odebranie PiS władzy. Jeśli się rozpadnie, tu mam nadzieję że jednak się mylisz, to dojdzie do idealnej dla PiS sytuacji - wielu mniejszych, słabych przeciwników, czyli wygrana w kieszeni.
Mandat do PE z list PiS uzyskało wiele niesympatycznych twarzy, liczę na to, że nie poprawi to wizerunku partii w kraju, a dodatkowo osłabi kadrowo ich zastępy. Czas na nowych Misiewiczów?

Właśnie pokazali, że są w tym bez szans. W wyborach, w których PiS zawsze miał pod górkę ponieśli klęskę. Inaczej tego nie można nazwać jak klęska. Zobacz jakie twarze mieli też kandydaci KE? Ogólnie byłem zaskoczony, ilu znanych polityków z obu stron kandydowało. PiS ma krótką ławkę, ale coś mam przeczucie, że te bardziej popularne osoby z PiS o i ile nie wróci to tak narzuci ton wyborów. 

Mamy kiepski rząd, ale jeszcze gorszą i słabszą mamy opozycję. 

@Lasica
nie jest to do końca jasne, PO też nie miało z nikim przegrać, przez 8 lat wygrywali wszystko ,i śmiali się z opozycji. I co? 

PiS ma gromadkę rozpoznawalnych twarzy za którymi ludzie z południowego wschodu pójda w ogień (jak pani Szydło), teraz te twarze znikają z polskiej polityki, nie pojawią sie w wyborach powszechnych. No i finanse... - PiS dysponuje budżetem większym niż wszystkie partie polityczne w Polsce razem wzięte. Ten 1,x miliard na samą TVP-Pis, gotową do najohydniejszych oskarżeń i posuwania się codziennie do całkowicie dowolnego manipulowania faktami, to jest nic przy parunastu milionach jakimi dysponuje opozycja.

przejąć się losem 0,7 mln nauczycieli czy zwiększyć szanse na wygraną wśród 3 mln górników? Więc robi mnóstwo badań i dokonuje wyboru kompletnie olewając pierwszą grupę społeczną a mówi proste hasła do drugiej grupy... partia ma pieniądze i możliwości takiego manewrowania PRem i reklamą polityczną o jakim nie śniła żadna siła polityczna w Polsce chyba nigdy.

znalezione w sieci, wydaje mi się trafione w sedno

"... PiS tymczasem miał przekaż doskonale prosty, a więc skuteczny.
Rozdajemy pieniądze, które oni chcą wam zabrać, bronimy tradycyjnej rodziny przed zboczeńcami spod LGBT i tęczowej flagi, a kościoła przed laicką Europą i wściekłymi atakami wojujących ateistów. W tym kraju i przy tych możliwościach intelektualnych wyborcy to w zupełności wystarczyło. Co więcej – nie naraziło nawet partii na zarzut tolerowania pedofilii.

Kilka lat temu PiS słusznie założył, że politycznie opłaca się traktować wyborcę jak debila – odtąd nie ma takiej bzdury, której akolici Kaczyńskiego nie wypowiedzą z poważną miną, jeśli tylko jest szansa, że posłuży ona sprawie. Jeśli można na poważnie powiedzieć, że taśmy Birgfellnera są dowodem na uczciwość Kaczyńskiego to oznacza, że nie sens i logika liczy się, ale jasność i spójność przekazu ... "

Rolnik, robotnik z wykształceniem podstawowe lub zawodowe, bezrobotny, emeryt - w tych grupach społecznych PiS wygrywa przygniatającą przewagą, ustawiając dzięki ich głosom cały kraj.

@straszny

Wszystko prawda, ale to nic nie zmienia. 

KE odleciała po wyborach samorządowych i to było ich zgubą...