A w ogóle to jutro święto wody. Śmigus Dyngus. Kto obchodzi? Ja pamiętam co się działo w Kielcach w latach 80. Zresztą w 1 kwietnia też całe miasto się bawiło. Wszyscy poprzebierani, napady na sklepy i hit: zakupy w Pewexie za dolary z Eurobiznesu 😉

Ja pamiętam regularne wojny z Policją na starym mieście w Warszawie. Na szczęście to już dawno i nie prawda.

Żałuję że nie było komórek za mojego dzieciństwa. Co się działo to trudno uwierzyć. Bitwy między osiedlami. Zaczynało się od kasztanów a potem leciały butelki z benzyną. Dostałem z kopa w twarz od milicjanta po służbie w wieku 10 lat. Ojciec Chciał iść mu natłuc,  to był 85 rok kumacie? 

Ja tam się cieszę, że nie było wtedy komórek. Nagrywanie wszystkiego jak leci teraz odbiera całą magię ze wspomnień. 

W WSJ pisali, że

By Sunday, Spain had lost 350 people per million of its population to Covid-19, Italy 322, Belgium 314, France 202 and Britain 145, according to Johns Hopkins University data. Romania, in contrast, had lost 15 per million, the Czech Republic 12, Poland 5 and Slovakia 0.4.
A big reason for the discrepancy: The poorer countries of Central and Eastern Europe, fearing their relatively weak health-care systems would be overwhelmed by the virus, moved more quickly to enact strict and restrict movement to contain outbreaks.

@Panzer
.. która przełoży się na jeszcze gorszą, bo przesadne dystansowanie połączone ze słabym programem osłony firm i pracowników spowoduje trwąłą zapaść gospodarczą Europy Wschodniej (z wyłączeniem Czech).

@straszny
Masz rację. Miałem na myśli lepszą pod względem zdrowotnym. Gospodarczo będzie ciężko.

Zobaczymy jak będzie. Prognozowanie już teraz, że tylko Czechom z naszego regionu się uda jest zbyt wczesne. To jest wirus, kompletnie niesterowalny byt. Zarówno może wyginąć, stać się niegroźny, albo zmutować i znacznie mocnej zaatakować nas ponownie. Przewidywanie przyszłości to dziś wróżenie z fusów. 

Czechom należy pozazdrościć jak zareagowali, jak pompują kasę we własną gospodarkę, ale wszystko to może się okazać za mało. 

Teraz z zupełnie innej beczki:  LINK
W momencie jakby spotkał Was nadgorliwy funkcjonariusz NIE PRZYJMUJCIE mandatu, a zgadzajcie się na skierowanie sprawy do sądu grodzkiego. Jest spora szansa, że puszczą Was bez żadnej kary. Policjanci wbrew pozorom nie są głupi.

Opowieści z mchu i paproci o wyczynach policji są mocno przesadzone. Gdzieś tam w Olsztynie kilku kolesi zrobiło sobie babskie pogaduchy, bez zachowania odstępu jeden od drugiego. Dostali mandat i zawyli że za mycie samochodu. Tylko że myjka była dla nich jedynie pretekstem do spotkania i mandat dostali słusznie. Mnie policja co dzień ogląda jak jadę na spacer z psem poza miasto, żeby się wyganiał po łące. Na myjce nawet mnie widzieli i nic. Legendy miejskie jednak będą powstawały nadal. 

Legendy legendami, życie życiem. Też uważam za fejki te wrzuty na FB z madatami, ale zawsze warto wiedzieć, co im można a co nie. Trafisz nadgorliwego służbistę i po Tobie. 

Wychodzę z dziećmi na spacer na okoliczną górkę dzień w dzień i nikt nas nie zaczepił, ale szczekaczka po parku jeździ regularnie.

Kotin. Mieszkałem przy placu Zamkowym w Lublinie. Dzwoniłem do policji że wybijają szyby w autach. Najpierw musiałem odpowiedzieć na kilka pytań zanim w ogóle przyjęli zgłoszonie. Skąd dzwonię, jak się nazywam, jak wyglądają sprawcy. Kolory kurtek itp. 

Teraz wzywałeś Policję czy wcześniej? Żona regularnie wzywa interwencję w lato, bo mamy taką jedną ławkę w parku po drugiej stronie ulicy gdzie często i gęsto zbiera się grupa imprezowiczów. Dźwięk tak się rozchodzi, że mimo 10 piętra słychać jakby siedzieli u Ciebie w salonie. Nigdy nie było takich pytań. Trzy dni temu się jakaś ekipa znowu zebrała. Przyjechali w 15 min, wydali komunikat przez megafon i ludzie się rozeszli.

Właśnie się dowiedziałem, że szwagier dostał mandat pod Ełkiem. Zatrzymali jego samochód. 1500zł za złamanie zakazu przemieszania się.

Podsumowując wcześniejsze komentarze to my wszyscy mamy siedzieć w domu tym czasem trzy dni temu naczelny wódz narodu wraz ze swoim aktywem paraduje grupowo bez krępacji w miejscach publicznych, nawet pomimo zakazu otworzono cmentarz gdzie ponownie łamiąc wszelkie ograniczania przebyła duża grupa ludzi (ponad prawem).

@lami

Serio jesteś zdziwiony? W kazdym państwie/systemie/ustroju są równi i równiejsi. Od setek lat tak jest i nic się w tym temacie nie zmienia.

Jeszcze ważna rzecz która wszystkim umyka. Muszę wystąpić w roli adwokata diabła. Ustawa nie zamyka cmentarzy! O zamknięciu zdecydowali operatorzy! Tak naprawdę mogą wpuszczać kogo chcą. Podobno jesteś zwolennikiem demokracji ? To z czym masz problem?

P.S. Powązki to wyjątkowa patologia. Chowałem tam siostrę dwa lata temu. Szkoda słów nawet na to co się tam wyprawia.

@Lasica
dwa dni temu

Też uważam za fejki te wrzuty na FB z madatami, ale zawsze warto wiedzieć, co im można a co nie.

Właśnie się dowiedziałem, że szwagier dostał mandat pod Ełkiem. Zatrzymali jego samochód. 1500zł za złamanie zakazu przemieszania się.

@straszny
Poruszanie się "turystyczne" jest na prawdę zabronione, czemu się dziwisz mandatowi wydanemu za podróż do Zakopanego, Sopotu, na Mazury... Sam co prawda zawoziłem mamie do Sopotu zakupy, ale mama ma 85 lat i mój wjazd był usprawiedliwiony opieką.


EDYCJA
@Lasica
Wiem że sejm nie robi tego co trzeba, a posłów jest za dużo, ale przynajmniej w teorii to niestety oni tworzą prawo.
Co widać. 

@straszny

Uczę się caly czas na błędach. 

Z drugiej strony jak byś ocenił zamazany mandat ewidentnie ten sam wrzucony u kilku osób? Chyba, nie jako niepodważalny dowód. 

@kotin

Nie jest zabronione. Jakaś uchwała sejmu tego nie zmienia.

@straszny: żebyśmy Ci nie przypomnieli co pisałeś o Apple jakiś czas temu... i o ejplowskim szkle szafirowym

W kwestii tych mandatów to ponoć "oni też o tym wiedzą" i potrafią nałożyć karę administracyjną, a wtedy już tak łatwo nie jest.
Oczywiście kwestią otwartą pozostaje czy mogą taką karę nałożyć, czy kierują wnioski tylko itp. itd...summa summarum nasze życie zależy i tak od dobrej lub złej woli jakiegoś urzędnika

O sprzeczności tych mandatów z Konstytucją RP czytałem już dawno temu, nawet wrzucałem tutaj interpelację RPO. Tyle że jak zwykle mamy burdel w prawie i o wszystkim decyduje...humor urzędnika. Jak w skarbówce. I jak zawsze.