Witam. Ja jako pracownik mogę zostać przez pracodawcę zobowiązany do podpisania lojalki w zamian za finansowanie kursu w ramach rozszerzania kwalifikacji zawodowych. No ok ale czy pracodawca ma prawo żądać podpisania lojalki za każdym razem gdy wysyła na kursy,szkolenia ?

W moim zawodzie szkolenia to częste zjawisko i spotykam się z sytuacją, że co roku dostaję do podpisania lojalkę na kolejne 3 lata (taki jest maksymalny okres). Czy to jest w ogóle zgodne z prawem?  Spotkał się ktoś z czymś takim?

A w jakim języku masz te lojalki?

W polskim. Mam podpisaną 1 lojalkę rok temu. Pracodawca chce bym podpisał kolejną na 3 lata.

Jeśli w polskim, to przeczytaj je dokładnie, a wszystkiego się dowiesz.

I jest to jak najbardziej zgodne, w końcu możesz się nie zgodzić na podpisanie, nie odbyć kursu, szkolenia, ale stawia cie to w niewygodnej sytuacji, bo zawsze znajdzie się kilku chętnych na twoje miejsce.
A lojalka to utrzymanie pracownika w firmie, oni Ci za darmo robią kurs, a Ty to musisz po prostu odpracować. Ładnie by to wyglądało gdyby np 10 chętnych zgłosiło się na kurs, zrobiło go po czym po 2, 3 miesiącach zwolniło się i poszło do innej firmy. Przy każdym szkoleniu które robi firma i za nie płaci, chętny pracownik musi podpisać, jeśli chce być przeszkolony, nawet jeśli robią to co pół roku.
Nic za darmo kochany, nic za darmo

PS. zawsze możesz nic nie podpisywać i za wszystko bulić sam

Wiem co podpisałem. Spotkałem się tylko z opinią, że lojalkę można z danym pracodawcą podpisać maksymalnie na 3 lata . To jednak duża różnica czy maksymalnie raz na 3 lata czy max 3 lata na każdą lojalkę, których może być nieskończenie wiele.

Przeczytaj treść umowy, tam powinieneś mieć wszystko. 

Z własnego doświadczenia - w umowie miałem najczęściej wartość szkolenia, okres trwania umowy (np. 12 miesięcy od daty podpisania) i klauzulę, że w razie rozwiązania współpracy z mojej inicjatywy, oddaję część kosztu szkolenia w proporcjonalną do tego ile z tych 12 miesięcy minęło. okres trwania każdej z umów mógł się pokrywać - nie kumulowały się w nieskończoność tylko wyczerpywały zgodnie w datami w nich określonymi.

Nie chcesz nie podpisujesz. Jeśli podpiszesz to i tak na 2 babka wróżyła, czasami to tylko taki straszak którego i tak nikt nie wykorzysta. Czas liczy się od daty podpisania. Więc nawet jak podpiszesz 100 lojalek w jednym dniu to za 3 lata wszystkie będą wypełnione. Oczywiście należności zmniejszają się proporcjonalnie z przepracowanym okresem...

Ja bym negocjował ten okres czasu. 3 lata to kosmos i powiedziałbym, że nie wchodzi w grę.

@Lukxxx no nie wydaje mi się, żeby to był kosmos

Dwa lata temu u nas w firmie robili chłopakom "szkolenia" na C+E - lojalka na 5 lat.
Tak samo na koparko-ładowarki, walce i podnośniki powyżej 26 metrów (koszt szkolenia 6,5 tyś)- lojalka na 5 lat.
Jak ty sobie to wyobrażasz, że dostaniesz za darmo szkolenie a potem spierdzielisz z firmy gdzie indziej

Z drugiej strony to pewnego typu zabezpieczenie przed ewentualną redukcją Twojego etatu. Skoro firma funduje Ci drogie szkolenie, to oznacza, że wiążą z Tobą jakąś przyszłość.

No dobra, zależy to od szkolenia. Ale kilkutysięczne szkolenie ma się amortyzować 5 lat?
Jasne jest tu, że nie chodzi o amortyzację jego kosztów, a o sztuczne uwiązanie pracownika.

Przyznam że nie wiem dokładnie jak to jest ale podejrzewam że może to być zgodne z prawem że jeśli podpisałeś rok temu lojalkę to teraz z nowym szkoleniem firma chcę nowej lojalki z tym że sytuacja jest trochę dziwna moim zdaniem. Tzn nie słyszałem jeszcze o takiej. Ani w firmie się nie spotkałem ani u żony tak nie jest ani w firmach gdzie znajomi pracują. 
Tzn moim zdaniem jak ty chcesz robić jakieś dodatkowe studia zaoczne czy inne szkolenie i prosisz firmę o kasę, firma daje ci tę kasę, to wtedy podpisujesz lojalkę ale jak to nie ty prosisz tylko idziesz na szkolenie z firmy to heloł?

Słuchaj już Ci to raz napisałem, zawsze za wszystko możesz zapłacić sam jak Ci nie odpowiada taka formuła.
Albo nic nie zrobić i np pożegnać się z pracą.
To jak ty sobie to wyobrażasz, że robią Ci szkolenie za 6000 i rok lojalki, to by miesięcznie wychodziło 500 zł tzw premii, no nie rozśmieszaj mnie.
Na 5 lat to miesięcznie wychodzi stówka i to się pracodawcy opłaca.
A jak jesteś cwaniak to wywal od razu 6 tysi, bardzo proszę i za wszystko sam zapłać.
Brać to każdy potrafi.
U nas chłopaki sami się pchali, a dobrze wiedzieli na ile lat podpisują
Może Ty zarabiasz kilka tysięcy miesięcznie, to Cię stać, ale jak ktoś dostaje 1800-2000 to nie bardzo ma skąd wywalić 3 pensje.
A tak to raz, że ma pracę to jeszcze dodatek w postaci np. prawka C+E

No to już wszystko jasne. Jednak mogą tak sobie zażyczyć, a szkoda. Kurs jest rzeczywiście drogi, kilkanaście kafli, ale jednocześnie nie zbędny aby realizować obowiązki.

@zanafar
przy kursie za kilkanaście tysięcy lojalka na 3 lata to całkiem fair układ. 

No i tak jak podkreślał Lukxx jednak zawsze masz możliwość negocjacji.

Jeśli kurs jest niezbędny do realizacji obowiązków nie mają prawa żądać lojalki.

Po raz kolejny dowiaduję się czegoś ciekawego na forum. Tak z czystej ciekawości: jeśli odejdzie się z pracy pomimo podpisania takiej lojalki, to co pracodawca może zrobić? 

@Panzer - zarzadac kasy za szkolenie - zaleznie od umowy nawet do 100% kosztow. Ja mialem fart i w poprzedniej pracy zapomnieli o lojalce przy kursie za kilka tysi

@lasica - jaki to kurs pracodawca musi Tobie zapewnic abys dla nich pracowal? Pracodawca nic nie musi - moze znalezc kogos kto juz ma taki kurs i mu dac wiecej $$, bo nie musi mu fundowac kursu. To zawsze jest uklon w strone pracownika