Witajcie.

 Wiem,że jest tutaj sporo osób ogarniętych w tego typu temacie,dlatego spróbuję zapytać Was ,jak mam się odnieść do poniższej sytuacji.

   Problem dotyczy umowy podpisanej z Netią na dostarczanie internetu.Ale po kolei:
Początkiem lutego bieżącego roku,Pani z Netii zadzwoniła do mnie ,z zapytaniem,czy nie byłbym zainteresowany ich internetem LTE.Po rozmowie,zgodziłem się wziąć ten pakiet(pakiet nazywa się Mobilny 100),z wyraźnym zaznaczeniem jednak,że chcę zacząć korzystać z ich internetu DOPIERO W MARCU,gdyż 10.03.2019 kończy mi się stara umowa na internet z Orange.Pani powiedziała,że spokojnie ,niż dojdą dokumenty,niż skompletują sprzęt(modem)-zajmie to kilka tygodni...
Minęło raptem dwa dni,a kurier od nich już przyjechał z umową,minęły kolejne 3,a doszła karta SIM(bez modemu,ale o tym za chwilę)...
I tak temat leżał,gdyż jako,że cały czas miałem stary internet z Orange,a nie było mnie też w domu,po prostu zapomniałem o tym.
Ale nadszedł początek marca,Orange wysłał mi wiadomość,że 10.03 wyłączą mi internet,więc zacząłem korzystać z nowego,tego LTE od Netii.Najpierw jednak,musiałem jeszcze zakupić sobie modem LTE z allegro,chociaż z tego,co wydawało mi się-podpisałem umowę na zestaw z modemem...
Więc zakupiłem modem,wsadziłem kartę SIM i wszystko ładnie działało...ale tylko przez pierwsze 5 dni.Szóstego dnia,nagle w ogóle nie było sygnału.Na drugi dzień z rana,widząc,że internetu jak nie było,tak nie ma-zadzwoniłem do Netii na infolinię.Pani (ta sama,która dzwoniła do mnie początkiem lutego) stwierdziła,że..doszło do pomyłki z ich strony,i że zamiast karty do mojego pakietu(w którym miał być i modem od nich),dostałem zwyczajną kartę telefoniczną,z limitem 20GB na internet,oraz zestaw bez modemu.A że w ciągu tych 5 dni przekroczyłem 20GB pobranych danych-wyłączyli mi transfer.
Zaczęła przepraszać,i od razu zaproponowała podpisanie nowej umowy.Też ten sam pakiet ,czyli "Mobilny 100GB",z tym,że skoro zakupiłem sobie już modem we własnym zakresie-tym razem bez ich modemu.
Zgodziłem się.Niestety,nim doszła nowa karta SIM,czekałem aż dwa tygodnie.Tym samym równe dwa tygodnie bylem zupełnie bez internetu.
I tutaj w zasadzie kończy się ta historia,gdyby nie jedna,w z sadzie dwie rzeczy,o które chcę Was zapytać.
Pierwszą z nich jest ta,że kilka dni temu przysłali mi wezwanie do uregulowania rachunku za miesiąc marzec.Rachunek dotyczy tej umowy,której nie chciałem,a dwa,z ich winy byłem dwa tygodnie bez internetu.Nie czuję się zobowiązany zapłacić nic ponad te 6 dni,kiedy to miałem dostęp do usługi.
A teraz drugie pytanie:
Jako że nie jestem zbyt zadowolony z tego LTE,i chciałbym raczej rozwiązać umowę..czy jest szansa,że zwrócą mi kwotę,którą wydałem za zakup modemu(160zł)?
Czy prawo konsumenckie odnosi się do takich przypadków?
Przypominam raz jeszcze:podpisałem umowę na inny pakiet z modemem,a dostałem samą kartę,bez modemu,na dodatek z niższym pakietem,w wyniku czego byłem zmuszony pokryć koszt zakupu modemu z własnej kieszeni.


Z góry serdecznie dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.

Kasy za modem raczej nikt Ci nie zwróci, natomiast możesz niby reklamować tę fakturę - bo na jakiej zasadzie ją naliczono? Niech podadzą podstawę prawną, czyli umowę na 20GB internetu.
Złóż reklamację z propozycją, iż jedyne co możesz to zapłacić 1/5 zobowiązania z umowy, gdyż tyle internetu dostałeś.

A co do niezadowolenia to...no cóż...najlepsza sieć w Polsce Ci się nie podoba? no trudno, było wziąć na testy, o ile są, bo w umowie raczej nie masz podanych gwarantowanych prędkości. Zostaje walczyć od strony niedotrzymania umowy (niepotrzebnie podpisałeś ją drugi raz, bo teraz będziesz płacił za dwie, nim to odkręcą w systemie).

W kwestii FV tak też zrobię,ciekawe jak zareagują.
Hehe,tak,przez telefon wszyscy są najlepsi,najszybsi,itd.
Z Orange było podobnie.Tam podobnie gość w ich salonie zachwalał,a potem okazało się,ze na 25 letnim przyłączu były ogromne straty pakietów(przynajmniej nie było limitów na pobrane dane).Po prostu ci wszyscy manipulatorzy,zwani konsultantami telefonicznymi,powinni ponosić konsekwencje za swoje kłamstwa.
Np.podczas pierwszej rozmowy,tej z początku lutego,kobieta z Netii uparcie twierdziła,że 100GB w życiu nie wykorzystam.Powiedziała,że 8GB starczy mi na miesiąc spokojnie,mimo,że wyraźnie powiedziałem jej wcześniej,że internet będzie na komputerze stacjonarnym,nie smartfonie.
Ja swoje,ona swoje.
Najbardziej martwi mnie to 100GB miesięcznie.

Odpowiedzialność u nich to się nazywa premia od podpisanej umowy.
Siostra 2 razy (w odstępie kilku lat) odsyłała do poprawki umowę i sprzęt z Orange jak jej wyczytałem w umowie (a i przekonać nie było łatwo bo przez telefon były gruszki na wierzbie), tyle że to było przez pośrednika zawierane - jakieś CentrumSerwisowe czy kto im tam tę infolinię obsługuje.

Netię miałem 100 lat temu na stacjonarce i też był kłopot z wyjściem potem. Teraz LTE mają z Plusa a ci też kręcą z limitami, do tego wszystko i tak zależy od lokalizacji i obciążenia sieci i gwarancje w umowie są jakieś tam minimalne. Teraz zostanie Ci pobawić się agregacją pasm...i pilnować limitów

Jakieś podstawy [LINK] dalej [LINK] (nie szkodzi że o konkurencji) -> [LINK]

Wystarczy sobie pójść do salonu np. T-Mobile. Zapytać ich o internet mobilny - nielimitowany. Powinna być taka możliwość jak dwa tygodnie testu internetu za darmo. Płaciło się kaucję 50 zł za router Wi-Fi z modemem na kartę sim. Instalacja chwilowa i już można by się cieszyć internetem w dowolnym miejscu, gdzie ma się tylko możliwość dostępu do zasilania dla routera. Podczas trwania czasu testowania jedynie pilnować tylko terminu tych dwóch tygodni i podjąć szybko decyzję co do abonamentu za 49 zł miesięcznie na dwa lata. W razie rezygnacji zwracali kasę kaucji za router przy oddawaniu w salonie. Mój brat w tamtym roku wypróbował i oddał, bo jak miałem zmianę łącza z UPC z 30 Mb/s na 60 Mb/s to nie było potrzeby mieć tego mobilnego internetu. 

Co do konsultantów telefonicznych to radzę nagrywać każdą ich rozmowę przy pomocy smartfona, a dziś jest łatwiej niż kiedykolwiek. Ich praca polega tylko na wciskaniu co się da, bo muszą się trzymać wymaganych planów sprzedażowych do zrealizowania. A za to maja premię za złapanie klienta. Są szkoleni tak, żeby manipulować klientem. 

Tak sobie patrzę na licznik transferu danych i po 9 godzinach mam 281 MB odebrane, a wysłane 138 MB. Czyli same strony www i to bez Skype, Youtube, gier on-line itp. co zabiera szybko transfer danych. W praktyce jest znacznie więcej na co dzień. Jak by tak było na co dzień przez miesiąc to może i zmieściłbym się w 8 GB, ale jest to praktycznie niewykonalne. 

Ja na samym telefonie zużywam kilkadziesiąt giga miesięcznie. Bardzo dużo zależy od tego co robisz. Do www 100GB może wystarczyć, ale ostatnio np. ściągałem trochę gier na PS4 i samo to zużyło mi 800GB. Do tego streamingu wideo, muzyka, synchronizacja zdjęć i klipów z chmurą, aktualizacje oprogramowania, itp. Nie brałbym pod uwagę żadnej oferty z ograniczeniami transferu.

Z tego wynika że masz 2 umowy? na co masz tą pierwszą? (na telefon czy internet? )
pisz reklamacje za reklamacją (choć szansa mała)
co do rozwiązania - zobacz jakie masz kary umowne bo niestety na to miałeś 2 tygodnie - a zobowiązany jesteś niestety zapłacić tyle ile masz w umowie (możesz uzyskać korektę na czas kiedy nie miałeś internetu - ale to już w formie reklamacji - możesz napisać pismo odnośnie tego że nie wywiązali się z warunków pierwszej umowy (dostarczenia sprzętu i warunków pakietowych) - dlatego umowę rozwiązujesz z ich winy

Warto zaglądnąć do rzecznika praw konsumenta choć tu i tak do ugrania jest dla mnie tylko ta umowa gdzie nie wywiązali się z warunków (czytaj pierwsza)

   Witajcie,i dziękuję za odzew oraz zainteresowanie.

Na początek napiszę Wam o jeszcze jednej kwestii technicznej.Nie pisałem tego w pierwszym poście,ponieważ nie uważałem tego jako coś istotnego,ale napiszę teraz,żebyście wiedzieli.
Otóż na tej już właściwej,drugiej karcie SIM,z początku internet chodził tragicznie wolno(strona internetowa otwierała się 5 minut,o ile w ogóle się otworzyła),lub też zupełnie nie było połączenia(co chwile zrywało połączenie).Zaraz na drugi dzień po dojściu do mnie karty SIM,widząc,że nie ma jakiejkolwiek poprawy-zadzwoniłem do pomocy technicznej.
Z Panem z pomocy,przez telefon zmienialiśmy ustawienia modemu(swoją drogą mój modem to: 4G LTE Huawei E3372h-153 Aero2 HILINK )
Co ciekawe,modem w trybie AUTO(settings/Network settings),czyli domyślnym nie wykrywał sieci 4G(jedynym wyjątkiem było wykrywanie 4G od Orange,ale sygnał był bardzo słaby).
Tak samo jest,kiedy w trybie wyboru trybu ustawię tylko " LTE ONLY"-nie wykrywa żadnej 4G,poza tym Orange.
Jedynie kiedy ustawione jest "UMTS Only",modem łapie połączenie z siecią.Sprawdziłem to też na innym modemie od kuzyna-było to samo,w trybie 4G nie działał,podobnie w smartfonie ,też w tej ikone połęczenia(tam gdzie są te pionowe kreseczki siły sygnału),też nie pojawia się 4G,tylko H+.
W tej chwili,kiedy patrzę na ustawienia modemu(zakładka HOME),jak byk pisze,że rodzaj połączenia to UMTS/HSPA+
Jeszcze otworzyłem teraz drugą,właściwą umowę od Netii,i pisze tam w polu "Usługa świadczona w technologii" ,i jest "zafajczone" pole GSM/UMTS.
Niech mnie ktoś poprawi,ale wydaje mi się,że to nie jest 4G/LTE...? 
Dodam,że do nadajnika/BTS mam niecałe 100 metrów,pokój mam nawet od strony BTS.

@djluke
Hehe,tak to wygląda, byle tylko nałapać klientów,sprzedać ,i wziąć premię.
Z tą agregacją,to musze pogooglować,bo nie mam najmniejszego pojęcia gdzie to znaleźć.
Jest to mój pierwszy LTE w życiu,dotychczas zawsze miałem internet przez kabel telefoniczny(najpierw TPSA,potem Netia,a później Orange).Niestety,kabel,mimo,że był stabilny,to w przypadku gry w CS:GO na serwerach...była tragedia:wysokie pingi zawsze,straty pakietów,często wysoki loss i choke.Wszystko to z winy przedpotopowego przyłącza.Jak nam telefon podpinali do domu w 1994 roku,tak od tamtej pory nic nie było modernizowane...

@Krzys81

   Krzysiu,a wiesz,że dzwoniłem i do nich :)
Tak,to prawda,mają nielimitowany,mają też ten okres próbny,ale...maksymalny transfer u nich wynosi tylko 20Mb/s.Tak mi przynajmniej powiedzieli.Tutaj w Netii transfer w moim pakiecie wynosi między 50,a 70Mb/s

Zacznę tak robić,bo serdecznie mam już dość ich manipulacji oraz krętactwa.
Ja niestety już wiem,że w tym miesiącu przekroczę 100GB.
Jeżeli pracuję,wyjeżdzam rano,wracam ok.18.00,więc niewiele siedzę na internecie,lecz od tygodnia siedzę w domu,z powodu choroby,a to powoduje,że większość dnia siedzę na internecie.Z tych danych,które pokazuje mi strona mojego modemu wynika,że 3,4GB dziennie zużywam,i to tylko na przeglądaniu stron,oraz oglądaniu filmików na YT.

@Panzer
Ja już w gry nie gram..poza jedną,w którą lubię zagrać ze względu na znajomych.Jest to CS:GO,sam CS:GO na steamie waży ponad 18GB!
Masz zupełną rację,jak ktoś potrzebuje do czegoś więcej niż tylko przeglądania internetu,jakiekolwiek limity odpadają.Skoro leciwy już CS waży prawie 20GB,to aż boję się pomyśleć ,ile ważą te nowe tytuły :)

@nosweratu
Mam jedną umowę,bo tą pierwszą rozwiązałem.Ta pierwsza była na telefon.
O kary ,w przypadku rozwiązania z mojego żądania pytałem już przy pierwszej rozmowie,żeby wiedzieć,kara wynosi 200zł( w Orange wynosila 500zł na przykład)więc tutaj tragedii nie ma.Boli mnie jedynie to,że dałem ponad 160zł za ten modem Huawei.
Myślę,że w przypadku tej FV raczej nie będzie problemów(mam nadzieję).

T mobile ma dwie oferty 20 i 60mbit bez limitu (a przynajmniej mieli jakieś 6 miesięcy temu - różnica 10pln w cenie abo) fajne jest to że ich modem ma wyjście na antenę i to jest duży plus

sprawdź na mapie jakie BTS i na jakich częstotliwościach pracujące masz w okolicy LTE występuje na kilku i najlepiej wymusić konkretną na modemie bo ty w tym momencie nie masz szans na więcej niż 15mbs (chyba 13,5 jest max)

W mojej opinii zwrotu kasy za modem nie zobaczysz - chyba że się bawić w kroki prawne które tych 160pln nie są warte - lepiej odsprzedać modem z małą stratą (zakładam że oddać już nie możesz)

200pln karty to nie jest ameryka w sumie jak na cenę za życiową lekcję to nawet okazja  ja na samochodzie wtopiłem 10k - i też nie uważam że tą kasę zmarnowałem...

Zrobiłem zrzut ekranu wykresów z tego mojego BTS(zdjęcia są na fotosiku,możecie otwierać bez obaw):
GSM1
GSM2

Niestety,modemu już oddać nie mogę.Hehe,no tak,200zł tragedii nie ma.Niestety,tak to jest ,że na każdym kroku ludzie próbują Cię okroić na pieniądze.
No to ładnie,mogę zapytać jak z tym Twoim samochodem było??

wpisz w w google mapa BTS i sprawdź w lokalizacji co i gdzie masz - czasami warto wybrać nadajnik oddalony ale mniej obciążony

a co do auta kupiłem coś sprowadzonego dla mnie za co zapłaciłem odpowiednio więcej (raz że przepłaciłem jakieś 3k) - a okazało się że niestety czekały mnie niespodzianki w zakresie wtrysków (tu 4k)- i generalnie kilku innych problemów (kolejne 3k) - teraz sprzedając po prostu nie odzyskam tych pieniędzy... - wiedza i edukacja - to nie są tanie rzeczy 

@Vortex
Te 20 Mb/s spokojnie wystarcza na przeglądanie stron, Youtube oraz granie w gry on-line. Oglądanie filmów HD nie było problemem. U mnie było więcej niż te 20 Mb/s, ale to zależy od nadajników, a ja najbliżej mam go do 1 km. Najważniejsze, że nie ma tego limitu i działa to dokładnie tak jak stałe łącze kablowe. Największym plusem jest to, że nie trzeba nic ruszać w mieszkaniu, żeby poprowadzić kable do routera. Ustawiasz router gdzie chcesz i jest spokój. Oczywiście mobilne łącze internetowe jest zawsze słabsze od stacjonarnego czyli coś za coś. Ale muszę przyznać, że i tam jest postęp w przeciągu kilku lat jak miałem chwilowo różne modemy na kartę sim, które miały limity danych i te jeszcze spowolnienia do 1 Mb/s lub mniej.

W tej chwili mam przez kilka grubych murów i starą kartę sieciową bezprzewodową osłabione łącze przez WI-Fi od UPC. I tak te 150 Mb/s daje mi poprzez ściany mniej niż 20 Mb/s. A wysyłanie jest przynajmniej od 10 Mb/s. Na necie daje radę, bo ping i tak jest niski. 

Tmobile ma cały czas oferty 20 i 60 (oczywiście do) za odpowiednio 49 i 65 uwzględniając zgody. Huawei B529 (kostka) kosztuje 199 a B525 49zł, czasem są promocje za free ale teraz akurat nie; można też wziąć czasem z outletu jak mają ze zwrotów (trzeba pytać w punktach) i wtedy drugi można mieć za zeta - sprzedać za 300 jak Ci modem starczy i karę masz pokrytą plus masz internet.

Te screeny co wyżej to chyba z nadajnika Playa tylko?

I jak to masz w umowie że nie LTE? To co Ty masz za pakiet/opcję? Na HSPA+ wyciągniesz do 42Mbps w teorii.

Witajcie,i z góry przepraszam za taki duży obsuw czasowy.

@nosweratu
Ten nadajnik z Playa jest zdecydowanie najbliżej mojego domu.Jakieś 600m ode mnie znajduje się nadajnik Plusa,natomiast jakiś kilometr na północ ode mnie są dwa kolejne BTSy (jeden obok drugiego),jeden jest z T-Mobile,a drugi z Orange.Także ok.1 km ale w zachodnim kierunki są dwa BTSy z T-Mobile.I to wszystko w okolicy.
Tak to bywa,niedawno sam kupiłem używane auto,w którym to też mi wyskoczyła po zaledwie 2 tygodniach sprawa z regeneracją listwy układu kierowniczego.Zresztą nie tylko to...teraz patrząc z perspektywy czasu,nie jestem do końca przekonany,czy dobrze zrobiłem kupując tak stare i wyjeżdżone auto.
Żebyś wiedział,za głupotę się płaci.

@Krzys81
Być może,20Mb/s do przeglądania internetu ,czy zagrania w CS:GO jest w zupełności wystarczające.To ja się chyba też zbytnio przyzwyczaiłem do tych 50mb/s,ktore miałem w Orange po kablu wcześniej,a to tak działa,że jak już człowiek wejdzie na pewien poziom,to ciężko jest mu potem zejść niżej.

@djluke
Tak,tak,to są screeny z tego nadajnika Playa,który znajduje się najbliżej mojego domu.
Przez telefon było mówione,o LTE,tymczasem na umowie mam napisane,to co pisałem wcześniej,czyli: 
"Usługa świadczona w technologii" ,i jest "zafajczone" pole GSM/UMTS.
Tak samo,w połączeniu w modemie pisze mi UMTS/HSPA+

Jak nie masz przeszkód to kilometr to nie dużo - u mojego szwagra jest z 4 km i jest git ( tyle że w linii prostej jest jezioro więc jest odbicie) a co do aut to teraz chce kupić nowe i zbieram wyceny na nową corse z firmowym lpg dla żony - ceny do przezycia....

Witaj nosweratu,witajcie inni.
Wracam do tematu ,aby poinformować jaką patologią(bo inaczej już ich nie można nazwać)jest Netia.Oraz prosić o jakieś rady,bo zamierzam wkroczyć na drogę prawną/sądową,gdyż takiego cwaniactwa,notorycznego olewania klienta i dziecinady nie spodziewałem się w najgorszym scenariuszu...
Ale po kolei:
Pierwszą część historii ze źle wysłaną kartą SIM(oraz moje dwutygodniowe oczekiwanie na nową,prawidłową kartę SIM) z ich strony już znacie.Wówczas(dla przypomnienia-byłem owe 2 tygodnie bez internetu).
A teraz dalsza część:13.03.2019 przyszła mi FV od nich ze zbyt wysoką opłatą.Widząc,że błędnie została policzona,nie zapłaciłem.17kwietnia wystawili mi drugą FV,aż na ponad 171zł(była tam też opłata za błędnie naliczone minuty z tej złej karty SIM).Widząc i tą FV-nie zapłaciłem.Gdyż nie miałem zamiaru płacić horrendalnych i zupełnie źle naliczonych kwot.
I tak nagle.7.05.2019 wyłączyli mi internet.Po dwóch dniach ,tj.9.05.2019,zadzwoniłem z reklamacją ,i zgłosiłem sprawę,do odpowiedniego działu.Moją reklamację przyjęli,przeprosili,dali te wszystkie błędne faktury do korekcji,zgłosili przywrócenie usługi,i powiedzieli,że dostanę odpowiedź ,czy moja reklamacja została rozpatrzona pozytywnie,czy negatywnie.Pani tego dnia, przez telefon powiedziała mi,że przyczyną blokady internetu,jest nieopłacenie przeze mnie tychże dwóch faktur.I faktycznie,na drugi dzień,tj.10.05-internet zaczął działać.Niestety,działał tylko przez 4 dni(14.05),bo potem znowu został wyłączony.W międzyczasie dodam tylko,że dostałem SMS od netii,że moja reklamacja została rozpatrzona POZYTYWNIE.Jako ,że nie miałem internetu,to w czwartek,tj.16.05 zadzwoniłem ponownie z reklamacją,i ponownie,tym razem znowu inny pan,zgłosił moje zgłoszenie do odblokowania internetu.W piątek,tj.17.05 internet nadal nie działał(za każdym razem,kiedy dzwoniłem na infolinię,automat informował mnie,że usługa została zablokowana z powodu nie odnotowanej płatności ze te dwie ,błędne faktury),więc kolejny telefon do znowu innej osoby,która to sprawdziła te fv,przyznała mi rację,że są błędnie naliczone,a nałożenie blokady na internet jest nieuzasadnione,i że winę za to ponoszą pracownicy z działu reklamacji,gdyż żaden z nich nie odroczył blokady internetu do czasu skorygowania faktur.Powiedziała ta osoba,że zrobi co tylko w jej mocy,aby mi odblokowali internet,i że oddzwoni najpóźniej w poniedziałek(bo w weekend nikt tam nie pracuje z tego działu).Tak też się stał0,oddzwoniła w poniedziałek(20.05) rano i poinformowała,że starała się mi pomóc,jednak dostała odpowiedź negatywną, i dopóki nie uiszczę opłaty na kwotę 37.90gr,dopóty oni mi nie odblokują internetu.Kwota ta nie widniała wcześniej na żadnej z tych obu faktur!. Wkurzyłem się,i wieczorem,tego samego dnia oddzwoniłem ponownie do działu reklamacji i powiedziałem,że żądam zerwania umowy ,ponieważ oni nie wywiązują się ze swoich obowiązków.Riposta pani była szybka,i stwierdziła,że blokada jest naliczona ponieważ nie uiściłem kwoty 37.90gr),i że po korekcji faktur taką opłatę muszę uiścić,aby mieć jakikolwiek dostęp do internetu.Od razu po tej bezczelnej rozmowie,zadzwoniłem do działu faktur,z pytaniem ,czy  oni kiedykolwiek wystawili mi fFV na 37.90.Dostałem odpowiedź,że nigdy mi takowej nie wystawili!Więc powiedziałem,że jakim prawem oni żądają ode mnie zapłacenia kwoty ,na której nie dostałem FV,oraz tym samym jakim prawem wyłączyli mi dostęp do internetu.
7.05.2019 nagle wyłączyli mi internet z powody źle naliczonych faktur,a potem (po korekcji,która miała miejsce dopiero 14.05),ubzdurali sobie,że muszę zapłacić 37.90,aby mieć odblokowoany internet.To jest kpina.
To powinno wygląć tak,że najpierw robią korekcję wszystkich faktur,potem dają mi jakiś czas na ich zapłatę,a jeśli nie dokonam wpłaty,dopiero blokują mi dostęp do internetu,a nie jak to wygląda u nich:Najpierw wysyłają zły pakiet do innej umowy,potem naliczają horrendalne FV,potem blokują internet,a kiedy ja dzwonię z reklamacją,dokonują korekty FV,ale w tym samym czasie ponownie blokując internet,a na końcu stwierdzają,że aby mieć go odblokowanego,muszę dokonać wpłaty za ich FV po korekcji,której na oczy nie widziałem!
Nawet dziś,kompletnie nic mi nie przyszło na skrzynkę mailową z ich strony.
A co lepsze...dziś wracam z pracy a internet cudownie zaczął działać...kiedy jeszcze wczoraj mi mówili,że jeśli nie zapłacę tych 37.90 nie odblokują mi internetu.
Dodam,że wszystkie rozmowy nagrywałem,jednak nie pytałem się o zgodę na nagrywanie.Uczyniłem to tylko dwa razy.Za pierwszym razem,w trakcie rozmowy,poinformowałem ,że nagrywam rozmowę.Pani była mocno oburzona,po czym natychmiast przełączyła mnie do innego działu.Za drugim razem,kiedy poinformowałem,że nagrywam rozmowę(na samym jej początku),połączenie zostało natychmiast przerwane.
Niemniej rozmowy mam wszystkie na dysku,bo bez nagrywania,nie zapamiętałbym wszystkich szczegółów.
Wybieram się do Powiatowego Rzecznika Konsumentów,bo nie popuszczę im takiego traktowania klienta.
Macie jakieś sugestie?
Chciałbym rozwiązać z nimi umowę,bez płacenia kary za jej zerwanie.

Może rzecznik coś podpowie...to znaczy formę pisma dot. wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym, bo innego wyjścia i ja nie widzę.

Nagrywać rozmowy bez zgody możesz do woli jeśli jesteś stroną - nie możesz ich tylko potem przetwarzać. Z drugiej strony jeśli rozmowy te będą miały potem służyć jako dowód w sprawie...tutaj by trza było dopytać o dobro wyższe i inne takie kwestie.

Jestem umówiony z rzecznikiem na jutro,na 10.00
Mam przynieść wszystkie dokumenty.Jednak nie chcą(póki co)nagrań z rozmów telefonicznych.

Nie wiem jak to prawnie wygląda,niemniej moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłem ,że to wszystko nagrywałem,ponieważ przy tej ilości telefonów,nie zapamiętałbym tych wszystkich rozmów ze szczegółami.A tak już wykorzystałem zapis rozmowy z 9.05,gdzie pani mówiła zupełnie co innego,niż pani z rozmowy z poniedziałku...

Na pewno odezwę się ,jak się sprawa potoczyła.

I bardzo dobrze że nagrywałeś - jak pisałem: dla celów własnych (archiwizacja itp.) możesz.
Rozłączanie rozmowy przez drugą stronę (firma!) podczas gdy sami warunkują kontakt od zgody na rejestrację jest co najmniej dziwne i rodzi poważne wątpliwości co do etyki działania Netii i ten temat też bym poruszył w rozmowie z rzecznikiem.

@djluke z tym nagrywaniem to mają wszystkie firmy. Oni wymagają od ciebie że będą nagrywać ale jak ty sam o tym poinformujesz to się nie zgadzają.