ADATA SU750 - Uczciwe SATA 6Gb/s
Strona 1 - Wygląd
Potrzebujesz nowego dysku do swojego komputera? Jeśli tak, to zazwyczaj stajemy wtedy przed trudnym wyborem, czy kupić nowy HDD na magazyn, czy zainwestować już w półprzewodnikowy nośnik SSD. Jeśli ma być to dysk, na którym będzie również partycja systemowa, to dziś wybór jest w zasadzie chyba już tylko jeden... SSD, szczególnie jeśli chcemy jednocześnie i zauważalnie przyśpieszyć swój komputer. W przypadku magazynu zdania są wciąż podzielone, bo mechaniczny dysk jest wolniejszy, głośniejszy i pobiera więcej energii elektrycznej, jednak jest wyraźnie tańszy (za 1TB SSD mamy 2TB HDD i jeszcze trochę kasy zostanie).
Niemniej przyszłość należy już do nośników półprzewodnikowych a te stają się coraz szybsze i mniej zawodne. Jeśli nie macie na swojej płycie slotu M.2, lub zajmuje go już dysk systemowy, to można pokusić się o zakup modelu ADATA SU750 1TB z interfejsem SATA III (6 Gb/s), wyposażony w "kości" pamięci 3D NAND. To typowy przedstawiciel "średniej półki", obsługujący inteligentne buforowanie SLC, dzięki któremu prędkości odczytu deklarowane są na poziomie 550 MB/s, natomiast zapisu danych 520 MB/s, natomiast współczynnik IOPS wynosi 75000 dla zapisu i dla odczytu 65000.
ADATA SU750 to klasyczna, 2.5-calowa konstrukcja, którą bez trudu zmieścimy we wnętrzu laptopa. Oprawa graficzna prezentuje się dość dobrze, więc również wyeksponowanie dysku za szybą obudowy naszego PeCeta, będzie prezentowało się ciekawie.
Co ważne z punktu widzenia użytkownika, SU750 (również w wersjach 256 i 512 GB), cechuje wysoki współczynnik TBW (Total Bytes Written), wskazujący liczbę możliwych zapisów pełnej pojemności dysku SSD w okresie jego żywotności, przez co dostajemy gwarancję pracy jego komórek na poziomie dwóch milionów godzin. Dzięki obsłudze technologii kodu korekcji błędów LDPC (Low-Density Parity-Check) dysk SU750 wykrywa i naprawia błędy, zapewniając integralność danych i dłuższą żywotność.
Po kupieniu dysku SU750 użytkownik może pobrać bezpłatnie oprogramowanie SSD Toolbox i Migration Utility firmy ADATA! Program SSD Toolbox umożliwia zarządzanie dyskiem SU750 i monitorowanie takich czynników, jak stan dysku, poziom zużycia i okres żywotności. Program Migration Utility jest przydatny zwłaszcza dla użytkowników zamieniających dysk twardy na dysk SSD, ponieważ umożliwia łatwe i wygodne utworzenie kopii zapasowej danych oraz ich migrację, co obejmuje także system operacyjny.
Ja podpiąłem się do mojego komputera bez "pięknej" ekspozycji, bo będzie on stanowił tymczasowy magazyn pracujący pod kontrolą istniejącego systemu operacyjnego. Przydzielono mu literkę N.
Jak widać na screenie, z deklarowanego jednego terabajta, dostajemy realne 953 gigabajty miejsca na dane.
Zanim przejdę do testów ADATA SU750 1TB, wspomnę jeszcze o układzie dysków w moim komputerze. Otóż ja zdecydowałem się na połączenie pracy dwóch dysków SSD z interfejsem M.2 (systemowy Corsair Force MP500 240GB, dodatkowy, szybki magazyn na gry - ADATA XPG SX8200 480GB), z dwoma mechanicznymi magazynami HDD (512 i 1TB).
Takie rozwiązanie jest wygodne, bo te "listki" dysków stanowią w zasadzie integralną część płyty głównej, więc nasz komputer jest wolny od szpecących jego wnętrze kabli. Dlaczego jednak wspominam o dyskach M.2 w temacie dysku SATA? Otóż czasami spotykam się z pytaniami mniej zaawansowanych w technologiach komputerowych kolegów, o różnice między tymi dwoma konstrukcjami. W dużym skrócie myślowym obrazuję im wtedy różnice w możliwych prędkościach odczytania i zapisania danych. Systemowy Corsair ma bardzo wysoki współczynnik odczytu danych, choć deklarowane 2400 MB/s w zapisie, jest u mnie nieosiągalne i je bije nawet konstrukcja Adaty... Porównanie poniżej.
Corsair Force MP500 240GB
ADATA XPG SX8200
Wyniki w porównaniu do deklarowanych prędkości SU750 wydają się kosmiczne, ale wierzcie mi, wasze oko nie zauważy w komputerze większych różnic między nimi, jedynie wskazując je w wynikach benchmarków. Po prostu po wymianie dysków nie było jakiegoś spektakularnego efektu WOW. Jest szybciej, ale nie tak, jak nasza wyobraźnia zdążyła to już wcześniej ogarnąć. OK, weźmy zatem w "obroty" nasz testowy dysk.