2009-03-09 19:40
Autor: Valmaris
11

Asus N51VF - multimedialny sprzęt dla graczy

Strona 3 - Klawiatura/Touchpad

Klawiatura/Touchpad


N51VF wyposażony został w pełnowymiarową klawiaturę z blokiem numerycznym. Muszę przyznać, że to chyba najlepsza klawiatura, z jaką miałem doczynienia. Może najpierw zacznijmy od jej minusów – ugina się lekko ale tylko pod mocnym naciskiem – przy zwykłym użytkowaniu nie czujemy tego w ogólę. Trochę za małe są strzałki. Poza tym jest idealnie. Klawisze mają odpowiedni skok i twardość. Płytki są dość duże i nie wystają za bardzo ponad powierzchnie klawiatury jak ma to miejsce w standardowych klawiaturach – patrz zdjęcie – w testowanym egzemplarzu występuje angielska klawiatura z piętrowym Enterem i innymi oznaczeniami części klawiszy – w polskim N51VF zapewne układ będzie już standardowy.


Oczywiście, jak przystało na klawiatury laptopowe dzięki kombinacji Fn+Fx możemy zmieniać jasność matrycy, włącza wifi, wyciszać itp. Fn+strzałki dają dostęp do funkcji multimedialnych. Kombinacja Fn dają też dostęp do wbudowanej kamery.

Między klawiaturą a głośnikami znajdują się dwa przyciski – power oraz uruchomiający Express Gate. Jest to linux wbudowany w kość ROM, dzięki któremu w parę sekund mamy dostęp do internetu, zdjęć czy dysków flash. Nie musimy włączać, więc Visty. Opcję te znają zapewne użytkownicy nowszych płyt Asusa – jak choćby będącej w mym posiadaniu P5Q.


Nad głośnikami znajduje się srebrna listwa z dotykowymi klawiszami multimedialnymi oraz umożliwiających zmianę taktowania procesora, jasności matrycy, wyłączenia touchpadu i ionizera (uwalnia otoczenie z alergenów i bakterii ;)) oraz zmianę głośności. Jak widać na zdjęciu i tu widać każdy odcisk palca...


Tuchpad jest dość duży – dla mnie wręcz olbrzymi po obcowaniu z mikrusami pokroju Eee PC :) Sama płytka dotykowa jest przyjemna w dotyku – palec chodzi po niej bardzo gładko. Tochpad jest szybki i dokładny – kursor nie ucieka nigdzie. Standardowo w prawej część gładzika znajduje się strefa scrolla. Trochę rozczarowujące są same klawisze – wystają sporo ponad powierzchnie roboczą i wydają przy nacisku nieprzyjemny (przynajmniej dla mnie) klik. Na szczęście nie są ani za twarde, ani za miękkie. Między nimi znajduje się czytnik linii papilarnych – osobiście wolę, gdy nic ich nie rozgranicza. Jednak już po krótkim czasie można się do niego przyzwyczaić i nie zauważa się go w czasie pracy.

Strona 3 z 8 <<<12345678>>>