2010-05-27 16:56
Autor: cobex
28

Audiofilskie słuchawki Sweex HM510

Strona 2 - Opis

Box w tonacji przeźroczystej, i dobrze bo od razu widać z kim mamy przyjemność:



Tylna część pudełka zawiera podstawowe informacje dotyczące długości przewodu połączeniowego, zastosowanych końcówek typu „Jack” oraz systemu nazwanego „Optimized Frequency Response” który powinien być odpowiedzialny za właściwe przenoszenie częstotliwości do naszego ucha. Jak widać na załączonym obrazku system opiera się na trzech gąbczastych nakładkach, można je wyczuć dosyć dokładnie pod palcami.

Zestaw składa się tylko ze słuchawek plus małej instrukcji w postaci podstawowych informacji. Dodatkowo mamy możliwość skorzystania z przejściówki na „dużego Jack’a”. Dla audiofila nic więcej nie trzeba.


Sama konstrukcja oraz użyte materiały nie wzbudzają specjalnie powodów do krytyki, całość konstrukcji jest zwarta, nic nie skrzypi i nie trzeszczy.


Koncepcja półotwarta słuchawek zapewne będzie powodować nieco gorsze odseparowanie od otoczenia, również osoby siedzące z nami w pomieszczeniu będą słyszały czego słuchamy dosyć wyraźnie. Materiały które zastosowano to aluminium plus tworzywo sztuczne, bezpośredni kontakt dookoła ucha jest przyjemny, mimo iż to nie skóra. Materiał przypominający delikatny welur jest miły w dotyku, nie jest jednak specjalnie skory do przepuszczania powietrza co powoduje delikatne pocenie się po kilku godzinach słuchania.


Sweex HM510 to lekka konstrukcja lecz stabilna i zwarta. Przyjemnie leżą na głowie, nie ma uczucia ciążenia ani zmęczenia, mimo delikatnego pocenia co spotkałem w większości słuchawek hi-fi pokuszę się o brawa dla konstruktora.

Mechanizm dopasowania do rozmiarów głowy został tutaj rozwiązany prosto i pomysłowo, mamy coś na zasadzie gumy która automatycznie robi przymiarkę zaraz po założeniu słuchawek. Mimo mojej początkowej niechęci do tego rozwiązania przyznam że nie było z tym kompletnie problemu. Jedynym minusem jest siła docisku która jak dla mnie jest nieco za słaba. HM510 co prawda nie spadają z głowy, lecz delikatny docisk sprawia niezbyt pewne trzymanie się nausznika w jego dolnej części. Pomagając sobie palcem nie wpływa to prawie wcale na dźwięk co świadczy o tym iż konstruktor wiedział co robi.


Przy dosyć agresywnym kręceniu głową, słuchawki nie mają tendencji do zsuwania się, pochwalić trzeba również przewód za jego elastyczność, niestety długość 1.9 metra to dla mnie za mało.


Gdyby zdecydowano się na obszycie nauszników lepszym materiałem, czymś w rodzaju dobrej gatunkowo skóry można by napisać iż jakościowo w tej cenie lepiej zrobić nic się nie da, chociaż przecież i tak jest bardzo dobrze, chyba zaczynam nieco marudzić.




Pasek górny obszyty jest czymś przypominającym skórę, wewnątrz znajduje się ciekawy mechanizm w postaci gumowej tkaniny który dopasowuje słuchawki do głowy.

Sweex HM510 nie są słuchawkami przeznaczonymi dla segmentu PC, brak mikrofonu jest tego niezaprzeczalnym dowodem. Gdyby zdecydowano się na mikrofon, możliwe że ucierpiała by na tym jakość konstrukcji czy też użyte materiały. Może to i lepiej że go nie ma.

Na głowie prezentują się okazale, choć image nie grzeszy urodą:



W porównaniu do Sennheiser HD380pro:



Dane techniczne:




Strona 2 z 4 <<<1234>>>