Cooler Master - Wentylator Turbine Master 120mm

Strona 2 - Wygląd i wrażenia

Sami wiecie, jak ciężko jest wyczyścić wentylator wylotowy, przy dużym systemie chłodzenia. Jak wspomniałem, u mnie przy coolerze Noctua NH-D14, miejsca do czyszczenia zawieszonego na tylnej ścianie obudowy Cooler Master ATCS 840, jest niewiele. Co najwyżej można kawałek zwilżonej płynem ściereczki na palcu wsunąć, by lekko przetrzeć część z łopat pracującego tam, popularnego i cichego wentylatora Noctua NF-P12. Już na zdjęciu widać, ile paprochów "nawinęło się" na jego krawędzie.

Z Turbine Master Mach 0.8 mamy ten komfort, że wystarczy mocniej pociągnąć za wirnik (trzeba dość umiejętnie włożyć palce między łopatki wirnika), by go bez problemu wyciągnąć i poddać aqua-terapii pod kranem z ciepłą wodą...

Cooler Master zadbał nawet o takie drobne szczegóły, jak specjalnie docięte podkładki absorbujące ewentualne drgania wirnika. Dołączone są one w formie naklejek, które umieszczamy w specjalnie przeznaczonych dla nich miejscach.

Długo zastanawiałem się, czy umieszczać R4-TMBB-08FK-RO w testach wydajnościowych w szranki z posiadanymi wentylatorami z poprzednich testów. Jednak postanowiłem nie umieszczać go na coolerze, bo to przecież nie jego domena. On ma służyć głównie jako zamiennik "klimatyzacji" obudowy, stąd jego charakterystyczna budowa mocowań, przynoszący zarówno nie najgorszą wydajność i ciszę za razem. No i muszę powiedzieć, że to drugie zadanie jest na prawdę spełnione. Mimo że nie nalezę do osób zbytnio przewrażliwionych na punkcie hałasu generowanego przez wentylatory, to pracę Cooler Master Turbine Master Mach 0.8 uznałbym za bardzo cichą. Naprawdę w bezpośrednim porównaniu produktów klasy Noctua, czy Fander, model ten jest bezgłośny (a przynajmniej bardzo cichy)... Oczywiście poziom hałasy dla każdego z nas jest inaczej akceptowalny, dlatego nie będę nikogo "czarował", że jest to super, hiper cichy produkt, ale mając pod ręką kilka renomowanych produktów dla porównania, wydaje mi się, że mogę coś na ten temat powiedzieć.

Przy wydajności 35.07 CFM nie spodziewajmy się oczywiście huraganu w obudowie, ale nie jest to zła wartość. Dla porównania testowane ostatnio SilentiumPC Sigma EVO 120mm miało wydajność na poziomie 51.82 CFM, ale przy stopniu głośności niemal 16 dBA. Tymczasem z wydajnością 35.07 CFM i przy hałasie 13.83 dBA, CM plasuje się gdzieś w czołówce cichych wentylatorów, przy czym jest szczególnie przyjazne w ich konserwacji, czego nie można powiedzieć już o konkurentach, zamontowanych w "blaszaku" na stałe, za pomocą wkrętów, czy nawet silikonowych kołeczków. Takiego "luksusu" przy czyszczeniu wirnika, nie zapewni nam Noctua czy Fander...

Podsumowując ten krótki test, polecam Cooler Master Turbine Master Mach 0.8, wszystkich przewrażliwionych na hałas użytkowników PC. To naprawdę ciekawa i dość wydajna (choć na rynku znajdziemy podobne w wydajności i równie ciche produkty), ale dająca sporą wygodę w żmudnym czyszczeniu komputera. A ile ta przyjemność kosztuje? W polskich sklepach cena Macho 8 oscyluje około kwoty 45-50 PLN, więc na średnim poziomie firmowych 120-tek. Moim zdaniem, warto dać te pieniądze za ten produkt, więc dlatego przyznaję mu odznaczenie Rekomendacji IN4.

ZALETY:
- bardzo dobre materiały
- dobrej klasy łożyskowanie
- świetny system demontażu wirnika (łatwe czyszczenie)
- bardzo cicha praca
- dobry system montażowy - antywibracyjny (naklejki absorbujące)

WADY:
- umiarkowana wydajność tłoczenia powietrza
- system mocowania uniemożliwiający zastosowanie spinek (tylko wkręty lub silikonowe gumki)

Podziękowania dla firmy Cooler Master, za udostępnienie sprzętu do testów.

Sponsorami platformy testowej są firmy: