2015-04-03 21:32
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
11

Drukarka Epson L355 WiFi

Strona 3 - Testy i podsumowanie

Epson L355 WiFi pozwala nam na drukowanie z plików umieszczonych na naszym komputerze lub innym urządzeniu wpiętym w naszą domową, bezprzewodową sieć Internetową, na skanowanie dokumentów i obrazów do pliku lub ich bezpośredniego kopiowania (ksero). Można powiedzieć, że to nic nowego, bo mamy takich maszyn całkiem sporo na rynku. Jednak jeśli chodzi o taki parametr, jak głośność pracy, to Epson stał się moim ulubieńcem. Do jakości kopiowania skanera nie ma się co czepiać, bo już nawet przy niższych ustawieniach rozdzielczości DPI, jest ona niezłej klasy. Jednak kultura wykonywania skanu jest powalająca. Mój HP, to przy Epsonie młockarnia połączona z młotem kafarowym. L355 po prostu delikatnie mruczy, a głowica wykonująca wydruk delikatnie szumi przesuwając się nad kartką papieru. Jedyne większe źródło hałasu powstaje tylko w momencie zmiany kierunku wózka głowicy, ale jest i tak dużo niższe niż w produkcie HP. Rozdzielczość skanowania wynosi maksymalnie 1200 DPI x 2400 DPI (poziomo x pionowo), natomiast szybkość sczytywania danych dla dokumentu w formacie A4 w czerni i rozdzielczości 300 DPI, wynosi 2.4 ms/linia i 9.5 ms/linia dla koloru. Co ciekawe w opcjach ustawień skanowania odkryłem fajną możliwość wykrywania i sczytywania poszczególnych obrazów z pojedynczej skanowanej strony. Dla przykładu zeskanowałem fotki z jednej strony moto-kalendarza...


Oprogramowanie drukarki "wyłapało" pojedyncze obrazki na czarnym tle i zapytało, co z nimi ma zrobić...

Możemy wybrać poszczególne z nich i je powiększyć, choć oczywiście trochę kosztem jakości. Taka funkcja może być przydatna, kiedy skanujemy całe strony albumów zdjęć, albo annały roczników szkolnych, w których chcemy wyszukać fotki naszych przyjaciół. Poniżej fotka z kalendarza o oryginalnym rozmiarze 41 x 55 mm powiększona "z automatu" (rozmiar skanu oryginalny). Co ciekawe, w oryginale niektóre napisy wydają się nieczytelne, natomiast w powiększeniu można je niemal wyraźnie odczytać...


Drukowanie z pliku możliwe jest w rozdzielczości maksymalnej 5760 x 1440 DPI i naprawdę możecie mi wierzyć, tekst czy skany stron z książek są bardzo wysokiej jakości, zarówno w czerni, szarości, jak i kolorze. Prawdziwy artyzm drukarki można jednak dostrzec po tym, jak wiernie potrafi ona wydrukować tak skomplikowany obraz, jak zdjęcie. Tutaj Epson sprawdzi się doskonale, bo na papierze fotograficznym fotki są świetnej jakości, oczywiście mówię tu o ustawieniu wydruków na najwyższą opcję wydruku. W zasadzie przy pojemności pojemników z tuszem, nie warto tu mówić o innym ustawieniu. Na zdjęciu znajdziemy nawet takie szczegóły, jak refleksy słońca na zagięciach błyszczących elementów nilów motocykla, czy drobne rysy na jego lakierze... Jakość zdjęcia wydrukowanego w formacie A4 trwała 6 minut i 10 sekund, ale jakość zdecydowała, że zastąpi ono obrazek w ramce zawieszonej w sypialni...



Wydruk pocztówkowego formatu zdjęć (150 x 100 mm), trwa zależnie od skomplikowania tła i wzoru widoku, średnio około 2 minut i 3 sekund (nie przekraczało czasu 2.10).
Wykonałem naprawdę sporo wydruków zdjęć w dużych i mniejszych formatach papieru (łącznie około setki sztuk). Specjalnie nie spoglądałem na półprzejrzyste pojemniki z tuszem, by "zaskoczyć" się pozytywnie lub negatywnie spadkiem poziomu dla poszczególnych tuszy przy wielokolorowych wydrukach w maksymalnych opcjach ustawień. Taki poziom zbiornika był przed rozpoczęciem testów (wliczając w to proces czyszczenia głowicy, i jej wyrównywanie)...

Po niemal setce zdjęć (papier fotograficzny) i wielu wydrukach tekstu w czerni i koloru na zwykłym papierze...



... poziom tuszu niewiele się zmienił. Trudno mi tu mówić o zaskoczeniu, bo to w zasadzie był prawdziwy szok. Ja chce mieć tą drukarkę!!!!

Po testach...


Przy drukarce wielofunkcyjnej Epson L355 WiFi, można się poczuć jak w KFC (Kentucky Fried Chicken), gdzie za marne parę złotych may dolewkę napojów bez końca. Jednak tutaj chciałbym ostrzec użytkowników, którzy robią dłuższe przerwy w wydrukach, bo przy wbudowanej, stałej głowicy piezoelektrycznej, jej zaschniecie na dobre oznacza tyle, co wyrok śmierci w zasadzie na całe urządzenie. Sam ongiś przekonałem się o tym w drukarce Canona, w którym możliwość "tankowania" kartridży" tuszami zamiennymi była jej główną zaletą. Jakoś złożyło się tak, że miałem spory przestój w wydrukach kolorowych i głowica zaschła. Niestety ani funkcja czyszczenia głowicy powtarzana wielokrotnie, ani moczenie jej w specjalnych płynach nie przyniosły już pozytywnego skutku. Zakup nowej głowicy Canona, w zasadzie równał się cenie zakupu nowej drukarki, więc wybrałem właśnie HP, gdzie katridże są wyposażone we własne głowice i w razie ich zaschnięcia, najwyżej wyrzucę "w piach" około 40 PLN. Wysłałem zapytanie do przedstawiciela PR Epsona o cenę nowej głowicy do modelu L355, ale niestety w okresie przedświątecznym nie udało mu się przed publikacją tego artykułu dowiedzieć o ten szczegół. Dlatego czysto "proforma" wspominam o tym problemie ze stałymi głowicami i polecam co tydzień, maksymalnie co dwa, przedrukować cokolwiek, by rozruszać głowicę drukarki.


Urządzenie L355 WiFi właściwie sam producent dedykuje użytkownikom Small-bizness, a więc przy zastosowaniach bardziej profesjonalnych. Jednak cena za to urządzenie, które wynosi na dzień publikacji tej recenzji (Ceneo) 695 PLN, może skusić niejednego indywidualnego użytkownika, który w zaciszu domowym lubi przelewać na papier zatrzymane w kadrze obrazy lub wymaga sporej liczby wydruków tekstu, broszur lub poradników. Ja mówiąc krótko, jako zagorzały motocyklista często korzystający z aparatu fotograficznego, utrwalający sytuacje i atrakcję moto-zlotów uznaję, że następną drukarką w moim domu będzie z pewnością model L355 WiFi lub jego bezpośredni następca. W sieci można znaleźć nawet promocyjne ceny za każdy z kolorów tuszu, już około ceny 23 PLN! Przy ich pojemności i wydajności drukowania, to czysty interes...




ZALETY:
- ogromna pojemność zbiorników tuszu
- bardzo cicha praca podczas skanowania i wydruków
- niskie zużycie tuszu podczas druku zdjęć
- wysoka jakość wydruków zarówno zdjęć, jak i tekstu
- niskie ceny zakupu oryginalnego tuszu do "tankowania"

WADY:
- dość wysoka cena zakupu drukarki (jak dla Kowalskiego)
- trzeba uważać, by wbudowana głowica nie "zaschła" na dobre...
- przez duży zbiornik trzeba wygospodarować sporo miejsca na drukarkę na szafce, biurku lub jego okolicach


Podziękowania dla firmy Epson, za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 3 z 3 <<<123