Genesis IRID 353 oraz IRID 503
Strona 3 - Podsumowanie
Zazwyczaj jest tak, że czym mniejsza obudowa, tym jest ona droższa. Markowe konstrukcje typu Cube, potrafią kosztować powyżej sumy 500 złotych, więc fajnie że tańsi producenci dają nam alternatywę do budowy względnie niedrogiego komputera. No może nie tak małego, jak wspomniane "kostki", ale zauważalnie mniejsze od klasycznego Mid-Tower.
Model Genesis IRID 353 w wersji dziś prezentowanej, czyli podstawowej, możemy już nabyć za cenę poniżej 220 PLN. W zamian otrzymujemy całkiem sporo w standardzie, bo dwie szyby z hartowanego szkła (front i boczne okno), filtry przeciwpyłowe (w tym dwa magnetycznie mocowane), tunelowy system dzielenia wnętrza oraz dedykowane miejsca dla dysków SSD 2.5-cala (lub na dyfuzor wodnego chłodzenia). Dodatkowo w standardzie otrzymamy dwa wentylatory, które jeśli będziemy chcieli wyciszyć lub uatrakcyjnić wizualnie, możemy albo zdemontować, albo zwiększyć ich liczbę o kolorowe 120/140mm. A jeśli chcemy nasz procesor i kartę schłodzić cieczą, to bez problemów możemy zamontować tam chłodnice 240 lub 280mm.
Co ważne, w takiej obudowie zmieścimy również klasyczne, wieżowe coolery, których wysokość nie przekroczy 16 centymetrów. Również nie będziemy musieli przejmować się wymiarami karty graficznej, bo w odróżnieniu od obudów Cube, tu pomieścimy pełnowymiarowe akceleratory o długości nawet lekko przekraczających 37 centymetrów. Dla leniwych model IRID 353 jest dostępny w wersji z dopiskiem ARGB (cena około 320 PLN), więc w standardzie otrzymamy aż trzy kolorowo podświetlone wentylatory 120mm (dwa na froncie + tył), co w połączeniu z frontem z przyciemnionego szkła, da nam urzekający efekt wieczorową porą.
Optycznie większa, ale konstrukcyjnie w zasadzie identyczna (poza drobnymi zmianami w stylistyce i kilku elementach) Genesis IRID 503, kosztuje również w okolicach poniżej 220 PLN. Również można nabyć ją w wersji z podświetlanymi wentylatorami (ARGB), tyle że będzie ona już kosztowała około 335 PLN.
Ogólnie jakość obu wyrobów jest dobra i mimo dość cienkiej blachy stalowej, całość dobrze scalono nitami, przez co konstrukcja trzyma niezłą sztywność i nic nie skrzypi ani nie brzęczy. Lekką uwagę zwróciłbym na sposób montowania bocznych szyb. To naprawdę kawałek hartowanego i dość ciężkiego szkła, a spoczywa ono na dość płytkim występie ramy obudowy i bardzo chętnie z niego spada. Warto zatem dobrze przytrzymywać szybę w trakcie jej montażu, aż dosunie się ona do samego końca boku obudowy. Czasami mimo tego zabiegu i tak przytrafiło mi się, że po przykręceniu wkrętów mocujących, przód nie wczepił się w swoje miejsca i trochę odstawał. Mała to "rzecz", ale trochę drażniąca.
W zasadzie poza wspomnianym utrudnieniem w montażu szyby nie mam więcej uwag do obudów serii IRID. No może jeszcze tylko zamarudzę ciut o spodnim filtrze, którego czyszczenie będzie wymagało kładzenia komputera na boku, bo jego system demontażu, jest trochę niewygodny.
Na dużą pochwałę należy na pewno zaznaczyć dobry stosunek możliwości i jakości obu modeli IRID. Za niewygórowane pieniążki dostajemy prawdziwe szkło i aktualne trendy w budowie wnętrza dla naszego nowego komputera. Dlatego obie konstrukcje: Genesis IRID 353 oraz IRID 503 otrzymują u mnie odznaczenie dobrego zakupu
Zalety:
- dobry stosunek ceny do jakości wykonania i oferowanych rozwiązań
- pełne okno z hartowanego szkła (w obu modelach) plus frontowa szyba w modelu 353
- tunelowy podział wnętrza
- dedykowane miejsca dla dysków SSD lub rezerwuaru chłodzenia cieczą
- spora ilość miejsc dla opcjonalnych wentylatorów lub chłodnic systemów AIO
- dwa magnetyczne filtry przeciwpyłowe
Wady:
- trochę niedopracowany system montażu bocznej szyby
- utrudniony dostęp do czyszczenia spodniego filtra otworu zasilacza
Podziękowania dla firmy Genesis za udostępnienie sprzętu do testów.
