2007-02-28 00:00
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
7

Genius ErgoMedia R800

Strona 3 - Klawiatura

Już pierwszy rzut oka na klawiaturę zdradza, czemu użyto nazwy ErgoMedia. Łamany układ klawiszy i spora ilość przycisków zarządzających multimediami urozmaica dominującą czerń jej powierzchni. Ciemno srebrna ramka tworzy podstawkę dla nadgarstków. Jest integralną, nieodłączną częścią klawiatury. Czy my już tego nie widzieliśmy ? Owszem, na pierwszy rzut oka 800-setka prawie niczym nie różni się od poprzedniego modelu 700. Jednak doszło kilka nowych funkcji i spróbowano poprawić drobiazgi, które zgłaszali użytkownicy poprzedniej serii no i dodano laserową mychę.



W spodniej części klawiatury znajdziemy miejsce na baterie (akumulatorki) AA oraz czerwony przycisk do resetowania nadajnika radiowego urządzenia (w celu ponownego skalibrowania sygnału z odbiornikiem USB). Jak widać na zdjęciu, poprzedni testujący nie oszczędzali sprzętu, tak więc brakuje obu nóżek, pozwalających na lekko ukośne ułożenie klawiatury. W ogóle ślady na jej powierzchni budzą obawy, czy aby nie zjeżdżano na niej po schodach ... Może tester był nerwowy ?



Układ klawiszy typu „Flat” (czyli płaskich – notebookowych), o krótkim skoku wygięto w charakterystyczną, ergonomiczną ”falę”, która ma nam takim ułożeniem uprzyjemniać pisanie, składa się z przycisków o różnym kształcie i wielkości. Uwagę zwraca duży Enter i podzielona na dwoje Spacja. O samym pisaniu napiszę niżej, a na razie skupmy się na rozmieszczeniu klawiszy funkcyjnych klawiatury.
Lewą stronę urządzenia wyposażono w przydatne, dodatkowe kółko scroll’a, pracujące w czterech kierunkach, co jest rzadkością przy klawiaturach (przeważnie rozwiązanie to stosowane jest w wyższych modelach myszy). Dodatkowo srebrna ramka wokół scrolla przekształcona została w przycisk Page Up / Page Down, pozwalający na przykład na szybsze przeskakiwanie (skok po kilkanaście linijek) w tekście, otwartym programem Word.
Poniżej kółka znajdziemy przycisk +/- funkcji Zoom, niezmiernie przydatny przy przeglądaniu zdjęć.


Funkcja Zoom bardzo przydawała się na małym ekranie notebooka ...


Górę Geniusa R800 opanowały przyciski sterujące wieloma funkcjami ułatwiającymi otwieranie takich katalogów i aplikacji, jak
- Moja Muzyka
- Moje obrazy
- Mój komputer
- Moje dokumenty
- Power Point
- Excel
- Word
- Audio Preset – trzy przyciski do zaprogramowania trzech ulubionych stacji radiowych
- Media – uruchamia domyślnie Windows Media Player, ale u mnie włączał Vinampa. Klawisze Play/Pause/Stop/przewijanie/Volume i wyłączenie fonii Mute, ułatwiają obsługę odtwarzaczy
- Messenger – włączają funkcje komunikatora Messenger i Webcam w nią wbudowany
- Prewious Page - powrót do poprzednio oglądanej strony Internetowej
- Next Page – następna strona Internetowa
- Refresh – klawisz odświeżania strony
- Stop – zatrzymuje ładowanie lub odświeżanie strony
- Internet – uruchamia domyślną przeglądarkę Internetową
- Search – otwiera wyszukiwarkę – panel programu Internet Explorer
- My Favorite – otwiera katalog Ulubione naszej przeglądarki
- Mail - domyślny program poczty elektronicznej
- Calculator
- Sleep – włącza funkcję uśpienia komputera



Udogodnień mamy sporo, ale dla osób dużo piszących najważniejszy jest komfort, poręczność i precyzja pracy klawiszy, względna cisza (cichy „klik”) przy wciskaniu poszczególnych liter i spacji, która najczęściej jest źródłem sporego hałasu.
Ostatni tydzień niemal w całości poświęciłem pisaniu newsów, dziesiątków e-maili, recenzji (w tym i tej) oraz rozmów na Gadu-Gadu właśnie za pomocą Geniusa Ergomedia R800. Powiem otwarcie, że jestem zwolennikiem klawiatur o tradycyjnym kształcie i ustawieniu klawiszy, więc „falowe” rzędy liter w układzie ergonomicznym nie przypadły mi zbytnio do gustu. Przestawienie się na inną klawiaturę zazwyczaj wymaga od nas przyzwyczajenia, bo palce samoistnie kierują się tam, gdzie wyuczony odruch je popycha ... a tutaj Zonk. Mimo, że nie opanowałem sztuki bezwzrokowego pisania , to w zasadzie do końca testu nie przyzwyczaiłem się do tego układu klawiszy, ale osobiście znam osoby, które nie wyobrażają sobie już pisania na normalnej „klawirze”. Ocenę zalet i wad takiego rozwiązania pozostawiam więc wam, drodzy czytelnicy.
Skupię się zatem na poszczególnych klawiszach, które bądź to doprowadzały mnie do szału, bądź zasługiwały na pochwałę.
Enter – naprawdę kawał klawisza. Nie sposób w nigo nietrafić. Jedyną jego wadą jest dość głośny, nieco plastikowy „klik”
Prawy ALT – jak wspominałem gdzieś wyżej, klawisze ErgoMedia R 800 są różnej wielkości. Akurat tak wypadło, że prawy ALT jest jednym z najmniejszych z nich, a w Polskiej pisowni jest to bardzo ważny klawisz. Naprawdę dość ciężko przy szybkim pisaniu trafić w to maleństwo, co często kończy się najczęściej wciśnięciem spacji, lub rzadziej klawisz Menu Start z logo Windows. Dla mnie najbardziej denerwujący klawisz.
Spacja – a właściwie dwie spacje. Tutaj należy się pochwała za precyzję jej „kliknięcia”. Nieważne czy naciśniemy jego środek, czy też zewnętrzny kraniec, zawsze precyzyjnie i lekko wjedzie całością w głąb klawiatury. Szkoda, że nie wybrano lekkiego luzu w jego zawieszeniu, bo jest to źródłem delikatnego chrobotania przy nacisku.


Jeśli używamy często numerycznej klawiatury, Scroll Locka lub Caps Locka i lubimy wiedzieć, że są te funkcje włączone, musimy przyzwyczaić się do spoglądania na monitor, gdzie na pasku zadań umieszczono odpowiednie ikony. Klawiatura nie posiada diod LED świecących w miejscu, gdzie przywykliśmy je szukać. Przy włączeniu którejś z funkcji, pasek poinformuje nas nas o tym wyraźniejszym oznaczeniem i zielonym „światłem”.


Klawiatura bezprzewodowa łącząca się za pomocą fal radiowych o amplitudzie 2.4 GHz, teoretycznie powinna mieć spory zasięg. Przy dobrym umiejscowieniu odbiornika, bez przedmiotów mogących zakłócić sygnał między nią a komputerem, Genius obiecuje nam kontakt na odległości do 10 metrów.
Przy w pełni naładowanych akumulatorkach, ErgoMedia R800 łączyła się jeszcze z odległości 11 metrów, jednak przy szybkim pisaniu potrafiły się zgubić pojedyncze litery. Metodą pisania alfabetu od A do R, odsuwając się od odbiornika wpiętego w koncentrator USB (jak wspominałem, w zestawie brakowało oryginalnego przedłużacza) co jeden metr do tyłu ustaliłem, że w pełni komfortowo, bez ryzyka błędów wynikających z zaniku sygnału, połączymy się z odległości 8 metrów. 9 czy 10 również jest możliwe, ale tylko w linii prostej. Jakiekolwiek schowanie klawiatury za ugiętymi kolanami (pisząc siedząc w fotelu lub łóżku), powoduje już dużą liczbę błędów w ciągu znaków. No ale chyba tylko właściciele monitorów o przekątnej powyżej 30 cali, mogą rozważać odsunięcie się na dość znaczne odległości. No chyba że klawiatury użyjemy jako pilota do Multimedia Center.

Strona 3 z 5 <<<12345>>>