2010-03-01 22:20
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
20

Logitech G19

Strona 3 - Wygląd 2

Zmierzając w prawą stronę od wyświetlacza znajdziemy po drodze jeszcze jeden przycisk zarządzający zasobami Menu ekranu, oraz trzy diody wskazujące włączone funkcje Num, Caps i Scroll Lock.



Tuż za nimi zaprojektowano mały „pulpit” dowodzenia odtwarzaczami multimedialnymi. Prócz standardowych przycisków Play/Pause, stop i przewijania, znalazło się tam miejsce na duży, łatwy w „trafieniu” guzik Mute, wyłączający źródło dźwięku. W kontroli nad poziomem głośności, pomocna będzie szeroka rolka "scrolla", która działa jako regulator Volume w aplikacjach multimedialnych.


Logitech G19 jest sporo szerszy od standardowych rozmiarów klawiatur, więc trzeba zagospodarować dla niego trochę miejsca na biurku lub jego szufladzie. Całą konstrukcję wsparto na dobrze trzymających się podłoża, gumowych nóżkach. Za pomocą otwieranych nóg, możemy ustawić ją pod skosem dla łatwiejszego pisania. Tył klawiatury dość mocno staje wtedy do góry, ale ekran zawieszony na aluminiowej osi, skorygujemy pod wygodnym dla nas kątem.




Myślę, że ocenę wyglądu modelu Logitech G19 pozostawię Wam, gdyż jest to sprawa bardzo indywidualna. Z jednej strony otrzymujemy wygodne urządzenie o sporym rozstawie klawiszy, z drugiej musimy przygotować dla niej dość sporo miejsca. Wysuwana szuflada w zasadzie będzie za wąska dla niej i podkładki dla naszej myszy, którą trzeba by przenieść wyżej na blat biurka, nie jest to jednak wygodna pozycja do profesjonalnego grania. Natomiast klawiatura leżąca na biurku, jest dla mnie czymś nie do przyjęcia, więc dlatego trzeba tu wydać swój własny „wyrok”, czy taki szeroki projekt jest dla nas odpowiedni.
Mi osobiście wysokie klawisze przeszkadzają w pracy przy komputerze, ale mój syn uznał je za wygodne zarówno w graniu, jak i zabawie. Ich praca jest przyjemna zarówno w dotyku (brak chwiejności przycisków) oraz dla uszu. Klikanie nie męczy naszego zmysłu słuchu, choć w mojej skali głośności przyznałbym G19 – siedem na dziesięć (7/10) punktów. Zdecydowanie ciszej pracuje moja "niskoklawiszowa" klawiatura Natec Medusa, czy wcześniej testowany produkt firmy Microsoft. Nie jest jednak źle, bo to co docierać będzie do naszych uszu, to tylko klikanie, a nie plastikowy brzęk, jak w większości oferty masowo produkowanej w Chinach.
Bardzo fajną sprawą jest możliwość ładowania różnych urządzeń za pomocą wbudowanych gniazd USB 2.0, nawet gdy nasz komputer jest wyłączony. To taka mała rekompensata za to, że musimy podłączyć do gniazdka jeszcze jednego „zjadacza” prądu, jakim jest dołączony do zestawu zasilacz AC/DC.


Kolejny fajny „bajer”, to wyświetlacz LCD, pomocny w grach (jeśli te znajdą się w spisie kompatybilnych z klawiaturą – aplikacja sama się uaktualnia przez Internet). Na przykładzie FEAR 2 mogłem przekonać się, że nie tylko można go wykorzystać jako wskaźnik poziomu życia i ilości broni, ale również zadano sobie trud, by oprogramowanie wspomagało nasze doznania przez ciekawe efekty specjalne (migotanie, zniekształcony obraz w momentach „nadprzyrodzonych”). Obraz wyświetlany na tym małym kawałku matrycy LCD, jest bardzo wyraźny.
To co najbardziej przypadło mi go gustu, to podświetlenie klawiszy. Nie dość że mamy w zasadzie niemal nieograniczoną możliwość dobierania odcieni barw, to jest ono bardzo równomiernie rozmieszczone pod przyciskami. W zasadzie tylko nieznacznie różnice można dostrzec między środkiem, bokami a przyciskami funkcyjnymi, po dokładnym obejrzeniu całej klawiatury w ciemnym pomieszczeniu. Co również ważne, świecą tylko same znaki na klawiszach, a niewielkie przebicia pod nimi w żadnym razie nie będą świecić wam po oczach wieczorową porą.





Co można uznać za plusy tej klawiatury? Na pewno walory użytkowe i niezłą wytrzymałość na tłuczenie w klawisze. Mój młody stoczył na niej niejedną kampanię Counter-Strike, czasami rzucając "mięsem" pod adresem współgrających, a klawiatura G19 dotrwała do końca testów. W ferworze walki miałem wrażenie, że te dość mocno wystające klawisze zaraz wypadną jeden po drugim. Nic mylnego, bo produkt ten miał się doskonale, mimo ze złapał sporo kurzu i nerwów młodego, nieco nieobliczalnego człowieka.
Spore możliwości przydzielania ustawień Macro, ustawiania kolorów i całkiem przyzwoity wyświetlacz, dają naprawdę profesjonalny wygląd klawiaturze Logitech G109, jednak jej cena potrafi zwalić z nóg niejednego miłośnika komputerowych gier 3D. Jej cena w porównywarce cen Ceneo.pl zaczyna się od 647 PLN, a to już naprawdę sporo pieniędzy, jak na rodzinę Kowalskich, Adamsów i Simpsonów razem wziętych. Taka suma niejednokrotnie zbliża się do połowy miesięcznych zarobków przeciętnego polaka, więc jest to produkt z pewnością dedykowany dość zamożnym użytkownikom komputerów. Niemniej twierdzę, że jeśli kogoś stać, a spędza przy grach większość swojego młodego życia, to warto zakupić ten sprzęt, który będzie uzupełnieniem do jakiejś doskonałej, i piekielnie drogiej myszy :)

ZALETY:
- wysoka jakość materiałów
- wysoka jakość wykonania
- wyświetlacz LCD o dobrej jakości wyświetlanego obrazu
- ciekawy design

Wady:
- wysoka cena
- konieczność stosowania dodatkowego zasilania (bez niego nie działają wszystkie funkcje + wyświetlacz LCD)

Podziękowania dla firmy LOGITECH za udostępnienie sprzętu do testów.




Sponsorami platformy testowej są firmy:

Oraz ...

Strona 3 z 3 <<<123