2015-11-20 18:01
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Mechaniczne Ozone StrikeBattle

Strona 1 - Wygląd 1

Mechaniczne klawiatury są w natarciu i chyba już niemal wszyscy producenci mają je w swojej ofercie. Ich zakup wiąże się ze sporym wydatkiem, ale jeśli komuś nie potrzebny jest pełen wymiar klawiatury i potrafi się obyć bez sekcji numerycznej, to może trochę zaoszczędzić kupując produkt Ozone StrikeBattle.
Oczywiście model ten nie został "okrojony", by być tańszy, ale stworzono go w minimalistycznej formie, by był łatwy w przenoszeniu między rozgrywkami e-sportowych turniejów. Już jego opakowanie jest "dziwnie" małe, ale znajdziemy na nim sporo informacji o produkcie.



Klawiatury mechaniczne to sprzęt klasy premium, więc i sposób zapakowania tego modelu jest godny tego zwrotu. Całość klawiatury spakowano w piankowym woreczku.

Wyposażenie jest raczej skromne, bo ogranicza się do prostej instrukcji obsługi i naklejki z logo Ozone. Oprogramowanie ze sterownikami i aplikacją sterującą, pobierzemy ze strony producenta.

Ozone StrikeBattle możemy nabyć w czterech wariantach japońskich przełączników MX Cherry, a więc Blue, Red, Brown i Black. Do mnie na testy dotarła wersja "Brązowa", a więc Brown.


Całość leżąca na blacie biurka wygląda dość zaskakująco, bo bardziej przypomina wymienny panel klawiatury, niż autonomiczne urządzenie. To w zasadzie leżące przed nami klawisze, umocowane na płaskiej podstawce ze sztucznego tworzywa. Oczywiście pod nim skrywa się metalowa rama stanowiąca solidną i dość ciężką podporę. Nadaje to jej dużej stabilności, tym bardziej że od spodu podparto podstawę na pięciu gumowych nóżkach (dwie ruchome do zwiększenia kąta nachylenia).





Strona 1 z 3 123>>>