2009-09-11 12:59
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
13

Microsoft Wireless Mobile Mouse 6000

Strona 4 - Podsumowanie

Co by nie mówić, produkt Microsoftu (Hardware), wywarł na mnie dobre wrażenie. Mając w rękach coś tak dokładnie wykonanego, z wysokiej klasy materiałów i ciekawie zaprojektowanego, nietrudno szybko polubić markowe towary. Niemal ascetyczny, ale zarazem nowoczesny design, doskonałe chwyty boczne wykonane z miękkiej, silikonowej gumy, możliwość operowania myszą zarówno przez prawo, jak i leworęcznych użytkowników oraz starannie przyszykowane oprogramowanie z dużą ilością możliwości ustawień i regulacji gryzonia, to na pewno mocne strony tego produktu.
Ale Wireless Mobile Mouse 6000, to również nowoczesność, więc technologia BlueTrack zapewni nam możliwość precyzyjnego dziania na niemal każdej powierzchni. Ja sprawdziłem ją zarówno na profesjonalnej podkładce Thermaltake TaiChi M2, jak na blacie mebli, foliowej podkładce, spodniach, kawałku blachy, a nawet szkle i przejrzystym plastiku, choć na stronie producenta zaznacza się, iż szkło i lustro nie są wskazane jako podłoże pracy ... W każdym przypadku kursor podążał tam, gdzie go skierowała moja dłoń. Jedynie przypadek, gdy światło świeci spod spodu powierzchni (na przykład ekran komputera), zdołał oszukać niebieski sensor i o ile strzałka wskaźnika poruszała się w przód i tył, to już na boki niemal odmawiała współpracy.


Skoro światło optyki Wireless 6000 jest niebieskie, jak zatem reagować będzie na niebieskim tle podłoża? Normalnie, bez jakiegokolwiek pogorszenia trakcji kursora.


W zasadzie ta niewielka mysz może służyć nam zarówno do pracy, jak i grania na notebooku bądź nawet PC-cie, jeśli ktoś preferuje bezprzewodowe urządzenia tego typu. Program Mouse Rate Checker pokazał typowy dla optycznych gryzoni wynik Current Rate, oscylujący wokół liczby 125.


Również test programem A4Tech USB Mouse Testing, wykazał sporą precyzję sygnału sensora myszy. Jedynie niewielkie wydłużenia linii sporadycznie zakłócały przebieg krzywej sinusoidalnej wykresu. Przy zabawie w rysowanie w Paincie na pewno wprawne oko dostrzeże drobne tendencje do interpolacji, no ale to w końcu nie sprzęt kreślarski. Za to akceleracji wstecznej nie zauważyłem w ogóle.



Co by nie mówić o programach testujących, najlepszym sprawdzianem jest sama praca na danym urządzeniu, a z myszy Microsoftu bardzo chętnie korzystałem przez cały jej okres pobytu u mnie. Cała ta, jak i ostatnio zamieszczane moje recenzje na stronie IN4, robione były właśnie przy pomocy „sześciotysięcznika”, wliczając w to korektę tekstu, obróbkę zdjęć i ich wycinanie, ewentualne kadrowanie itp. We wszystkim tym sprawował się on doskonale, jak na tak niepozorną maszynę. Ponoć jedna bateryjka AA wystarczy nam na około dziesięć miesięcy pracy, a to już całkiem niezły wynik.


Ale czy jest coś na minus w tym firmowym produkcie? Oczywiście, każdy z nas by coś znalazł, co mu nie pasuje bądź przeszkadza w prezentowanym dziś gryzoniu. Mi najbardziej chyba przeszkadzał w pracy „6000-kiem” niemal bezwładny scroll, poruszający się bez najmniejszego oporu. Mimo że pracowałem z nim dość długo, nie mogłem się do tego rozwiązania przekonać. Często przewijałem stronę w Internecie dalej niż chciałem, a i w grach potrafi być to dość frustrujące, gdy chcemy znaleźć precyzyjnie potrzebną broń, czy czar. Może jest to i super ciche rozwiązanie, ale wystarczające już jest to, zastosowane w moim Natec’u, gdzie niemal nic nie słychać, a jednak łatwo zachować kontrolę nad pracą kółkiem.
Esteci też wiecznie będą przecierać swoją mychę z fortepianowym, czarnym lakierem na wysoki połysk. Widać na nim każdy odcisk palca i spoconej dłoni, a właśnie o pocenie się na niemal lustrzanej powierzchni, jest wyjątkowo nietrudno.
Czy zatem warto zainteresować się modelem Microsoft Wireless Mobile Mouse 6000? Uważam że tak, choć w cenie oscylującej w sieci w cenach od około 145 do 170 PLN (dane ze Skąpca), mamy naprawdę szeroki wybór takich marek jak choćby konkurencyjny Logitech i to zarówno w technologiach optycznych, laserowych czy interfejsie radiowym lub Bluetooth. Jednak za produktem Microsoftu przemawia ich autorska technologia BlueTrack, która łączy w sobie wszystkie rozwiązania optyczne, zbliżając je do rozwiązań laserowych, a co przekłada się na możliwość pracy niemal na każdej powierzchni. Dla mnie ten produkt zasługuje na rekomendowanie go dla Was, choć nie jest zupełnie wolny od wad i pewne sprawy w jego obsłudze wymagają przyzwyczajenia.


ZALETY:
- wysoka jakość materiałów
- bardzo wysoka jakość montażu
- możliwość pracy na wielu rodzajach podłoża dzięki technologii BlueTruck
- możliwość „transportowania” odbiornik-klucza
- możliwość zmiany trybu pracy dla osób leworęcznych
- dobre oprogramowanie dodatkowe
- mały klucz USB (nie odstaje zbytnio od notebooka)
- długi czas pracy na jednej baterii

WADY:
- wymagające przyzwyczajenia, obustronne przyciski funkcji przewijania
- scroll pracujący bez najmniejszego oporu (jest cichy, ale trudny do „opanowania”)
- błyszczące powierzchnie chwytu i przycisków podatne na odciski palców i powodujące pocenie przy dłuższej pracy

Podziękowania dla firmy Microsoft, za udostępnienie sprzętu do testów.

Sponsorami platformy testowej są firmy:

Oraz ...

Strona 4 z 4 <<<1234