2006-12-07 09:35
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
18

Monitor CTX F773

Strona 2 - Testy

Testy przeprowadziłem standardowo, tak jak dla poprzednio testowanych monitorów klasy 17 cali, taniego MIRAI i droższego NEOVO. Jedyną różnicą względem poprzednich testów jest nowsza karta graficzna, zmieniona z XFX GeForce 7800GT na Gainward 7900GT z zegarami fabrycznie ustawionymi na poziomie 550 / 1400 MHz, a więc identycznymi jak w modelu 7950GT.

Konfiguracja Testowa

Procesor - Athlon 64 3800+
Płyta główna - Asus M2N32 SLI Wireles Edition (baner Asusa)
Karta graficzna – Gainward GeForce 7900GT @ 7950GT
Pamięć – Geil 1 GB DDR 2 (2 x 512 MB) 800 MHz
Zasilacz – SilverStone Zeus 850W


System operacyjny – Windows Home Edition
Połączenie – wejście DVI

Podłączony monitor spoczął na miejscu pracy.


Po wciśnięciu przycisku Power monitor przechodzi w stan Stand By (przy jeszcze nie uruchomionym komputerze), co wskazane jest przez „bursztynowe” podświetlenie okrągłego guziczka.


Włączamy komputer i światełko zmienia barwę na niebieską (witrażową) barwę, przywodzącą skojarzenia z podświetleniem tablicy zegarów w samochodach VW.


Wygląda to ładnie ale wieczorem poświata bijąca od tego światełka jest na tyle intensywna że może przeszkadzać w oglądaniu zawartości ekranu, jak i trochę rozpraszać uwagę. Można się do tego jednak przyzwyczaić. Po kilku dniach pracy na tym monitorze przestałem na to zwracać uwagę.


W CTX F773 użyto matrycy TN drugiej klasy, a więc producent dopuszcza występowanie martwych lub ciągle świecących pikseli i subpikseli. Poszczególne charakterystyki klas określa norma ISO 13406-2


Za pomocą programu testującego Tester LCD sprawdziłem matrycę i nie stwierdziłem żadnego uszkodzonego piksela. Aplikacja wyświetla kolory (na cały ekran - czerwony, niebieski, zielony, szary ...) co pozwala stwierdzić czy któryś z subpikseli nie jest uszkodzony (jakikolwiek punkt od razu zwróciłby uwagę na jednolitej płaszczyźnie obrazu).


Programik zamyka też wszystkie bramki kryształów (gasi je), co umożliwia sprawdzenie czy mamy ciągle świecący punkcik na matrycy. W CTX 775 nie stwierdzono żadnej z wymienionych wad przez cały czas użytkowania).
Kolej na aplikację PixPerAn.


Po poprzedniej recenzji pisaliście, że nie widać w nim żadnych różnic między Miraiem a Neovo w zamieszczonych screenach. I nic dziwnego, że nic nie widać. Oba monitory i obecnie testowany są zbliżone do siebie klasą. CTX również podaje czas reakcji matrycy w przejściu szare w szare, na 8 ms GTG, więc jeśli różnice w ogóle są, to na tyle małe, że nawet testowy program nie jest w stanie wyłapać ich w stopniu umożliwiającym dostrzeżenie tego gołym okiem na rzucie z ekranu (nie mówię już zauważeniu tego "na żywo"). Ograniczę się zatem to testu z „tekstem” i „wyścigówką” w trzech prędkościach : x 2 powolne przesuwanie, x 8 – średnia prędkość ruchu na ekranie i maksymalnej x 16 – to już dynamiczny ruch występujący np. w filmach czy grach.
Na początek Schlier Test z prędkością x 2


x 8


i x 16


Tutaj już ciężko rozpoznać litery, ale przy największej prędkości „wymiękają” już nawet monitory wyższych klas.
Teraz wyścigowy kaczor (co za niebezpieczne określenie) ... x 2


x 8


i razy 16



Filmy i gry na monitorze CTX 775 to czysta przyjemność (choć pewnie nie taka jak na 21 calowych „panoramach”) ... tutaj Spartacus ...



Zdjęcie robione bez lampy błyskowej, więc zamglenie obrazu wywołane jest dłuższym otwarciem przesłony (a postaci są w ruchu).
Gry również wyglądały wspaniale. Partyjka Half Life 2 w rozdzielczości 1280 x 1024 i pełnych opcjach, to czysta przyjemność


Na ciemnym tle w FarCry można było zauważyć lekkie, jaśniejsze podświetleni narożników matrycy.


Ogólnie obraz był bardzo ładny. Zaraz po pierwszym uruchomieniu, ustawiłem wyższy poziom jasności. Ten, który mnie powitał, był zbyt ciemny a ja lubię obraz z dużą dawką kontrastu i nasyceniem barw. Co do kolorów nie mam zastrzeżeń. Wydawały mi się nawet nieco żywsze od tych, jakie na co dzień widzę w matrycy Miraia, ale bez spektrometru mogę polegać jedynie na swoich wrażeniach.
Wspomnę jeszcze o dźwięku z wbudowanych głośniczków, których lokalizację w obudowie trudno jest określić (znajdują się w spodzie obudowy).


Jego jakość można zaakceptować w pracy biurowej (odgłosy systemowe), czy też przy kontaktach przez Skype czy GG. Do muzyki lub filmów warto jednak zadbać o zewnętrzny system nagłaśniania. Ale muszę dodać, że jakość dźwięku jest o wiele ciekawsza niż w produkcie AG Neovo.

Strona 2 z 3 <<<123>>>