Mysz Zalman M500WL

Strona 3 - Podsumowanie

Swojego czasu Zalman stał się wyznacznikiem jakości i wydajności w systemach chłodzących. Pamiętam czasy, gdzie z zapartym tchem oglądałem jego konstrukcje miedzianych pióropuszy, które stanowiły wówczas zupełnie odmienne podejście do wyglądu coolera. Jednak ich cena była wówczas zaporowa dla większości z nas. Teraz konkurencja wśród producentów schładzaczy CPU jest tak duża, że możemy przebierać patrząc zarówno na wydajność tych urządzeń, jak i zwracając większą część uwagi na ich cenę. W tej sytuacji Zalman musiał szukać nowych rynków zbytu i wziął się właśnie za akcesoria peryferyjne, w tym za myszki. Jeśli przyłoży się do tego równie starannie, jak kiedyś do coolerów, to może im i nam wyjść to na dobre.
A jakim produktem jest gryzoń pod nazwą Zalman M500WL. To na pewno sprzęt dość dobrze wykonany, a i jego materiałom nic nie można zarzucić. Zastrzeżenia mam do wciąż jeszcze modnego, "fortepianowego" połysku, który może ładnie wygląda, ale strasznie powoduje pocenie palców, co z czasem skutkuje po dłuższej rozgrywce, nagromadzeniem niezbyt ładnie wyglądających "złogów" potu na klawiszach funkcyjnych. Tutaj dobrze mieć w pobliżu miękką szmatkę, by dość często ją polerować.

Za to trzeba ją pochwalić za precyzje działania, pozwalającą korzystać z niej nawet w dynamicznych grach. Klik styków jest bardzo przyjemny dla ucha (stanowczy, ale nienachalny), a ich wytrzymałość producent określa na przynajmniej pięć milionów akcji, więc teoretycznie mamy spokój na kilka lat klikania. Rolka scrolla jest cichutka, ale można wyczuć lekki opór "ząbkowania". Wartość DPI można bez problemu przełączać "w locie", choć trzeba będzie przyzwyczaić się wtedy do dość głośnego sygnału dźwiękowego określającego ilością "piknięć", wybrany tryb (1000, 1500 lub 3000). Duży plus tutaj należy się niezłej jakości sensora optycznego Avago , który w bezpośrednim porównaniu z laserowym okiem CM Storm wypadał całkiem dobrze, na bardzo zróżnicowanych podłożach.

Podobało mi się również rozwiązanie Zalmana z "bagażnikiem" dla klucza USB w rozmiarze mikro, który bez trudu można na stałe przypiąć do naszego laptopa czy netbooka, a nie będzie on nam zbytnio odstawał, ryzykując uszkodzeniem portu. No a ile będzie nasz kosztował jego zakup? Można ją znaleźć w cenie około 78 PLN. Myślę że to dość dobra cen, jak na markowy sprzęt z dość dobrymi podzespołami, jak markowy sensor i styki o wysokiej trwałości.

ZALETY:
- wysoka jakość montażu
- dobra jakość materiałów
- precyzyjny sensor optyczny Avago A3000
- styki o wytrzymałości określonej na pięć milionów "kliknięć"
- wewnętrzny schowek na klucz USB
- cichy scroll


WADY:
- połyskliwa, "fortepianowa" powierzchnia obudowy powodująca pocenie palców i podatna na odciski palców i inne nieczystości


Podziękowania dla firmy ZALMAN, za udostępnienie sprzętu do testów.

Sponsorem platformy testowej jest firma: