Noctua NH-U9S i D9L
Strona 1 - Noctua NH-U9S
Coolery Noctuy znamy już doskonale z licznych recenzji na naszych łamach, jednak firma nie przestaje rozwijać swojej oferty i co pewien czas pokazuje nam swoje nowe rozwiązania powietrznego chłodzenia. Po wielkich konstrukcjach dla entuzjastów szybkich, wielordzeniowych procesorów i ich podkręcania, przyszedł czas na modele dedykowane mniejszym komputerom. Dziś przedstawię Wam dwie konstrukcje, które miały niedawno światową premierę, a które dzielnie mają sobie radzić w niedużych serwerach, obudowach typu Cube i bardziej rozbudowanych stacjach HTPC.
Pierwszym z nich będzie model Noctua NH-U9S, który otrzymał klasyczna budowę monolitycznego radiatora z wentylatorem umieszczonym na jednym z jego boków. Pudełko może sugerować spore rozmiary coolera, ale tylko złudzenie, bo sporą jego część zajmuje specjalny układ wkładek zabezpieczających, unieruchamiających i kryjących w sobie dodatkowe akcesoria zastawu.
W wyposażeniu dodatkowym dostaniemy, jak na Noctuę przystało, całkiem sporo. Prócz wysokiej klasy pasty termoprzewodzącej i systemów mocowania SecuFirm2 dla płyt AMD i Intela, znajdziemy tam jeszcze między innymi reduktor obrotów wentylatora L.N.A. i wkrętak ułatwiający montaż coolera.
Przy wysokości 12.5 centymetra NH-U9S nie należy do najniższych konstrukcji wieżowych, jednak całość jest dość zwartą konstrukcją. Już na opakowaniu dostajemy spora dawkę informacji o produkcie.
System chłodzenia jest gotowy do pracy zaraz po wyjęciu go z pudełka. Wystarczy tylko zdjąć plastikową osłonkę miedzianej stopy (pokrytej galwanicznie niklem), nanieść pastę tremoprzewodzącą i dokręcić dwa wkręty do odpowiedniego dla płyty uchwytu.
Aluminiowy radiator otrzymał 42 finy o naprawdę sporej powierzchni oddawania ciepła. Jego konstrukcja oparta została na pięciu miedzianych (również pokrytych niklem), ciepłowodach Heatpipe, co daje nam aż dziesięć końcówek odprowadzających ciepło. Wyprofilowano je tak, by odsunąć żeberka radiatora jak najbardziej od banków pamięci, tworząc w ten sposób miejsce na wentylator.
Wykończenie stopy nie jest lustrzane, ale nie widać na niej żadnych rowków po obróbce maszynowej. Ogólnie można zrezygnować z dodatkowego szlifowania za pomocą past i filcu, co kiedyś było niemal normą przed założeniem coolera na procesor.
Za wymuszenie ruchu powietrza odpowiadać będzie wentylator NF-A9 PWM klasy 92mm, pracujący z prędkością maksymalną 2000 RPM, którą można ograniczyć przejściówką L.N.A. do 1550 RPM. Daje nam to niemal trzykrotny spadek hałasu (z 22.8 do 16.3 dBA), oczywiście odbijając się na wydajności chłodzenia.