2016-10-07 21:01
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

OZONE RAGE Z50

Strona 3 - Testy i podsumowanie

Czas uruchomić słuchawki OZONE RAGE Z50. Wiązałem z tym modelem spore nadzieje na ciekawy produkt, bo jego wygląd niezwykle przypadł mi do gustu. Dlatego też poddałem go dość długiemu okresowi "wygrzewania". Nawet gdy ne miałem ich na głowie, coś tam zawsze w nich "plumkało" z odtwarzacza Foobar2000. Po kilkudziesięciu godzinach takiej pracy zacząłem standardowo odsłuchiwać je w kategoriach muzyki, gier i filmów.
RAGE Z50 jak podkreśla producent, to model skierowany głownie do graczy. Tutaj poszukujący słuchawek "do wszystkiego", raczej nie mają czego szukać. Zaczynam więc od kategorii...
GRY - tutaj gracze będą zadowoleni. Z50 są w odsłuchu dość liniowe, bez przesady w pasmach niskich czy wysokich, dlatego każdy dźwięk w rozgrywce odwzorowany jest wyraźnie i czysto. Zarówno wybuchy pocisków artyleryjskich, czy bliski wystrzał niszczarki TD SU-152, potrafi zatrząść naszą głową. Precyzja lokalizacji kierunku, skąd naciera na nas wróg, jest na niezłym poziomie i nic nie powinno nas zaskoczyć. Osobiście dla mnie trochę więcej mogłoby być dźwięków wysokich, ale w grach daję temu produktowi wysokie 8/10 punktów.



MUZYKA - Z50 to raczej nie produkt dla melomanów. Liniowość pasma, która jest dość mocną stroną w grach, w muzyce kompletnie się nie sprawdza. O ile basy można jeszcze jakoś przełknąć {przy głośniejszym słuchaniu nabierają mocy i nawet lekko, przyjemnie zaczynają dominować), to poziom tonacji wysokiej, jest już gorszy. Słuchający HipHopu lub rytmicznych, samplowych brzmień, mogą nawet zbytnio nie narzekać. Oczywiście możemy trochę naszą muzykę "podpicować" za pomocą korektora (equalizer), co przynosi miłe dla ucha zmiany w brzmieniu Z50-ki, ale nie wszyscy to tolerują. Różnice względem konkurencji nie są może drastyczne, ale wspomniane, konkurencyjne Genesis H59, przynajmniej dla mnie brzmią lepiej, bardziej naturalnie. W muzyce 6/10 punktów.


FILMY - Tutaj mamy pewien kompromis między odsłuchem muzyki, a grami. W filmach batalistycznych lub akcji, gdzie mamy sporą ilość strzelanin i innych odgłosów wymiany ognia wszelakiej broni lekkiej i ciężkiej, dźwięk generowany przez Z50 daje radę. Trochę gorzej, jeśli ścieżka dźwiękowa lektora jest dość cicha, bo zakres środka potrafi trochę zginąć w natłoku innych dźwięków. Filmy muzyczne można sobie odpuścić, chyba że nie interesuje nas szczegółowość scen z ariami, czy bardziej rozrywkowymi "numerami" musicali. Ozone po prostu lubią mocny, cyfrowy sygnał, który potrafią dobrze odwzorować, stąd pewnie zapis audio w grach bardziej im pasuje. Mimo wszystko w filmach punktacja trochę wyższa - 7/10 punktów.


Przy cenie 229 PLN (najniższa znaleziona w sieci na dzień publikacji), OZONE RAGE Z50 są godne polecenia, choć z zastrzeżeniem, że ta ocena dotyczy udziału w grach. Takie jest zresztą założenie producenta, więc nie można tego odbierać, jako minus.
Modne ostatnio powiedzenie, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, może tu znaleźć potwierdzenie. Nie ma chyba idealnego sprzętu do wszechstronnego zastosowania. Za to dzięki nowoczesnemu i nietuzinkowemu designowi tego produktu, na pewno będziemy wyróżnieni w tłumie, szczególnie jeśli wybierzemy wersję GLOW, w którymś z intensywnie kolorowych wariantów. Dla niektórych minusem może też być brak regulacji głośności słuchawek na kablu oraz możliwości szybkiego wyłączenia mikrofonu. O ile ustawienia Volume na większości klawiatur mamy dostępne na funkcyjnym klawiszu, to z mikrofonem może być już gorzej. Jednak pamiętajmy, że ten model stworzony jest niemal wyłącznie do ortodoksyjnego grania, więc takich niuansów, widać nie było tutaj sensu umieszczać.

Ciekawym rozwiązaniem jest też dyskretnie chowany mikrofon o niezłej czułości. W plutonowych rozgrywkach World of Tanks moi sprzymierzeńcy nie narzekali na jakość głosowych połączeń, a nawet twierdzili że mam przyjemne brzmienie (co gorsza byli to mężczyźni, ale cholera wie co to siedzi tam z drugiej strony).




ZALETY:
- wysoka jakość wykonania i użytych materiałów
- chowany mikrofon
- spory zakres regulacji pałąka
- duży wybór kolorystyczny (z wersją GLOW)
- przedłużenie kabla w komplecie
- złocona wtyczka jack


WADY:
- brak regulacji głośności i wyłączenia mikrofonu na kablu
- w muzyce trochę słabe pasmo i dynamika dźwięków (zwłaszcza tonów wysokich)



Podziękowania dla firmy OZONE, za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 3 z 3 <<<123