2025-03-25 17:34
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

SHARP DR-P520 OSAKA - Kieszonkowy DAB+

Strona 1 - Wstęp

Czy ktoś jeszcze dziś słucha radia z przenośnego mini odbiornika? Okazuje się, że ta moda wraca i ludzie mimo posiadania wbudowanej funkcji Tune w swoim smartfonie, często decydują się na zakup dedykowanego radioodbiornika. Ja do dziś pamiętam pierwsze radio tranzystorowe, które zakupili rodzice w latach 70-tych dwudziestego wieku. Był to zielony model DANA, który wówczas wydawał się tak mały, mimo że zajmował dwie dłonie. Jaki to był szpan, kiedy wyciągało się ten odbiornik z torby na Świnoujskiej plaży i słuchało radiowej trójki (która najczęściej grała dobrą muzykę). Czasami ktoś bardziej majętny przebił nas jakimś zachodnim produktem marki SONY, który mieścił się w jednej dłoni, ale takie rzeczy dostępne były tylko za dewizy w sklepach Pewex albo Baltona, więc i zielona DANA dawała pełno radości.


Dziś na rynku znajdziemy pełno radioodbiorników FM, ale czas leci do przodu, a wraz z nim i standardy nadawania sygnału. Cyfrowy DAB coraz częściej trafia do naszych samochodowych zestawów multimedialnych i domowych wież. A co, gdy przyjdzie nam ochota na wakacyjny wyjazd pod namiot? Wtedy wystarczy nam mini odbiornik SHARP DR-P520 OSAKA, który niedawno miał swoją światową premierę.


Aż trudno uwierzyć, że w tak małym kadłubku umieszczono aż tyle funkcji, bo do dyspozycji prócz radia FM, mamy też cyfrowy DAB, a nawet DAB+, dodatkowo łączność Bluetooth w standardzie 5.3, pokazywanie informacji w trybie SlideShow, technologię BestTune łączy FM, DAB i DAB+ w jedną listę stacji i automatycznie wybiera najlepszy przekaźnik na podstawie siły sygnału, możliwość zapamiętania aż 120 stacji (po 40 dla BestTune, 40 DAB i 40 dla FM), przydatne informacje RDS oraz wbudowany budzik. Sporo, jak na radyjko o dlugości trzynastu centymetrów...




Już podstawowe informacje o możliwościach tego urządzenia, znajdziemy na niedużym opakowaniu. W środku wszystko dobrze zabezpieczone, zadbano o dość długi kabelek USB-c do podłączenia z ładowarką, której brak w zestawie. Producent zadbał jednak o specjalną przejściówkę, gdybyśmy dysponowali wyłącznie charger’em w starszym standardzie ze stałą końcówką mini-USB.




Plastikowy kadłubek dość ładnie prezentuje się w szaro metalicznym, matowym lakierze, kontrastując z czernią panelu małego ekranu i ośmioma przyciskami do sterowania funkcjami. Panel ten niestety łapie odciski palców, więc miejmy gdzieś pod ręką jakąś miękką szmatkę do ich wycierania.



Tył obudowy nie jest lakierowany, więc nie grozi mu zarysowanie, kiedy będziemy radyjko kłaść na różnorodnym podłożu. U góry usytuowano teleskopową antenę, która obraca się w wychyleniu w zakresie 180 stopni. Przy całkowitym jej rozłożeniu, osiąga długość 52 centymetrów od podstawy.



Na prawym boku (patrząc od strony frontu), umieszczono gniado ładowania USB-c (do niego można wpiąć przejściówkę mini-USB z zestawu), gniazdo słuchawkowe mini-jack 3.5mm oraz suwak blokady, która zabezpiecza radio przed przypadkowym włączeniem podczas jego przenoszenia.



Zanim przejdziemy do wrażeń z użytkowania tego mini odbiornika, zobaczmy jeszcze, jak prezentuje się jego "wielkość" względem komputerowej myszy. Prawda, że to drobinka...?

Strona 1 z 2 12>>>