SilentiumPC Gladius 600 Pure Black (GD-600)
Strona 1 - Wstęp
Dawno nie było na naszych łamach nic o obudowach, więc tym bardziej ucieszyłem się, gdy firma Cooling.pl zaproponowała mi do testów nasz krajowy produkt, który wzbudził nawet spore zainteresowanie, gdy powiastka o tym "Towerze" ukazała się w dziale newsów. Mowa tu o firmie SilentiumPC i jej kruczoczarnej obudowie Gladius 600 Pure Black (GD-600).
Skoro to polski produkt, można się spodziewać dość dobrej ceny, a na pewno niższej, niż konkurencyjne wyroby z logiem Antec, Cooler Master czy Lian Li, no ale o tym przekonamy się trochę później. Wpierw rzućmy okiem na polską myśl techniczną, choć zaznaczę już na początku, wyprodukowaną w Chinach (zapewne przez cięcie kosztów siły roboczej).
Opakowanie jakie dostaniemy z modelem Gladius 600 przypomina OEM-owe odmiany kartonów, czyli nic z oszałamiającej grafiki, zdjęć obudowy czy kolorowych wizerunków. Tutaj otrzymamy tylko czarne nadruki z narysowanym frontem obudowy, co może dać jakieś pojęcie o tym, co znajdziemy w środku, jednak lepiej będzie zajrzeć do środka, niż kupować w ciemno.
Nie będę się tutaj wypowiadał na temat wyglądu frontowego panelu, bo każdy z nas ma swój gust i to co jednemu będzie się bardzo podobać, innego odrzuci na trzy metry. Wspomnę tylko, że lubię przewiewne konstrukcje obudów, dlatego Gladius ma u mnie plusik za użycie siatek w elementach maskujących zatoki 5.25-cala i jego dolnej części.
Elementy ramy przedniego panelu wykonano z dość dobrej jakości czarnego plastiku, który dobrze komponuje się z czarną, metalową siatką. Najwyższa zatoka zaopatrzona została w element maskujący napęd optyczny, jeśli na przykład jest on innego koloru, niż czarny (biały, srebrny) lub bardziej się nam podoba, niż jego oryginalny front. Tuż nad nim umieszczono centralnie pojedynczą diodę LED (o kolorze niebieskim), wskazującą pracę dysku twardego. Taka sama dioda umieszczona została symetrycznie na dole przedniego panelu. Przy zaciemnionym pokoju oświetla ona okolice podłogi/biurka, w jej pobliżu.
Mniej więcej w środkowej części panelu, projektanci umieścili listwę wyposażoną w zestaw wejść/wyjść ułatwiających szybkie podłączenie sprzętu peryferyjnego do komputera. W kolejności znajdziemy tam przycisk funkcji Reset, port USB, gniazda audio, drugi port USB, gniazdo e-SATA i przycisk Power, który przy pracującym komputerze podświetlany jest na niebiesko.
Poniżej trzy zaślepki 5.25-cala tworzą maskownicę kryjącą filtr przeciwpyłowy i miejsce na opcjonalny wentylator 120mm, który będzie dmuchać bezpośrednio na stojak z dyskami twardymi.
Przy pierwszym kontakcie ciężko jest się w ogóle zorientować, że ta część jest ruchoma, a taka musi być, by można było wspomniany filtr dokładnie wyczyścić. Aby do niego się dostać, wpierw wciskamy prawą stronę środkowego panelu, który lekko wzniesie się, ułatwiając nam jego chwycenie. Z wyciągniętej części wysuwamy ramkę z filtrem. Montaż, mimo że wykonujemy go dosłownie w odwrotnej kolejności, jest nieco bardziej skomplikowany, bo trzeba ustawić cały element bardzo dokładnie w otworze montażowym, a jest to dość kłopotliwe. Gdy źle dobierzemy wysokość elementu, to albo zapięcie stanie się niemożliwe, albo prawa jego część wpadnie nam głębiej w obudowę. Jednak po kilku chwilach koncentracji, znajdziemy odpowiednie jego ułożenie.
Zanim przejdziemy do dalszego opisu, zobaczmy co producent przygotował nam z dodatków, które znajdziemy w środku obudowy. Są to prócz instrukcji obsługi, zestaw wkrętów montażowych, szyn do mocowania dysków twardych, maskownicę do zabudowy FLOP lub czytnika kart flash, "bipera" - czyli głośniczka montowanego na płycie głównej i kilkunastu pasków ściągających, ułatwiających zapanowanie nad porządkiem w okablowaniu.
Zerknijmy też na podstawowe specyfikacje techniczne, jakie znajdziemy na Stronie Producenta a w szczególności jej wymiary: