2013-12-16 18:20
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
4

Transcend JetFlash - Pendrive 16GB

Strona 1 - Wygląd 1

Pendrive z Interfejsem USB 3.0 na dobre zagościło już pod naszymi drogami i w zasadzie jest dziś jedynym słusznym wyborem. Ja dość długo (bo około 4 lat), posługiwałem się 4 gigabajtowym modelem Corsair Flash Voyager, który zaczął robić się ciasny i denerwująco wolny. Swojego czasu pamięci flash o pojemności przynajmniej 16GB były dość drogie, a już te w standardzie Super Speed 3.0 osiągały horrendalne ceny. Czas mijał i teraz możemy je kupić już za niewielką cenę. Przeglądając ofertę sklepów możemy dowolnie przebierać i wybierać w firmach i modelach, a ja będę chciał w kilku odcinkach porównać je ze sobą. Miałem otrzymać świeży model firmy Adata, ale niestety termin jego dostarczenia przesunął się nieco, więc dziś skupię się na ofercie marki TRANSCEND. Z ich wówczas topowym modelem JetFlash 780 16GB mieliśmy już okazję zaznajomić się ponad półtora roku temu podczas naszej recenzji - LINK. Wtedy taki pendrive kosztował 90 złotych, a dziś możemy go nabyć już za 63 PLN. Jeśli ktoś będzie chciał kupić jeszcze tańsze wersje JetFlash'ów o pojemności 16GB, może wybrać wśród niższych modeli 16GB, czyli modeli JetFlash 770 USB 3.0 i JetFlash 500 USB 2.0. Ile zyskamy, a ile stracimy wybierając niższe modele? Zobaczmy w tym krótkim teście porównawczym.
Modele z łączem USB 3.0 mają wyraźnie wyeksponowany ten standard na opakowaniu, są też nieznacznie, ale wyraźnie większe od "dwójek".



Przypomnę, że model JetFlash 780 otrzymał ciekawie zaprojektowaną, płaską obudowę z "czapeczką", na którą trzeba uważać, by jej nie zgubić, bo nie posiada żadnej uprzęży.



Zupełnie inaczej zaprojektowano JetFlash 770, gdzie nie znajdziemy już żadnych odłącznych elementów obudowy. W jednym białym, plastikowym kadłubku ukryto suwany mechanizm wtyczki USB z charakterystycznym niebieskim wkładem. Podczas odczytu lub zapisu jego końcówkę z napisem 16GB / USB 3.0 rozświetla niebieska dioda LED.






Podobnej konstrukcji jest model JetFlash 500 USB 2.0, choć jego nieduża obudowa otrzymała większy połysk w modnym blasku "piano black". W tej odsłonie dioda LED (również niebieska), otrzymała swoje okienko we frontowej części kadłubka. Takie rozwiązanie jest bardziej widoczne w dzień niż świecąca końcówka 770-ki, ale oczywiście pod warunkiem, że ma to dla kogoś jakieś znaczenie.



Strona 1 z 2 12>>>