2010-01-29 09:43
Autor: Krzysztof Wołk (flick)
21
Uniwersalny Dell Vostro 1720
Strona 2 - Wygląd
Komputer trafił w moje ręce w dość skromnym opakowaniu, które zawierało jeszcze skromniejsze wyposażenie. Komputer włożony w styropianowe elementy, na nim znajdował się mniejszy kartonik, który swobodnie mógł się przemieszczać wewnątrz większego, nie zrobiły dobrego wrażenia. Poza samym komputerem w opakowaniu znalazły się ładowarka, płyty instalacyjne Windows, a także pakiet biurowy OpenOffice w wersji 3.0.
Jego obudowa stanowi jednolitą całość. Żadnych upiększeń. Cała wykonana jest z czarnego plastiku, który to został polakierowany i błyszczy jedynie na pokrywie matrycy. Umiejscowiono na niej także logo firmowe. Muszę przyznać, że całość robi wrażenie bardzo estetycznego komputera do zastosowań profesjonalnych, a nie zabaweczki. Bije od niego niezawodność, prostota i szlachetność wykonania.
Wrażenia wizualne mogą jednak być mylące i takie też po części są. Zewnętrzna część obudowy jest dość sztywna i nie ugina się pod naciskiem. Gorzej jednak jest ze środkiem, a dokładnie miejscem, gdzie podpieramy dłonie pracując przy komputerze. Pod naciskiem dłoni zastosowane tam miękkie tworzywo po prostu się ugina.
Matryca została zamocowana na dwóch zawiasach, które chodzą dość ciężko. Na tyle, że za klapę od matrycy można by unieść cały komputer do góry. Przekłada się to z kolei na wygodę jej regulacji. Nie ma strachu, że raz ustawiona matryca samoistnie zmieni swoją pozycję. Robią one także wrażenie trwałych i wytrzymałych. Podejrzewam, że podobnie jak i w innych modelach z którymi miałem styczność ten stan rzeczy nie zmieni się nawet po długim czasie użytkowania. Pokrywa matrycy także została wyposażona w zatrzask.
Niemalże całkowicie została wykorzystana cała wolna przestrzeń obudowy na liczne złącza. Warto też zwrócić uwagę na olbrzymią, jak na laptop ilość portów USB. Szkoda tylko, że zabrakło już miejsca na port HDMI. Z przodu tak jak widać został zapewniony swobodny dostęp do wejść na słuchawki oraz mikrofon. Nieopodal umieszczono uniwersalny czytnik kart oraz diody sygnalizujące.
Lewy bok to miejsce gdzie znajdziemy wtyk na zasilacz, cztery porty USB, wywietrznik oraz port Express Card.
Prawy bok z kolei oferuje napęd DVD slim, z tacką, kolejne dwa porty USB, obok których znajduje się złącze FireWire. Zauważyć także można zabezpieczanie keningsonlock oraz włącznik WiFi.
Z tyłu komputera znajdziemy baterię, która to w mocniejszych odmianach może wystawać nieco poza obrys obudowy, a także wyjście VGA i wtyk na kabel sieciowy RJ45.
Od spodu można zauważyć dwie pokrywy. Jedną małą, pod która jest dysk twardy. Mamy swobodę jego demontażu i wymiany we własnym zakresie. Ta większa pokrywa kryje pod sobą dostęp do płyty głównej, gdzie można wymienić chłodzenie procesor oraz pamięć operacyjną. Działanie takie niestety będzie wiązało się z utratą gwarancji, gdyż jedna ze śrubek jest ukryta pod plombą gwarancyjną. Szkoda także, że naklejka licencyjna Windows jest narażona na nieuniknione ścieranie i niszczenie. Przydałaby się jakaś przeźroczysta powłoka ochronna lub umieszczenie jej np. pod baterią.