2009-08-03 17:58
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
138

Zlot IN4 - Stary Licheń 2009

Strona 1 - Wstęp

Pomysł Zlotów czytelników IN4, powstał już kilka lat temu, ale w praktyce ciężko zorganizować taką imprezę typu masowego, bo jako niekomercyjny portal, nie dysponujemy na to środkami finansowymi, a ponadto ogrom takiego przedsięwzięcia, musiałby wymagać zaangażowania sporej ilości "wolontariuszy", którzy pomogli by w organizacji zakwaterowania i opanowania tłumów ... Dlatego trzy lata temu nasi "forumowicze" wpadli na pomysł nieformalnego zlotu IN4, który odbył się dzięki ich własnemu zaangażowaniu i inwencji (18-20.08.2006). Niestety nikt z ówczesnego składu redakcji nie mógł wtedy przyjechać, wiec musieli poradzić sobie w szóstkę.


W kolejnych dwóch latach też coś nie wyszło w organizacji, więc temat Zlotu "żył" tylko na stronach forum. W tym roku powiedziałem sobie, że to musi się w końcu odbyć, bo przecież spędzamy z sobą tyle czasu on-line, a nawet nie możemy sobie ręki podać.
Choć czas światowego kryzysu, to może nie najlepszy okres na tego typu imprezy, sprężyliśmy się z kilkoma śmiałkami i II-gi Zlot IN4 stał się faktem, ale po kolei ...
Już pierwszy temat, postawiony na stronie jeszcze przed "wielką awarią" serwera, w którym straciliśmy wiele bezcennych porad, wypowiedzi, waszych emocji i żartów, spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Chętnych na przyjazd było sporo, choć nie ustalone zostało jeszcze ani miejsce, ani data naszego spotkania. Najwięcej forumowiczów optowało za Śląskiem, ale dla wielu innych czytelników, jak i dla mnie (Świnoujście / woj. Zachodnio-Pomorskie), taka odległość na "przelot", była już znacząco za duża. Nieśmiało zaproponowałem, aby miejsce docelowe znajdowało się gdzieś w środkowej części kraju, tak aby mniej więcej każdy maiła równa drogę do przebycia. Lami zaproponował miejscowość dla mnie zupełnie nieznaną, choć dla większości polaków, to mekka wiary, niemal na równi z Częstochową - Stary Licheń.
Nie wiedzieć czemu miejscowość ta przypadła wszystkim do gustu i została zaakceptowana, więc za ciosem zarezerwowaliśmy pokoje, choć nie wiedzieliśmy ile osób będzie chętnych na spotkanie. Z wypowiedzi (wcześniejszych i już po awarii), wynikało że będzie ich całkiem sporo. Jednak jak to w życiu bywa, z różnych powodów życiowych, jak wesele, praca (brak wolnego) czy nawet pogrzeb w rodzinie, nie wszyscy mogli dojechać do Lichenia.
Ja miałem chyba najwięcej kilometrów do przebycia, bo aż 463 (do placu parkingowego), co w piątkowy, gorący dzień było wyczynem niesamowitym, zwłaszcza że ruch na krajowych drogach i korki pod miastami, dały mi średnią prędkość całej trasy 47 km na godzinę :D Jednak udało mi się dojechać pierwszy i przygotować miejsce na oficjalne otwarcie Zlotu. Przemiła pani z dwoma dorodnymi córkami, niemal stanęła na głowie, by wszystko wypadło miło i reprezentacyjnie.



Z tego miejsca, zanim przejdę do dalszej części tej mini-relacji, chce podziękować firmom:
ASUS
GIGABYTE
AKASA
Western Digital
... które ufundowały upominki dla uczestników zlotu.





Zaraz po mnie zjawił się kolega Kotin ze swoim psem Indią, a niedługo później zjawiali się kolejno: dj luke, Teddy84, Lami, pi_nio, .:oLo:., Wheerex, cobex i 1084. Powitanie było entuzjastyczne.



Strona 1 z 4 1234>>>