@Yesusik Póki co ich nie sprzedaję chyba, że ktoś bardzo chce. Zmienię podejście, jak zobaczę jakieś wiarogodne statystyki, które stwierdzą, że te dyski są mało awaryjne.

@Maveriq
Statystyki powiadasz... proszę:

Q1 2013: WD20EFRX - 3,51%, WD30EFRX - 1,89%
Q3 2013: WD20EFRX - 1,45%, WD30EFRX - 1,99%

Nie ma wersji 1TB, co prawdopodobnie oznacza, że nie sprzedawała się w tym serwisie w mierzalnej ilości. I jak widać, procentowo nie odbiega od innych HDD.

Ja jestem strasznie cięty na HDD. Padają jak muchy, wszędzie.
Mam Samsunga F3 SpinPoint Eco HD503HI - raz już wysyłałem na gwarancję, po roku patrzę na SMARTa i nie mogę uwierzyć. Jakieś 2 G-Shoki znalazł, cholera wie kiedy, posiada błędy odczyt/zapis. Na szczęście nie posiada na tą chwile realokowanych sektorów i nic co złego, się nie powiększa. Gwara się skończyła, to go nie dam rady reklamować.
Powiem, że używam go jako magazynu.

Myślę, że za jakiś czas też będę chciał zmienić dysk twardy na coś bardziej trwałego. Myślałem nad dyskami WD, bo one żyją dłużej - w starym kompie mam jakiś dysk WD, żyje sobie już prawie 10 lat i dopiero teraz potrafi co jakiś czas nawalić, a nie jak inne, po 2 - 3 latach.

@Yesusik No to nie wiem, może ja mam bana u WD na dobre czerwone.

Inna rzecz, że nigdy jeszcze nie zepsuł mi się sam żaden używany przez mnie dysk, a było ich sporo od wszystkich producentów. Piszę, że "sam" bo jeden stary WD ATA skapitulował, kiedy leżał na podłodze obok komputera podłączony do niego i stojąc nad nim upuściłem na niego łyżeczkę.

No ja mam WD RED w wersji 3TB i mam nadzieje, że będzie działał długo. Używam go tylko na magazyn.

@djluke zamyknął temat w pierwszym poscie. Sam mam wersje 2tb tego nowego seagate i jestem mega zadowolony a mam jeszcze 4 inne dyski w komuterze i ten jest najszybszy i najcichszy z nich. Drogie WD polecane przed yesusika nie mają podejscia do tych seagate. Pzdr

Ostatni mój nabytek WD20EARX (seria WD Caviar Green) od ponad 14 miesięcy działa, używany jako magazyn do backup-ów.
Co do mojej historii z dyskami w większości były to dyski Seagate w pierwszym komputerze ST3160812AS była to nowość na SATA i NCQ bad sektory pojawiły się zaraz po końcu gwarancji więc kupiłem drugi ST3160815AS ten miał bad sektory jeszcze gdy był na gwarancji, ale sklep mnie załatwił bo okazało się że dysk miał wyszczerbienie w slocie SATA (co nie zauważyłem przy zakupie) potem doszedłem do wniosku że to wina walniętego kontrolera na płycie głównej - skutek używania "zasilaczopodobnych" substytutów.
Dalej był ST 3250310AS SATA, oczywiście jak w poprzednich pojawiły się bad sektory ale jeszcze załapał się na reklamację i wrócił z zieloną naklejką do dziś brat go używa jako magazyn.
W przed ostatnim komputerze pod system miałem ST3750330AS z osławionej serii 7200.11 nie było problemu przez 1,5 roku potem strasznie zwolnił (oczywiście zła wersja firmware SD14 ), wrócił z zieloną naklejką i służy mi jako magazyn w pełni sprawny.
Ponad trzy lata temu postanowiłem sobie zrobić RAID 0 z dwóch ST3500418AS, do dziś działają bez awarii choć program pokazuje zużycie na 92 %.
Potem był chwalony przez wszystkich Samsung HD502HJ który zrobił mi najgorszy numer ze wszystkich które miałem poprzednio, tamte o ile padały zawsze mogłem zrobić kopie plików, a Samsung pewnego dnia nie wstał i 400 GB danych poszło się ...

Podsumowując:

[LINK]

@Arturek
Dokładnie... podsumowanie mówi samo za siebie... RED'y mają tylko po jednym "minusie", a Barracudy "aż" 2 ;D