@KaliN
Mam ten sam silnik, to samo auto. Wcale nie jest tak różowo jak mówisz. Części są droższe niż do innych aut, ale odwdzięczają się przeważnie dłuższą żywotnością. Mowa oczywiście o markowych częściach typu Lemforder, Meyle HD itp. Póki nic się nie zepsuje to każdy jest zadowolony. Tu z droższych wydatków jest Turbo, Pompa wtryskowa vp44 (kto zna ten wie) i dwumasa. Mocy wcale nie jest jakoś mega dużo też.

Ps. Zapomniałbym o wahaczach.

@KaliN BMW 320d ma za niskie zawieszenie jak na polne drogi, o zimie nawet już nie wspominam. Za cenę sprzęgła czy koła dwu-masowego kupię pojazd który jak mi się zepsuje czy znudzi to go po prostu wyrzucę i kupię następny. Koszt przejechania 100km to 33zł, koszt przejechania pojazdem na gaz który pali 8 litrów to 19zł, czyli 14zł różnicy. Jeśli ktoś robi rocznie ok. 50000km to jest to kwota 7000zł, czyli można z tydzień nie pracować i odpoczywać.
Co do czasu dojazdu, to czy jedzie się 160km/h czy 60km/h to od domu do pracy trwa to w moim przypadku ok 40 minut. Skrócić czas można maksymalnie o 10 minut, gdyż i tak najwięcej czasu pochłaniają światła w Łomiankach. Do tego w przyszłym roku uruchomią pomiar prędkości odcinkowej i nawet tych 10 minut się nie nadrobi.


Jakieś 10-15 lat temu jarały mnie nowsze samochody, a potem przestało to mieć jakiekolwiek znaczenie. Lata i powiewa mi jaki to pojazd. Ot, aby był na tyle duży, żeby było wygodnie i zapewniał taki komfort psychiczny, że zawsze mogę kupić następny za kilka dni pracy. Ale jak zacznę zarabiać w tym kraju np. 3-4000zł dziennie, to kto wie, może sobie pozwolę na zakup czegoś ładnego np. sprowadzę sobie Buicka GNX. Na razie zarabiam kilka razy mniej i jestem za biedny na wydawanie na takie ekstrawagancje.

@1084 moje poprzednie e46 to właśnie 320d przed FL i ogólnie nie wiem do czego to porównanie że za niskie zawieszenie na polne drogi ?
Na polne drogi to się ciągnik kupuje albo terenówkę.
Po za tym ostatnią zimę przelatałem e46, śniegu nie było mało a szła jak kuna (dobra opona robi robotę, ja postawiłem na blizzaka i nie żałowałem)
Prześwit w normalnych wersjach jest taki jak w każdym innym samochodzie chyba że ktoś kupi z zawszeniem m pakietowym ale takie rzeczy już się wybiera celowo.
Osobiście nie kupił bym już e46 z silnikiem 320d 136km... Usterki które wymienił Frost są bardzo realne tym bardziej jeśli ktoś kupi tani egzemplarz, a naprawa to już tysiące. Jak już to benzyna albo wersje po FL.
BTW @Frost wymieniłeś turbo jako bolączkę w 320d ale turbo występuje praktycznie we wszystkich nowych dieslach tak więc takie usterki spowodowane niewłaściwym użytkowaniem może spotkać skodę, pasata i audi....

@raptor

Też nie wiem o co biega Ktoś kto mieszka w górach, albo na zadupiu, gdzie jeździ po wertepach to powinien kupić sobie auto właśnie pod taki teren. Ja osobiście wiem gdzie jeżdżę przez 95% czasu, dlatego autko niskie nie sprawia mi problemu.

@raptorJa muszę podnosić zawsze zawieszenie bo inaczej kamienie walą o tłumik, śnieg jak jest zima i nie odśnieżają na niektórych drogach, to jedzie się jak pługiem. Nie warto kupować terenowego auta. Za drogie w utrzymaniu, za wiele pali, taniej po prostu zniszczyć tańsze auto i wymieniać. Jak kamulce tłumik rozwalą, to te 30zł za spawania czy 100zł za wymianę nie jest problemem.

@1084

No ale co ma piernik do wiatraka? Facet Ci pisze o rybkach, a Ty mu piszesz o dzikach i że na polne drogi BMW się nie nadaje. A może facet jeździ po autostradach w 99% przypadków ?. Wszyscy wiedzą że Ty kupujesz sobie autka tanie i ciorasz do wyniszczenia - ok, Twoja sprawa. Natomiast są też PASJONACI motoryzacji. Jest masa for internetowych z klubami motoryzacyjnymi ( Civic, Peugeoty GTI i inne ). Ludzie potrafią dać 1000 zł za parę elementów w ASO ( sam tak robię ). Są też ludzie którzy kupują opony za 3000-4000 zł. To źle ? Jedni kolekcjonują znaczki, innych rajcuje podkręcanie komputerów, a jeszcze inni lubią spędzać czas na polerowaniu samochodu, a jeszcze inni lubią łazić po górach od schroniska do schroniska ( dla mnie to żadna forma odpoczynku ). Ja lubię dbać o samochód. Lubię odkurzać, polerować, czyścić. Jazda samochodem/motocyklem sprawia mi frajdę. Relaksuję się przy tym. Lubię jeździć samochodem w długie trasy. Nie warto kupować terenowego auta ? No może w Twojej sytuacji nie warto, ale jest masa ludzi którzy kupują. Każdy kupuje co chce, za ile chce, i pod konkretne zastosowanie. Jedni lubią jak im wyje tłumik, dla innych to katorga. Temat rzeka i nie wiem po co 10000x pisać to samo.

E46 jest niskie, ale spokojnie da się jeździć tym po polskich drogach, czasami tylko trzeba uważać przy wjeżdżaniu w pewne miejsca. Ogólnie auto sobie chwalę.
@raptor
Dokładnie, w każdym dieslu turbo jest i może paść. Wypisałem ogólnie droższe komponenty, nie mówiąc, że inne auta są lepsze czy gorsze. Przeważnie pada od złego użytkowania. Brak oleju, butowanie na zimnym itp.

@TonySoprano

Jedni lubią jak im wyje tłumik, dla innych to katorga.

Jak lubią, to niech sobie jeżdżą po torach wyścigowych, lub wyją nim w swoim garażu. Nie widzę powodu dla którego mają tym katować innych użytkowników drogi.

Ludzie potrafią dać 1000 zł za parę elementów w ASO ( sam tak robię )

Przecież nikomu nie zabraniam wydawać ile ma tylko ochotę. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że autor tego wątku zakupił ekonomiczny pojazd za niewielkie pieniądze z myślą o ekonomicznej i w miarę wygodnej jeździe. Dlatego nie opowiadam o np. kloszach za 5000zł za sztukę. Zdaje sobie sprawę, że takie są, i że bywają ludzie którzy takie kupują. Po prostu nie uważam aby BMW 320d był tanim i ekonomicznym pojazdem, niedrogim w naprawie i uniwersalnym na Polskie drogi.

Jazda samochodem/motocyklem sprawia mi frajdę. Relaksuję się przy tym.

Rozumiem, jakieś 20lat i 700000km temu też mnie to bawiło.

Ja lubię dbać o samochód. Lubię odkurzać, polerować, czyścić.

Możesz dorabiać w myjni ręcznej. Będzie przyjemne z pożytecznym. Swoją drogą ciekawostka, w naszym kraju mamy jakiś kompleks na punkcie aut, bo Polacy dbają o nie bardziej niż o zdrowie. Pewnie wynika to z czasów komuny.

Temat rzeka i nie wiem po co 10000x pisać to samo

To się nazywa wymiana poglądów lub dyskusja. Ludzie wyrażają swoje opinie, opisują doświadczenia, przekonują do swoich racji. Postronni słuchacze zwykle wyciągają wnioski i czasami dopasowują do swojej sytuacji życiowej i materialnej. Dzięki czemu część osób wyciągnie wnioski i kupi droższe, wygodniejsze auto na które ich stać, a część powstrzyma się przed głodowaniem przez kilka miesięcy i wybierze tańszy pojazd, zamiast wydawać niepotrzebnie na coś na co ich nie stać.


@Frost

w każdym dieslu turbo jest i może paść

No coś ty. W T3 np. niema i silnik się remontuje co jakieś 400000km. Zresztą w większości starych silników niema doładowania. Dzięki temu świetnie ciągną na oleju po frytkach.

@1084

Możesz dorabiać w myjni ręcznej. Będzie przyjemne z pożytecznym.

Oczywiście własny pojazd lub rodziny np dziadka. Dorabiać na razie nie muszę..siedzę drugi miesiąc odpoczywając, i mi za to jeszcze płacą

Po prostu nie uważam aby BMW 320d był tanim i ekonomicznym pojazdem

A to już jest sprawa indywidualna. Dla jednego 1000 zł to mało, a dla drugiego pensja miesięczna.

Jak lubią, to niech sobie jeżdżą po torach wyścigowych, lub wyją nim w swoim garażu. Nie widzę powodu dla którego mają tym katować innych użytkowników drogi.

No niestety..mnie się też wiele w życiu nie podoba, no ale żyjemy na takim świecie, z takimi a nie innymi zasadami.

woją drogą ciekawostka, w naszym kraju mamy jakiś kompleks na punkcie aut, bo Polacy dbają o nie bardziej niż o zdrowie.

A nie wiem, nie żyłem w tamtym ustroju. Natomiast uprawiam bardzo dużo sportu, od wielu lat i widzę coraz to większe zainteresowanie zarówno siłownią, bieganiem, jazdą na rowerze itp

@TonySoprano

no ale żyjemy na takim świecie, z takimi a nie innymi zasadami

I te zasady jasno określają jaki ma być tłumik w pojeździe. Szczerze to potrafię zrozumieć motocyklistę który warczy. Nie lubię tego, ale rozumiem, że dzięki temu poprawia się jego bezpieczeństwo na drodze. Natomiast nie rozumiem zupełnie aut osobowych pierdzących tłumikami. To jest po prostu chamstwo i nie szanowanie innych.

Oczywiście własny pojazd lub rodziny np dziadka.

Kiedyś dorabiałem w wakacje, wcale nie jest to łatwa praca.

Dla jednego 1000 zł to mało, a dla drugiego pensja miesięczna.

No tak, ale tytuł tematu nie brzmi "Tanie autko do 80000zł"

coraz to większe zainteresowanie zarówno siłownią, bieganiem, jazdą na rowerze itp

I zupkami z proszku. Ludziom szkoda wydać 40zł na świeżą rybę, a nie szkoda na myjnie.

Szczerze to potrafię zrozumieć motocyklistę który warczy. Nie lubię tego, ale rozumiem, że dzięki temu poprawia się jego bezpieczeństwo na drodze. Natomiast nie rozumiem zupełnie aut osobowych pierdzących tłumikami. To jest po prostu chamstwo i nie szanowanie innych.

A ja nie mogę zrozumieć i zdzierżyc w ogóle. Wk.. mnie te szerszenie na drodze. A apogeum tego przeżyłem ostatnio w czechach jadac sobie turystycznie rowerkiem (wracaliśmy rowerkami z pragi) gdy wrypaliśmy sie na taki lekko górski odcinek drogi z masa zakrętów który upodobali sobie motocykliści i w ciagu 2h jazdy tym odcinkiem mijali nas z jednej i drugiej strony setki razy. Idioci jeździli dla funu w te i spowrotem robiąc przy tym miemiłosierny hałas. Oszaleć można. A później w niemczech jak nas motory mijały to nie robiły takiego hałasu, ciekawe dlaczego

Co do filozofii używania samochodu, a jeżdzę swoim własnym autem niedługo bo 6 lat, przez ten czas ok 150k km, i powoli dochodzę do tego co mówi 1084. Po prostu samochód ma być do jazdy i nalezy nim jeździć tak długo jak sie da. Bez fanboyizmu do danej marki, bez zbędnego spinania pośladów o jego stan, lania do 20 letniego rzęcha najlepszych płynów, najlepszych opon, montowania bóg wie jakich oryginalnych częsci. Bez tunningowania itp zabiegów ulepszajacych bo to strata forsy. Po co sie oszukiwać. Jak tak patrze na wartość mojego auta (max 5000zł na ogłoszeniach) i na to że mam rozrząd do wymiany (ok 1000zł) to go nie wymieniam bo po co. Na pewno pojeździ jeszcze z rok, może dwa, teraz robie małe przebiegi. Po co wydawać tyle hajsu na jedną część jak drugie takie całkiem sprawne auto mogę kupic za 1 wypłate.

@Yoshi_80

Po co wydawać tyle hajsu na jedną część jak drugie takie całkiem sprawne auto mogę kupic za 1 wypłate.

nie no wybacz stary ale co to za myslenie? zamiast 1k wydac 5k na drugi samochod i zaraz ubezpieczenie przeglad rejestracja i robi sie 1,5 wyplaty a tak wydalbys 1/5 na jedna czesc. CO TO ZA FILOZOFIA? no ale jak ktos ma kasy jak lodu... to zamiast wymieniac rozrzad to zmienia samochod CZYSTA OSZCZEDNOSC jak te 28szt foteli w rządzie za 300kk zł. oby wiecej takich ludzi w PL

@KaliN Nie no to po prostu inne podejście.

zamiast 1k wydac 5k na drugi samochod i zaraz ubezpieczenie przeglad rejestracja i robi sie 1,5 wyplaty

Przecież to obecne auto też musi ubezpieczyć. Tu rozrząd tam łożysko itd a tak kupi nowsze w lepszym stanie którym znów trochę pojeździ bez inwestowania w nie zamiast wydawać na tamto.

@KaliNAle jak się kupuje auto, to z przeglądem, z ubezpieczeniem i szukamy egzemplarza w którym za bardzo nie trzeba dłubać. Do tego za stare auto nawet na złomie płacą ok. 1000zł. Mi często wychodzi taniej kupić drugie niż np. remontować zawieszenie.

@1084
Myślałem o "normalnych" silnikach którymi idzie wyprzedzić coś więcej niż rower.

@FrostNo przecież taki T3 osiąga spokojnie 110km/h bez żadnego żyłowania. Ja na rowerze zwykle jadę ok. 25km/h.

@1084 to że T3 osiągnie prędkość 110km/h też jestem pewien, zastanawiam się jednak ile mu na to zejdzie

e46 nie zaliczył bym do tanich samochodów a na pewno nie do samochodów gdzie budżet zakupu oscyluje w 10-12k. Nie żebym robił z tego modelu złoto ale za zdrowe e46 trzeba wyłożyć więcej chyba że szczęście nam dopisze ale jakoś bym nie próbował

Aha @1084 ustalmy jedną rzecz, chcesz wymieniać poglądy ale to ma się słabo do Twojego ciągłego negowania. Z tego co zauważyłem to Twój samochód ma jechać, nie mieć systemów bezpieczeństwa bo sam jesteś w tym lepszy, tani w naprawach (spawania, szpachla itp), musi jeździć po polnych drogach, ogólnie prędkość końcowa to 140km/h ale ogólnie po co tyle jechać jeśli jadąc wolniej zaoszczędzisz kasę a to tylko parę minut stary w czasie.
I ogólnie ktoś kto dba o samochód ma coś z deklem bo to tylko narzędzie do przemieszczania się z punktu A do punktu B.
I teraz kto kolwiek śmie twierdzić inaczej od razu idzie kontra że po co wyprzedzać autobus, po co Ci esp, po co ta elektronika, zawieszenie niskie jest niedobre (bo po polu nie pojedziesz)
, po co silnik większy niż 2l, po co Ci lepsze opony.

Czuje coś że w domu pijacie tylko Twoją ulubioną herbatę i oglądacie tylko Twoje ulubione programy telewizyjne

Ja osobiście lubię zajmować się swoim samochodem, polerować, czyścić, kupować nowe części (nawet jeśli to pierdoły to i tak mam banana na twarzy)

Jeśli mamy rozmawiać to nie na zasadzie co ja lubię, tylko o faktach.

@1084

I te zasady jasno określają jaki ma być tłumik w pojeździe. Szczerze to potrafię zrozumieć motocyklistę który warczy. Nie lubię tego, ale rozumiem, że dzięki temu poprawia się jego bezpieczeństwo na drodze. Natomiast nie rozumiem zupełnie aut osobowych pierdzących tłumikami. To jest po prostu chamstwo i nie szanowanie innych

No i takie zasady są. Wiele tłumików ryczących mieści się w ich granicach. Ja w zasadzie to nawet ich nie słyszę na drodze. Mam bardzo dobrze wyciszone auto, a jak już włączę muzykę to nie słyszę tego ryku. Nie zrozumiesz po co ludzie montują takie wydechy ( baaaa wydają 8-10k na cały wydech ) bo nie jesteś pasjonatem tego typu rzeczy.

No tak, ale tytuł tematu nie brzmi "Tanie autko do 80000zł"

Tytuł tematu został bardzo dawno zapomniany Rozchodziło się o to, co piszesz odnośnie tego BMW.

I zupkami z proszku. Ludziom szkoda wydać 40zł na świeżą rybę, a nie szkoda na myjnie.

A nie wiem. Nie zaglądam ludziom do talerza, ale patrząc na swoich znajomych z klubu to raczej nie odżywiają się na zupkach z proszku -> choć przyznam że czasem lubię sobie zrobić "gorący kubek"

@raptor

tani w naprawach (spawania, szpachla itp)

Ale co niby mam spawać w samochodzie? To może w jakichś Oplach czy innych "Autach dla Ludu", bo ocynkowane auta, to zanim zrobią się dziury, jednak mija wiele czasu. Chyba, że jakiś bity, ale takie to naprawiają tylko droższe auta, starych się nie opłaca.

nie mieć systemów bezpieczeństwa bo sam jesteś w tym lepszy

Dlaczego? Pasy mi się przydają, znośne i nie zużyte gumy, ręczny, sprawne zawieszenie, hamulce, oświetlenie które działa poprawnie i nie razi wszystkich w koło po oczach. Zimą łańcuchy.

ogólnie prędkość końcowa to 140km/h ale ogólnie po co tyle jechać jeśli jadąc wolniej zaoszczędzisz kasę a to tylko parę minut stary w czasie

W naszym kraju i tak więcej niż 140km/h jechać nie wolno, więc jeśli nie wybieram się na tor rajdowy wyższa prędkość jest zbędna, chyba, że zachęcasz kogoś do łamania prawa. Co do spalania, to skoro płacimy haracze za CO2 i krzyczymy, że to takie słuszne i trzeba dbać o naturę, to chyba jest logiczne, że należy dążyć do jak najmniejszego zużycia paliwa, stosowania ekologicznych paliw, a także do jak najdłuższej eksploatacji pojazdów, aby nie zanieczyszczać środowiska. Już sama wymiana oleju jest bardzo nieekologiczna.

zawieszenie niskie jest niedobre (bo po polu nie pojedziesz)

Po polu, po torach, pod krawężnik trudno podjechać, zaparkować itp. A to jest Polska i tutaj drogi są takie, jakie są. Oczywiście niema przeszkód aby jeździć nawet iw ten sposób [LINK], mi to nie przeszkadza.

Ja osobiście lubię zajmować się swoim samochodem, polerować, czyścić, kupować nowe części (nawet jeśli to pierdoły to i tak mam banana na twarzy)

Ależ ja tego nikomu nie zabraniam. Chcę przypomnieć, że bywało iż kupiłem sobie szkiełko do aparatu znacznie droższe od auta i też miałem z tego radość. Tyle, że nie twierdzę, że nie da się w miarę wygodnie fotografować aparatem za 300zł. Ale odróżnijmy pasję, od potrzeb.

w domu pijacie tylko Twoją ulubioną herbatę

W zasadzie herbat mamy kilkanaście rodzajów i każdy ma jakieś swoje ulubione. Jednak wujek pija Sagę. Osobiście nienawidzę, ale przyznam, że to też herbata i gasi pragnienie.

Jeśli mamy rozmawiać to nie na zasadzie co ja lubię, tylko o faktach

No ale ja podaje tylko fakty. Np. fakt, że wyprzedzenie autobusu nie skróci znacząco czasu jazdy, a jest manewrem ryzykownym, a ty mi wyskakujesz ze stadami wielbłądów.

@TonySoprano

Wiele tłumików ryczących mieści się w ich granicach.

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 31 GRUDNIA 2002 r.
w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
(Dz. U. Nr 32 poz. 0262)

POZIOM HAŁASU ZEWNĘTRZNEGO

Lp. Pojazd Rodzaj silnika - o zapłonie iskrowym o zapłonie samoczynnym

1 Motocykl z silnikiem o pojemności skokowej:

- nie przekraczającej 125 cm3 94
- większej niż 125 cm3 96

2 Samochód osobowy 93 96

3 Pojazd samochodowy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej
3,5 t, z wyjątkiem samochodu osobowego 93 102

5 Ciągnik rolniczy 104

wartości w dB.

Ja w zasadzie to nawet ich nie słyszę na drodze. Mam bardzo dobrze wyciszone auto, a jak już włączę muzykę to nie słyszę tego ryku.

Ale to sugerujesz, że ja mam po ulicy iść w kasku i z zatyczkami w uszach? Albo jadąc na rowerze?
Nie mówiąc o tym, że takie wygłuszenie powoduje, że nie słychać sygnałów karetki, pisku hamowania, krzyku ludzi itp.

Rozchodziło się o to, co piszesz odnośnie tego BMW

Ale to jest jakiś zakaz czy coś ?

Nie zaglądam ludziom do talerza

Skoro stać ich na reklamy w TV i to się opłaca.

Już tu nie będę zaglądał.