@Yoshi_80 To nie jest gdybologia, a dbałość o bezpieczeństwo.
"Dlaczego ma się urwać akurat jak będę wyprzedzał?"
Bo np. zobaczysz mnie z przeciwka wyjeżdżającego z zakrętu i zredukujesz bieg depcząc jednocześnie gaz, żeby przyspieszyć wyprzedzanie.
Jak Ci się pojawią pęknięcia na przewodzie hamulcowym, to też nie wymienisz, bo mało przewidujesz km przejeździć najbliższym roku?
Forum > Tematy dowolne > Autko: zakup używki za ok. 10~12 tys. zł. = co brać? :?
Wysłane 2013-08-21 14:18 , Edytowane 2013-08-21 14:22
Wysłane 2013-08-21 14:21
@Netman jakie masz auto?
Wysłane 2013-08-21 14:31
Może ja jakiś dziwny jestem, że mój samochód musi być w stanie nieskazitelnym, a elementy eksploatacyjne z zapasem wytrzymałości.
A ktoś inny ma mnie za zabójcę na drodze, bo auto jest pełnoletnie i bez ESP.
Wysłane 2013-08-21 14:45
@Yoshi_80 [LINK], już naprawdę części takie nie najtańsze. No i montaż tego 200-400 zł. A ja tam sam wymieniam, bo to nic trudnego i nie wymaga jakichś wielkich umiejętności. Po prostu trzeba uważać, żeby nie przestawić rozrządu bo szlag trafi silnik.
Wysłane 2013-08-21 14:46 , Edytowane 2013-08-21 14:54
@spider_co
Doskonale o tym wiem. Niestety to prawda, że większa część ludzi kupuje wzrokowo auto. Niestety 95% popularnych aut (głównie VW, Audi, BMW), to u nas perełki. Uwierz, mam doskonałą świadomość jakie u nas auta jeżdżą i się sprzedają.
Z tego powodu trzeba dużo czasu poświęcić na kupno samochodu.
W moim przypadku od namysłu do kupienia minęło pół roku.
Tak szczerze, to boję się pomyśleć jak przyjdzie ponownie czas na wymianę auta aby dobrze pieniądze wydać.
@maq
Mam Golfa V z końca produkcji, grudzień 2007
Z kolei brat ma Golfa V z początku produkcji, 2003 - już 4 lata jeździ i również tak jak z moim zero problemów.
Wysłane 2013-08-21 14:56
@Netman Dobrze rozumiem Twoje obawy.
Ja już sam nie wiem, jak długo szukam żonie samochodu. Tydzień temu myślałem, że jestem już praktycznie na końcu tego koszmaru, ale jednak nie.
Wysłane 2013-08-21 15:01
Ja też szukałem kiedyś swojego pierwszego samochodu. 6 lat temu. Budżet miałem na poziomie jakiś 20 kilku tysięcy. Objeździłem pół kraju na darmo tracąc tylko czas i paliwo. Na szczęście dostałem od dziadka civicka, którego mieliśmy w rodzinie od 1997 roku i było super. Teraz jeżdżę od grubo ponad 2 lat nowym civickiem i jedyne co wymieniłem to wycieraczki i olej z filtrami
Wysłane 2013-08-21 15:09 , Edytowane 2013-08-21 15:10
A ja kiedyś wydawałem na auto więcej i prowadziłem poszukiwania, a z czasem nauczyłem się wydawać mało i nie ruszać nigdzie tyłka. Teraz to doszło już do tego, że ostatnio dałem ogłoszenie, umówiłem się pod KFC z kierowcami o konkretnych godzinach i od razu pojechałem autkami na przegląd (200 metrów dalej stacja kontroli pojazdów). Wybrałem to które mi odpowiadało i cała operacja trwała jakieś 2 godzinki.
Wysłane 2013-08-21 15:22 , Edytowane 2013-08-21 15:23
@Yoshi_80 A to Cię źle zrozumiałem. Myślałem że mówisz na zasadzie mam wymienić rozrząd przy 90k km teraz mam powiedzmy 87,5k km i robię małe przebiegi to jeszcze trochę pojeżdżę i przy tych 91-92 tysiach wymienię na nowe. Jazda autem i oczekiwanie na zerwanie paska np przy 105k km w czasie wyprzedzania jest nieodpowiedzialna i niebezpieczna.
@Netman Jeździsz nim od nowości czy kupiłeś roczne?
@Maveriq Zafiksowałeś się na tej cytrynie 4 czy inne modele też oglądasz?
Wysłane 2013-08-21 15:25 , Edytowane 2013-08-21 15:55
@beton
Mniej więcej roczne, nie pamiętam dokładnie.
Docelowo miało być znacznie tańsze, ale trafiła się świetna okazja po znajomości (pewny zakup).
Autko kosztowało tylko 45k, gdzie miało cenę katalogową prawie 80k.
Były 3 takie same Golfy, drugi został kupiony też po znajomości przez kogoś, kto mieszka niedaleko mnie. Ciągle widuję go na drodze. Ponoć też od kupna właściciel się nic nie dotyka.
Mój przykład jest trochę odosobniony, ale mojego brata już nie. Od zakupu nic się nie dotyka, a auto ma już 10 lat.
Kwestia aby nie kupić 'perełki'. Tu tkwi cała tajemnica.
Wysłane 2013-08-21 15:26
@beton C4 nadal biorę pod uwagę, ale chyba jednak w moim zasięgu finansowym ciężko będzie o sztukę godną zakupienia.
Wysłane 2013-08-21 16:15 , Edytowane 2013-08-21 16:16
@1084
To chyba tylko w starych autach, gdzie siedzą same zamienniki po taniości. ;)
Na liczniku prawie 80k. Jeszcze nawet klocków nie wymieniałem.
Wysłane 2013-08-21 16:23 , Edytowane 2013-08-21 16:31
@1084
Luzy zawieszenia czuć od razu w kierownicy (już miałem okazję nie raz tego doświadczyć w innych autach).
Układ kierowniczy i trzymanie się w zakrętach jest tak samo precyzyjne jak po kupieniu auta.
Do tego mam u siebie kanał. Olej sam wymieniam. Zawsze na zimę przyglądam się zawieszaniu od dołu.
Wysłane 2013-08-21 16:28
@1084 Stały temat :) U większości osób, które chwalą się, że nic nie trzeba w ich samochodzie naprawiać po przejażdżce okazuje się, że rzeczywiście nie trzeba, bo jeździ... ale się powinno.
Wysłane 2013-08-21 16:30
@NetmanCzęsto nic nie czuć na kierownicy. Wiesz, czasami możesz jechać tysiące km. i wszystko wydaje się być ok. A wjedziesz na wertepy takie, jak robią np. traktory na drogach i wychodzi klepanie końcówki, sworznia czy innych części. Wtedy warto poprosić na przeglądzie aby dobrze potrząsnęli, samemu wleźć na kanał i się przyjrzeć. Ja się nauczyłem, żeby wymieniać szybko takie usterki, bo dzięki temu reszta zawieszenia pracuje potem długo i nie ulega zużyciu.
Wysłane 2013-08-21 16:32 , Edytowane 2013-08-21 16:42
@1084
O tak - wertepy. Wiem doskonale co masz teraz na myśli. W jednym aucie przekonałem się o tym.
Z drugiej strony jak jest rozbite zawieszenie, to nie będziesz mieć precyzji kierownicy co do milimetrów, nie ma o tym mowy.
Uwierz, nowe i oryginalne części mają bardzo dużą żywotność w porównaniu do zamienników.
A złe opinie możesz mieć jedynie przez fakt, że u nas 95% aut to wspomniane 'perełki'.
Co ile km wymieniasz klocki?
Wysłane 2013-08-21 16:42 , Edytowane 2013-08-21 16:43
A to skoro tak wszyscy chętnie udzielają się "w moim temacie" i zeszło na części eksploatacyjne i ich wymianę, to mam pytanko...
306tka ma mieć drugą wymianę rozrządu przy 176 tys. km. przebiegu... moja sztuka ma już 176,5 tys. - na razie jeżdżę na niedługich trasach i raczej spokojnie, bez żyłowania.
No więc, mam w "try miga" lecieć na warsztat, bo tak mi każe producent, czy mogę spokojnie przejechać jeszcze te 2 czy 3 tysiące (plan, to odczekać na listopad)?
Wysłane 2013-08-21 16:44 , Edytowane 2013-08-21 16:47
@NetmanCo roku. Niezależnie od stanu. Po prostu na jesieni zamawiam i jak przyjdą, to sobie wychodzę na 20-30 minut z pracy i szybko wymieniam. Te 25zł raz na rok jeszcze można wydać.
@Yesusik Jeśli masz pewność, że poprzedni właściciel wymienił tak jak ci powiedział, to wytrzyma spokojnie. Ale jak już będziesz wymieniał, to cały komplet.
Kto jest online: 0 użytkowników, 164 gości