Hipokryzja i pogarda nami rządzą. Na lekcjach dzieci się uczą, że dziewczynka nie ma prawa decydować o swoim ciele. Chłopiec, gdy dorośnie, zapłaci jej za ciążę alimenty, albo i nie, przecież milion facetów się od tego uchyla. Będzie miał własne życie, a kobieta jest skazana przez swoją cielesność na 20 lat wychowywania dziecka. Prawo to sankcjonuje, to pół niewolnictwo ubrane jak ołtarzyk słowami: życie poczęte, zamordowanie dziecka. I już nie przekonasz 3/4 społeczeństwa, że za rzeką, za Łabą jest inaczej. Tam, w Europie panuje cywilizacja śmierci, u nas rozkwit radości życia. Zwłaszcza samotnych matek. Prof. Magdalena Środa wyliczyła, że w ciągu całej edukacji dzieci mają kilkaset lekcji religii. Mimo to jej studenci nie wiedzą, o czym nauczali św. Augustyn i św. Tomasz. Wiedzą za to dwie rzeczy: że aborcja jest zbrodnią, a homoseksualizm złem. Młodzieży gimnazjalnej pokazuje się film "Niemy krzyk" o aborcji. Jest zrobiony tak, że oglądając go, trzeba być psycholem, żeby nie stanąć po stronie płodu. Trudno się dziwić, że najbardziej radykalna prawicowa grupa w Polsce to ludzie w wieku 19-25. I to jest nasza wina, że w ciągu ostatniego ćwierćwiecza lat zostawiliśmy edukację politykom. Nikt nie uczy w szkołach szacunku do demokracji. Dlatego tak łatwo tę demokrację zdmuchnąć w ciągu kilku dni.
z wywiadu Manueli Gretkowskiej