Wszystkie argumenty padły. Koniec o broni palnej.

Coraz weselej...  klik

A jak wam się podoba takie rozwiązanie link. Mi tam i tak rybka, bo spokojnie sobie prowadzę auto, ale dla wielbicieli przekraczania prędkości będzie problem. 

Będzie gigantyczny płacz o euro kołchozie i ograniczaniu wolności 
Jak najbardziej za. 

@aY227
Ja tam jestem wogole za wyeliminowaniem ludzi jako czynnika decyzyjnego w trakcie jazdy. 100% autonomiczne samochody i tyle. Koniec z setkami tysięcy zabitych rocznie (w samej Unii jest to parędziesiąt tysięcy)

no nie wiem. Wyprzedzasz ciężarówkę a tu ci z naprzeciwka coś się pojawia. Nagle ogranicznik prędkości i dalej pogonić i wyprzedzić Tira nie możesz za tobą inni wyprzedzający i dupa tragedia gotowa.

@dr_DEATH
co do ograniczników:
przecież bedzie można go "obejść" na ileś tam sekund
--------------------------------
co do systemu autonomicznego:
przecież one wszystkie bedą skonektowane, jak ruszysz cały ruch będzie zgrany od startu do dojechania.

gigantyczna oszczędność na korkach (skonektowane samochody przepływają przez miasto jak woda - tam się pchają gdzie nie ma korków same wytyczajac najszybsze trasy), na energii, no i praktycznie zerowa wypadkowość

Wyprzedzasz 

Ale wystarczy jeden wirus i katastrofa. 

A do tego jest jeszcze jeden problem, w Polsce jazda 100% zgodna z przepisami w wielu przypadkach = wydłużenie czasu przejazdu o 200-300%. 

Ale to na dłuższych trasach co mi osobiście lata i powiewa, bo na dłuższe trasy to się leci samolotem.  

Ale to na dłuższych trasach co mi osobiście lata i powiewa, bo na dłuższe trasy to się leci samolotem. 

@Lasica
W Bieszczady to jest dłuższa trasa?
A jeśli już, znam osobiście pilota, który zaliczył trase Katowice Muchowiec-Bezmiechowa.
[LINK]
O Arlamowie nie wspominam, bo to dla mnie nie Bieszczady.

Helikopter czy wiatrakowiec ma jeszcze większe możliwości.

Jest autokar, pociąg. Ja nie lubię jeździć autem w długie trasy. Jak potrzebuje auto to wolę wynająć potem na miejscu. 

Jest autokar, pociąg. Ja nie lubię jeździć autem w długie trasy. Jak potrzebuje auto to wolę wynająć potem na miejscu. 

Ty może nie lubisz, ale klasyczny Janusz woli swoim Passatem jechać. Do tego dochodzą inne sytuacje, pod tytułem dzieci, oraz cały majdan z nimi związany. Tak więc, nie zawsze da się ominąć własne auto na dłuższą trasę. Tyle że w Polszy te dłuższe trasy jedzie się długo właśnie przez brak umiejętności kierowców + odcinki tras nie ruszane od Gierka.

Przecież to jest abstrakcja, nikt tak nie podróżuje. Ani w Polsce ani w Europie, a argumenty, że Janusz jedzie swoim Passatem - bez komentarza.

argument z Januszem jest z dupy w tym temacie. Ale w takie Bieszczady jechać samochodem w trybie "autonomicznym" to było by akurat fajne.

Autonomia OK, w centrach miast itp. jak najbardziej, ale pod warunkiem że na obwodnicach, wielopasmówkach itp. nie będzie 50!
Budując nowe drogi budujmy je w zgodzie ze standardami autonomiczności...oczywiście wpierw takie standardy ustanówmy. Tutaj pełna zgoda.

Obawiam się że to Polska będzie musiała się przystosować do UE, a nie odwrotnie :D
No chyba że już nas w UE nie będzie do tego czasu.

@djluke
wg mnie autonomiczne samochody to i 200+ km/h mogą pędzić na autostradach/w tunelach/miejscach bez dostępu pieszych - czemu nie? Przecież wszystkie samochodu wokół bedą miały dostosowaną prędkość, a jakakolwiek nieprzewidywana awaria będzie przez sieć 5G natychmiast "dystrybuowana" po okolicy żeby dopasować się do niej i zwolnić/wyminąć miejsce

obecne ograniczenia prędkości sa dopasowane do średniego poziomu umiejętności ludzkich kierowców - czasu hamowania, reakcji itd... żaden ten problem nie będzie występował przy autonomicznym ruchu. Tylko w terenie miejskim pełny pieszych samochód autonomiczny będzie jechał normalnie wolniej, poza nim może walić tyle ile fabryka da rade mu wsadzić pod maske.
---------------------

a w Niemczech jak zwykle zaskakują - nadwyżka budżetowa (ta prawdziwa, a nie ściemniana jak nasza) i doskonalą sytuacja i na rynku pracy i we wzroście gospodarki  http://www.rp.pl/Polityka/171029013-Niemcy-z-14-mld-euro-nadwyzki-budz...

@elkowo
+1
Dopóki samochód stanowi wyznacznik statusu w naszym kraju, dopóty mamy dojazd np do Zakopanego na Nowy Rok taki a nie inny.
Staram się z dzieckiem jeździć jak najwiecej komunikacja miejska, do przedszkola wstawac wczesniej i chodzic na piechote. Jestsmy z zona jedyni wsrod znajomych. 

@straszny 
+1
Też bym chcial dojrechac chociażby do Wenecji szybciej niż w 9 godzin i spiac po drodze.
Ale nie wiem czy to nastąpi za naszego życia. Stąd też od jakiegoś czasu myślę o samolocie ultralekkim.
Latalem  że znajomymi, ale nie mam papierów. Piękna rzecz. Z Katowic do knajpki w Budapezcie jesteś w 3h.
Z resztą mamy na forum kolegę latającego to mógłby coś o tym powiedzieć:)
Przesuwając to na autonomiczne samochody: chciałbym aby takie były i jak najszybsze.

A dla maniaków tory wyścigowe, z resztą tak samo jak dzisiaj... tylko trzeba to zrozumieć.

straszny A wyobrażasz sobie efekt ataku hakerskiego, terrorystycznego albo wirusa na taki system? Katastrofa to mało powiedziane. A skoro psuje się wszystko, to koszta zabezpieczenia mogą być naprawdę wysokie.