Ostatnio miałem rozmowę ze znajomymi na ten temat, próbowałem im wytłumaczyć że to bujda na resorach. Ale okazało się że oni zarówno w niego jak i inne wahadełka magiczne wierzą i już
Dlaczego ludzie wolą zamówić na działkę różdżkarza zamiast np. geohydrologa?

każdy ma prawo do swoich wierzeń - to co wydaje się tobie głupie dla nich może być racjonalne i na odwrót - ludzie zwracają się do "mądrości ludowych" bo do tego mają największe przekonanie

@GodFather Obejrzyj sobie na tvnplayer odcinek USTERKI na ten temat. Fajnie pokazane na czym sprawa polega.
Różdżkę/ki można zrobić samemu i przetestować. Próbowałem i działa. Przecina się jak wykryje rurę z wodą albo gruby kabel elektryczny. I magii w tym nie ma, czysta fizyka.

@GodFather

Nie wiem ile w tym "magii" a ile "fizyki" czy czegokolwiek innego. Dobre 30 lat temu moi rodzice zbudowali dom i chcieli wykopać studnię głębinową żeby mieć wodę (nie było wodociągów etc.) Zaprosili znajomego księdza, który z różdżka i wahadełkiem chodził po działce może z godzinę. Wreszcie wskazał miejsce gdzie znajduje się ciek wodny (czy jakoś tak) określił że jest na ok 7 metrach ale że należy kopać głębiej do następnego na głębokość ok 11-12 metrów. Cud, wiedza czy zbieg okoliczności... +- 1metr było tak jak powiedział. Więcej, nigdy przez te 30lat nie zabrakło wody z tej głębinowej studni choć różnie z wodę bywało (teren dosyć wysoki, piaszczysty) np. w normalnej studni kopanej i ocembrowanej gdzie woda pojawiła się gdzieś tak właśnie na 6-8 metrach wiele razy w upalne lata woda niemal zanikała.
Nie żebym bezkrytycznie wierzył w magiczne różdżki ale chyba coś jest na rzeczy.

Sprawdzałem jak to z tymi różdżkami osobiście, bujda (nieświadomy niespodzianki "specjalista" wskazywał wodę, tam gdzie się spodziewał rury, a, że u mnie była puszczona na przekór wszystkiemu w koło, to jej nie wykrył) . A cieki wodne są na pewnych głębokościach, i jeśli ktoś jako tako zna okoliczny teren, to wskaże bez pudła głębokość na jakiej będzie woda.
Powie to każdy dobry studniarz bez trudu i bez różdżek. Ba, sam mogę bez trudu w swojej okolicy powiedzieć, że pierwsza woda będzie na 4.5 metra +- 1, druga na ok. 23 metrach, ale pod lasem na 28. I nie potrzebuję do tego różdżki. Wystarczy, że mieszkam w okolicy parę lat. Być może różdżkarz wierzy naprawdę w to co robi, ale jest to tylko autosugestia. Bez problemu można odpowiedni gadką wmanipulować tak operatora różdżki, aby mu pokazywała to co chcemy.


@maq"czysta fizyka"
Czysta szarlataneria wiejska. Fizyki ani grama.


[LINK]
[LINK]
[LINK]

Tyle w temacie.

Panowie, tzw. uzdolnienia radiestezyjne to są bzdury kompletne, nie wspominając o tym, że wielokrotnie już badane.

A w dodatku jest to typowe żerowanie na ludzkiej niewiedzy z zakresu budowy geologicznej skorupy ziemskiej. Nie wiem, czy wynika to z olewania przedmiotu geografii w szkole, czy programu nauczania tejże. Być może, bo aż tak daleko pamięcią nie sięgam, ale zarówno ze studiów, jak i mojej praktyki geologicznej na budowach wiem, że coś takiego, jak wymyślone przez radiestetów "żyły wodne" to kompletna bzdura!!!

"Są warstwy wodonośne, mające wiele kilometrów długości i szerokości, czyli piaski z warstwami żwiru, nasączone wodą, poprzedzielane poziomo iłami. Ponieważ zasadą tej książki jest umożliwienie czytelnikowi wyciągnięcie własnych wniosków, proponuję, zapoznanie się z budową płytkich warstw geologicznych, w których znajdują się warstwy wodonośne.
Prawie całą powierzchnię Polski i jej płytko położone warstwy kształtowały lodowce, które kilkakrotnie w ciągu ostatniego miliona lat spychały z północy masy ziemi i skał. W okresach topnienia i cofania się lodowców olbrzymie ilości wody przejmowały funkcje kształtowania terenu. Iły wypełniały doliny, a żwiry i piaski, jako mniej podatne na przesuwanie, pozostawały wyżej i w korytach płynących rzek. Tworzył się więc układ warstwowy. Jedynie w terenach górskich, na skutek pękania skał i zjawisk krasowych w skałach wapiennych, mogą istnieć podziemne rzeki, zasilane wodą z opadów. Są one jednak w większości znane, gdyż są atrakcją turystyczną."

Trochę wiedzy, a nie bajania, bo to naprawdę przerażające, jak się wykorzystuje ludzką ignorancję:
[LINK], [LINK], [LINK], [LINK], itedeitepe.

"Eksperyment monachijski
Najsłynniejszym eksperymentem mającym zweryfikować skuteczność radiestezji było doświadczenie przeprowadzone w Niemczech w Monachium w latach 1987–1988 (jego wyniki zostały opublikowane w 1989 r.). W teście wzięło udział ponad 500 radiestetów, spośród których wybrano najlepszych 43 do drugiej fazy testów. Druga faza testów była eksperymentem polegającym na umieszczeniu w stodole pod podłogą rury z wodą. Zadaniem różdżkarzy było wskazanie miejsca, w którym położona jest rura. Wyniki testów wskazywały, iż wyniki 37 spośród 43 poddanych testom osób nie kwalifikowały ich do miana radiestety. Niemniej pozostałe 6 osób osiągnęło wyniki dużo lepsze niż wynikające tylko z przypadku. W rezultacie autorzy eksperymentu uznali (w 1990 r.), iż fenomen radiestezji można uważać za doświadczalnie udowodniony ("... a real core of dowser-phenomena can be regarded as empirically proven...").

W 1995 r. Jim T. Enright przeanalizował dane eksperymentu monachijskiego i uznał, że wyniki tych 6 osób można interpretować tylko jako "statystyczne wahnięcie", a co za tym idzie osoby te, pomimo iż osiągnęły ponadprzeciętne wyniki w trakcie eksperymentu, to są zgodne ze statystycznym rozkładem wskazującym na losowość przewidywań[13]. Prowadzone w późniejszych latach badania nie potwierdziły wyników z Monachium.

Istnieje krytyka eksperymentu monachijskiego ze strony środowiska radiestetów. Formę przeprowadzenia testu krytykuje m.in. zawodowy radiesteta, Stefan Siudalski, na łamach serwisu ezoterycznego. Jednocześnie środowisko radiestetów nie przeprowadziło do tej pory żadnego przekonującego (z rygorami podwójnie ślepej próby) doświadczenia potwierdzającego różdżkarstwo."


I na zakończenie mojego wywodu - skoro radiesteci są tak pewni swego, to dlaczego żaden z nich nie chce sięgnąć po "easy money", czekające na chętnego:
"Fundacja Jamesa Randiego (JREF) ufundowała nagrodę miliona dolarów dla osoby, która w kontrolowanych warunkach dowiedzie paranormalnych zdolności. Do najczęstszych prób zdobycia nagrody należy radiestezja. Do tej pory żadnemu radiestecie nie udało się wykazać żadnych zdolności wykrywania wody mogących stać się podstawą do wypłaty miliona dolarów nagrody."


EDYTA
@1084 widzę, ze mnie uprzedziłeś, ale tak to bywa, gdy robi się jednocześnie kilka rzeczy i nie zamknie wcześniej posta

@maq eeee... fizyka? a mógłbyś nam przybliżyć jakież to zjawiska z tym są związane?

@1084 Już kiedyś pisałem, że na każde 10 linków przeciw jakiejś terorii znajdę 10, które ją potwierdzą. Popieranie netem swojego zdania ma je wzmocnić? Dobry studniarz może i powie, gdzie jest woda, tylko pewnie w okolicy łatwiej znaleźć wodę różdżką niż dobrego studniarza

@pi_nio Woda zapewne generuje jakieś pole magnetyczne i pewnie o to tutaj chodzi. Cokolwiek by to nie było druty przecięły się w miejscu gdzie biegnie rura z wodą na działce i wcale im w tym nie pomagałem To nie było zarobkowe działanie tylko testowe.

Na prawdę polecam obejrzeć odcinek programu USTERKA o poszukiwaniach wody bo pewnie przyda się do tematu.

@maq ależ z szukaniem wody to naprawdę jest bzdura.

Jeden z największych problemów na budowach jest właśnie zabezpieczenie budowli przed wodą. Nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak się tego sytuacji próbuje unikać już na etapie projektowania, bo walka z wodą jest niezwykle kosztowna. Gdyby było tak, jak chcą radiesteci, to wykonanie odwodnienia było by igraszką, a tak nie jest. Po przedostaniu się do warstwy wodonośnej, do wykopu woda natychmiast napływa z każdej strony szeroką rzeką, niezależnie od tego jakiej wielkości jest to wykop. A odwodnienie tego, to kolosalne koszty.

Wizyta w instytucie hydrogeologicznym mogła by wielu wyleczyć z wiary w tego typu bzdury, tylko po co się zapoznawać z wiedzą, skoro dookoła jest pełno "prawdziwych znafcóff".

Panowie...nie liczy się różdżka ale czarodziej

No cóż ja tam w te różdżki nie wierzę. Tata sam na działce okreslił gdzie, a raczej na jaką głebokość wykopać studnię i nigdy nie zabrakło jeszcze wody. Wystarczy podstawowa wiedza z geografii plus jakieś tam pojęcie o terenie, ewentualnie znajomość terenu. A tak w 90% przypadków to wystarczy kopać az sie dokopiemy

Całe to gadanie o żyłach wodnych przedstawianych na dwówymiarowych, najczęściej poprzecznych, draftach to takie samo bajkopisarstwo jak homeopatia.

@maq jakby woda generowała EM to miałbyś np. zakłucenia w GSM nad morzem/jeziorem. Bujda na resorach. Przynajmniej w tej kwestii. Jak wróce z pracy to może sobie dla rozrywki włączę jakieś paradokumenty (w moim przekonaniu/wykrztałceniu para) ale mówienie o czymś bardzo długo i z zaparciem wcale nie sprawi że jest to prawda (aluzja do jednego tematu na forum wyszła całkiem niezamierzona)

Niestety są takie osoby jak mój dziadek, którym nie wytłumaczysz że to w co wierzył przez 60 lat to nie prawda. I że jego sprawdzanie posiłków wahadełkiem to bujda

@koradonAkurat w homeopatie jestem skłonny wierzyć. Ba, uważam, że pozytywne nastawienie do szklanki herbaty jest w stanie sprawdzić, że stanie się ona lecznicza. Ba, potrafię to udowodnić.

@spider_co Nic nie mów o budowach i kosztach odwodnienia

@1084 nie no ale nie porównywujmy homeopatii z pozytywnym nastawieniem do leczenia i placebo. Przecież to dwie rózne sprawy. Homeopaci próbują wmówić że woda potrafi zachować właściwości chemiczne dowolnej mieszaniny, a to jest kłamstwo.

W pozytywne nastawienie i efekt placebo to rzeczy udowodnione naukowo, homeopatia nie

Można przeprowadzić taki eksperyment. Najpierw zamówić geologa i niech powie co i jak a potem kilku czarodziejów i porównać ich wskazania

Jak dla mnie zwykli naciągacze. Jakoś na geologii nie uczą jak latać z kijem i szukać wody w ten sposób.

Jeśli ma się parę takich metalowych różdżek, wbije się je w ziemie i puści przez nie prąd to już coś można wywróżyć

@GodFather

Trzeba takiemu dziadkowi kupić odpowiednie wahadełko które pokazuje, że zawsze jest dobrze

@koradon"Homeopaci próbują wmówić że woda potrafi zachować właściwości chemiczne dowolnej mieszaniny, a to jest kłamstwo. "

Mogę ci udowodnić, że to nie kłamstwo. Ba. Jestem w stanie ci udowodnić, że woda na którą nakrzyczysz też się zmieni. [LINK]. Eksperymenty są tak proste do przeprowadzenia, że każdy może zrobić je w domu. Mikroskop z powiększeniem 400X nie stanowi dzisiaj problemu, tak jak i zamrażarka. Ja, jak zwykle musiałem przekonać się sam zanim uwierzyłem, że naprawdę jest tak jak wykazuje Emoto.

Może to jest jednym z powodów, dla których celebrowanie picia herbaty, czy spożywanie posiłku w gronie rodzinnym, na spokojnie i w milej atmosferze sprzyja zdrowiu ?
?

mmmmmm to dlatego tak bardzo smakuje piwko
hehhe zawsze sie je pije ze smakiem ... uśmiechem ... taką wewnętrzną radością oj ...