A tak powracając do znanego już tematu [LINK] ciekawe czy ktoś to kupuje, ale tak serio. No bo zdjęcie rozumiem że jest poglądowe i nie przedstawia tego konkretnego kabla

Przeczytałem samo podsumowanie, kolejne bzdury, a cena z kosmosu.

W sumie powinienem ten temat nazwać królestwem grafomani.

Po prostu dziennikarze gazet codziennych powinni się od ich uczyć

Próbowałem przeczytać ten test...znaczy "test", naprawdę. Ale jak doszedłem do "sieć LAN pozwala na znacznie lepszą synchronizację zegarów taktujących dysku sieciowego i odtwarzacza" to wymiękłem...

Ale oni to na poważnie czy z jajem? ...bo jakoś starałem się przeczytać kilka zdań tego ... czegoś.. i w sumie nie wiem czy ten ktoś ma takie poczucie humoru, czy tak zrytą banię ?

Już czytałem o wpływie na dźwięk kabla USB i o dyskach twardych, które grają lepiej lub gorzej. Nic mnie nie zdziwi. Co najwyżej trochę przeraża.

Czytuję highfidelity od dobrych 4 lat...
Pacuła, czyli główny redaktor traktowany jest jak swoisty guru na różnych forach. Hmm umiem władać językiem Polskim, retoryką itp ale jak czytamy te testy...Głupieje.
Nie ma tam produktu słabego...Wyznacznikiem jakości jest cena...Wzmacniacz minimum 10000zł, kolumny też tyle, kable 2000zł, dac minimum 5000zł...I pojawia się nam pewna suma...Szczerze mam marzenie mieć swoje audio, dobre audio..Ale zwątpiłem widząc jakie produkty są godne zainteresowania. A przecież po wielu lekturach stron poświęconych hi fi można złożyć sprzęt dobrej klasy,a nie za równowartość nowego auta.

Zwróćcie uwagę na kilka art'ów tam...
PODSTAWY WIBRACYJNE, odnośnie odtwarzaczy cd może to ma jakiś sena ale podstawa antywibracyjna i wzmacniacz?
Dalej... [LINK] infoo odnośnie hdmi...
Dalej... Kabelkologia... Kable za kilka tyś zł ? One dają szlif ostateczny danemu ustrojowi, a nie zmieniają całokształtu grania.

Przykładów można dawać wiele... Czy składając system audio trzeba wydawać 30000zł <minimum?>
czy to voodoaudio?

Poraża mnie ignorancja zarówno tych "reaktorów" jak i ich fanów/czytelników. Przecież to się nijak nie ma do 200 lat badań nad prądem, 60 letniej historii techniki cyfrowej (tej z elektronami) o takich zagadnieniach jak wibroakustyka nawet nie wspomnę... Dla mnie to jest bezczelne, ciekawy jestem czy można takich do UOKiK'a zgłosić... Dramat

"Kabel wprowadza do dźwięku znacznie więcej informacji (pozwala na ich przesłanie), co przekłada się na bardziej naturalny, bardziej prawdziwy dźwięk."

Cztery razy czytałem ten fragment i nadal nie rozumiem. Od kiedy kabel cokolwiek wprowadza do dźwięku czy danych ogólnie? Do tej pory myślałem że kabel sieciowy jest tylko nośnikiem a tutaj proszę. To po jakiego grzyba banda mózgowców dłubała przy modelu ISO/OSI? Po kiego grzyba te wszystkie warstwy, po co każda dodaje dane pozwalające się upewnić że wszystko dotarło w całości? Po co protokoły potwierdzają brak uszkodzeń? Przeca wystarczy kabelek za 2 tysie i te wszystkie pierdoły przestają być istotne.

Najzabawniejsze jest to, że koleś onanizuje się kabelkami ale słowem nie wspomniał o tym do czego są wpięte. Czyli magiczny kabelek za 2 tyskie to taki cud, że nawet jak wepniesz go do jakiegoś słicza za 5 zł (pomijam kwestię nazwania go "ruterem") to dane nie dość że będą cud-malina, to jeszcze kabelek doda do nich coś extra od siebie. Po prostu jaja jak berety. Teraz tylko czekać, aż dowiemy się że audiofile mają swoje (odpowiednio kosztujące) powietrze, dzięki czemu dane wysyłane przez wifi są lepsze i dźwięk czystszy.

No i nie zapominajcie że każdy kto śmie wytknąć jak gigantyczne bzdury zawiera ten pseudo-test jest hejterem. A ja myślałem że nic nie przebije fanbojów od Apple.

Jednak autosugestia to potężna broń, potrafi nawet poprawić dźwięk tam gdzie takiej możliwości nie ma. No i oczywiście to zwrócenie uwagi przy filtrach że są używane w medycynie ("ale mój sprzęt jest pr0, ojej, zesikałem się").

Cóż, zostałem zachęcony do zakupu. Cena może i wysoka, ale wyobraźcie sobie że dodajecie sobie torrenta z windowsem 8, a ściąga Wam się już dziewiątka. Modzik

Magiczne kamyczki w cenie39$ dają ten sam efekt ,a jakie oszczędności [LINK]

Pfff u nas na bazarze sprzedawali pamięci flash które powiększają pamięć RAM w komputerze

Zapomnijcie o cenie i zastanówcie się czy faktycznie przewód ma wpływ na jakość dźwięku czy przesyłania informacji, moim zdaniem tak Na chwile obecną np większość przewodów RCA -> Jack jest totalną chińszczyzną, którą powinna zostać zniszczona na granicy jako podróbki. Jakiś kawałek drutu średnicy malutkiej szpilki jako rdzeń i 4 stalowe druciki podobnej grubości jako ekran. Tak teraz wyglądają przewody... U mnie po zmiany w/w chińskiego badziewia na kabel dodawany do aparatu Canon dźwięk był dużo lepszy, pewnie ze względu na grubość żyły w tym kablu, jeszcze jak by uwzględnić aspekty śniedzenia styków, to dobry kabel może zdziałać dużo.

Podobnie można by spekulować na temat przewodów od akumulatora do rozrusznika. Załóżcie chiński szmelc i próbujcie odpalić diesla bez świec żarowych... Okaże się, że 70% przewodu to izolacja, a pozostałe 30% to przewód

@paladyn
Nie porównuj przewodów analogowych z cyfrowymi! Do tego skrętki gdzie za przesył odpowiada protokół.
Jakby ten przewód wprowadzał takie zniekształcenia to byś nawet tego tematu nie otworzył, ba, nawet byś połączenia z dostawcą nie nawiązał.

@paladyn
Nie mieszaj sygnału analogowego z cyfrowym!!!

Kabel za 1190zł to dopiero połowa sukcesu. Teraz trzeba do niego dokupić podstawki, cena 615 euro za 2 szt. A dzięki nim, " Dźwięk staje się czystszy, niesie więcej informacji i jest bardziej dystynktywny niż mogli się Państwo kiedykolwiek spodziewać".

[LINK]

[LINK]

Kurcze, ludziska, otwieramy firmę? Przecież rynek audiofilski to kopalnia złota, za byle kawałek gumy można zgarnąć ciężką kasę. Zaczniemy od betonowych mebelków 10 tysi za sztukę.

Albo jeszcze lepiej namiot z powietrzem "specjalnie dobranym naukowymi metodami by dźwięk był jeszcze czystszy i doskonalszy" Napisze się artykuł podparty pseudo-naukowym bełkotem i już można kasować po 15 kawałków za namiot i 3 tysiaki za butlę/tydzień (to chyba oczywiste że takie powietrze się zużywa, czyż nie?). Kto jest za?

Wiecie co jest najgorsze? Że są ludzie którzy wierzą w te bzdury i pewnie znajdzie się idiota co kupi ten kabel... Gość który pisze te marketingowe bzdury nie ma pojęcia o modelu ISO/OSI. Ciekawe gdzie on tam słyszał różnice ahahah szok. Pozdrawiam tego Pana, poprawił mi humor z rana.

@djluke@Yesusik Dobry przewód miedziany + ekran coś więcej potrzeba?

Jakość przewodu zawsze ma wpływ na dźwięk, ale nie ma się co oszukiwać, że płacąc 1190 dostaniemy coś niewyobrażalnie lepszego.

@paladyn
Nawet nie chodzi o to. Ot przez przewód przesyłający cyfrowo nie leci przecież dźwięk, obraz czy co tam jeszcze. Lecą dane, bit po bicie, a w przypadku TCP/IP o którym tutaj mowa są jeszcze solidnie zabezpieczone na każdym kroku przed możliwymi błędami transferu (które przecież występują zawsze).

@djluke, dobrze gada, polać mu. z artykułu ignorancja w sprawach sieciowych aż kłuje po oczach. TCP/IP ma wbudowane mechanizmy sprawdzające czy każda paczka dotarła na miejsce nieuszkodzona. Jeśli nie, jest wysyłana po raz kolejny. Nie ma to najmniejszego wpływu na transportowane dane, co najwyżej na prędkość. Uszkodzony pakiet trafia do /dev/null i wysyłany przez nadawcę jeszcze raz w całości. Gdyby jakość kabla sieciowego miała wpływ na jakość dźwięku, to byłoby tak również w przypadku innych danych. Wyobrażacie sobie jak wyglądałby korzystanie z sieci przy tej ilości danych jakie na dzień dzisiejszy pobieramy, gdyby coś tak delikatnego jak dane zależało od kabla?