Z nowości/staroci które mogę polecić:
- Blood Drive - gore, nawet ciekawe, taki świetny odmóżdzacz, 
- Black Mirror - (S-F ?), dwa pierwsze sezony (po 3 odcinki na sezon) plus film, sezon 3-ci za słodki jak dla mnie. Jest to starszawy serial, daje dużo materiału do przemyśleń (ba, idee z niektórych odcinków są dość popularne?).

@lothar
Black mirror obok Expanse to dwa najlepsze seriale SF ostatnich lat.

Nie widziałem aby ktoś to wymieniał wcześniej, więc polecę Wam mini serial o Zombie: Dead Set

W temacie GoT bardzo spodobał mi się ten amatorski trailer:  https://youtu.be/6wfa-iBgzXA

@straszny
Wczoraj postanowiliśmy się dowiedzieć z żoną o co tyle szumu z Expanse. Ona jest miłośniczką hard SF, ja średnio. Po 1 odcinku stwierdziliśmy zgodnie, że poza tym, że śliczny i ujęcia piękne to jakiś melodramatyczny bełkot jest. Pewnie jeszcze dostanie szansę według zasady 3 odcinków, ale na razie nie rozumiem fenomenu.

@szarlih

zaden melodramat, to najlepsze S-F dekady, tyle że rozkreca się powoli. Mi sie spodobało po wlasnie 4-5 odcinkach, potem nie moglem się oderwać. 

juz nie mówiąc ze jest to chyba jedyny realistyczny serial S-F pokazujący świat za 200 lat naprawdę tak jak moze on wyglądać

@szarlih

Ocenianie całego serialu po 1, a nawet 3 odcinkach jest nieco słabe moim zdaniem.Czasami serial rozkręca się dopiero w połowie sezonu, i warto wytrwać chociaż jeden sezon aby oceniać. Expanse jest świetny. Właściwie poza BSG nic nie było lepszego od wielu wielu lat.

@Lasica

Ocenianie całego serialu po 1, a nawet 3 odcinkach jest nieco słabe moim zdaniem.

Uwielbiam Expanse ale dla mnie jest dokładnie odwrotnie. Serial ma u mnie 2-3 odcinki na przekonanie mnie do siebie. Nie rozumiem czemu ktoś ma marnować swój czas w nadziei że się "rozkręci" jeśli to co widzi teraz go nudzi. To samo z grami - "pograj jeszcze 50h i zobaczysz jakie fajne".


Smutna prawda jest taka, że Expanse miał sporo szczęścia bo najzwyczajniej w świecie nie miałem co wtedy oglądać i wytrwałem do 4 odcinka który już nieźle pokazał o czym to będzie i jak dobrze jest to zrealizowane - ale ogólnie to i tak pierwszy sezon jest trochę "meh".

(a i najlepsze jest oczywiście Firefly ;p )

@aY227

Każdy ma inaczej. Ja się z tym nie zgadzam. Gdybym tak postąpił, to bym nigdy nie obejrzał do końca genialnego dla mnie Carnivale. Ledwo zmęczyłem pierwsze 3-4 odcinki, a potem zaczęła się petarda i trwałą już do końca. Z tego co pamiętam Twin Peaks też w pierwszych odcinkach nie zachwycał(tu się mogę mylić dawno to oglądałem).

Zawsze oglądałem przynajmniej jeden cały sezon.

Expanse ma to szczęście, a raczej to my mamy tego pecha, że seriali SF jest jak na lekarstwo, a te dobre można policzyć na palcach jednej ręki.

@Lasica
ja mam jednak zdanie podobne do aY227. mam długą listę produkcji do zobaczenia i dość mało czasu na oglądanie. nie będę czekał na genialny odcinek 7 w 4 serii i się męczył po drodze. jak coś nie nadaje się do oglądania po tych trzech to i tak straciłem za dużo czasu na dany serial.

Zastosowałeś sprytny myk, żeby ośmieszyć moją opinię. Napisałeś o 7 odc 4 serii, jak ja piszę o max 1 sezonie (z reguły 12-16 odc). Nie mamy o czym dalej dyskutować.

@szarlih

ja się z Tobą nie zgadzam, przecież nie ogladam seriali przypadkowych,.... 
1. opinia znajomych czy kolegów na forum, pierwsze zainteresowanie
2. filmweb - pare recenzji przelatuje
3. metacritic - zerkam na średnie oceny
4. zaczynam oglądać... jeśli od paru osób czytam że serial rozkręca się tak że warto poczekać i dać mu szansę, nie widzę problemu żeby mu jej nie dawać

to co napisałeś dotyczy jakieś dziwnej przypadkowej sytuacji kiedy oglądasz odcinek serialu o nieznanej Ci opinii znajomych czy recenzjach w sieci, wtedy rozumiem ze 1-2 odcinki moga decydować o podjęciu decyzji że "szkoda marnować życia na niego".

Do Expanse namawiał mnie pare dobrych miesięcy aY... i też było tak że po pierwszym odcinku chciałem mu nawrzucać że średniawy "co to kurde jest?" a potem serial mnie zauroczył i wtłoczył.... 

@straszny
jeżeli to u Ciebie działa zazdraszczam, zupełnie serio. 
1. u mnie opinia znajomych działa jeżeli polecają jako 100% pewniak. jednak mamy rozbieżności, więc to w wielu przypadkach się nie pokrywa.
2. na tym się przejechałem. częściej można spojlery zobaczyć niż przydatne recenzje.
3. tego nie próbowałem w sumie. z rotten tomatoes bywa, że nie trafi w gust po prostu.
4. zależy jak wolno. w przypadku kiedy dajmy na to mamy jeden sezon i ma być dobry pod koniec - podziękuję. może zainteresuje się później jeżeli pierwszy sezon trzeba potraktować jako wstęp, a następne będą dobre. przesadą jest jednak arcydzieło do którego muszę się przemęczyć 35 czy więcej godzin. ale tego przypadku nie będę więcej poruszać, bo to podobno nie temat do dyskusji 

i widzę, że niechcący trochę kij w mrowisko wsadziłem, spokojnie Expanse czeka jeszcze na swoją szansę, ale to w weekend 

@szarlih

nie no, ja opisałem swoje kroki jeden po drugim a nie jako alternatywy :D:D:D jak mi ktoś ze znajomych serialu nie poleci, to nawet nie spojrze na filmweb czy metacritic :D:D:D

imdb > filmweb. Tyle w tym temacie.

Wydarzyło się coś ciekawego :)

Był taki serial na netflix - sense8, robiony przez rodzeństwo Wachowskich. Serial bardzo mocno LGBT i dość dziwny, ale trzeba przyznać że cholernie szczery w tym czym był. Serio go lubiłem, był bardzo specyficzny ale sensowny (dziwne jak na Wachowskich).

Ok, NF go skasował, ludzie się poburzyli, NF to olał ale na odczepnego zapowiedział dwugodzinny finał i nagle:


xhamster chce wyprodukować trzeci sezon :) I to na serio.
Nie wiem w jakim wszechświecie NF im na to samodzielnie pozwoli, ale raczej nie w naszym. Z drugiej strony piłeczka jest po ich stronie teraz.

8 września na Netflixa wchodzi drugi sezon Expanse.

Pół roku za późno

YYYYYyyy a nie trzeci? Drugi już oglądałem. Zajefajny serial! 

Obejrzałem Expanse i czuję pustkę. Nie mam co oglądać :( Niby mam zaległości w Walking Dead, niby jest nowy Twin Peaks, ale jakieś fajne scifi bym sobie obejrzał...bida.