Ogólnie koronawirus porządnie wstrząsa światową gospodarką, ale niektórzy mają do tego jeszcze pecha i kłopoty w tym niepewnym czasie... Skarbówka żąda od spółki Komputronik aż 60 milionów złotych zarzucając im uchybienia w podatkach za rok 2014 (w tej sumie są też odsetki)... Ciekawe, jak sobie z tym poradzą, bo banki współpracujące ze spółką, już trochę rakiem się wycofują... Szkoda by było upadku tego sklepu, z którego usług kilka razy korzystałem. Więcej znajdziecie w artykule  TUTAJ

@SlawoyAMD

mega ciekawe, trochę szkoda że nie wrzuciłeś do inwestycji bo komputronik to jednak spółka giełdowa.

po kursie widzę  że panika już jest i z wartości firmy zostały jakieś resztki.... 

A myślałem o temacie inwestycji, ale nie chciałem tak z bomby wprowadzać kolejnego wątku w waszej rozmowie... Cienko widzę przyszłość Komputronika, już planują zwolnienie 20% załogi, a dopiero co fajny kontakt z nimi złapałem i parę newsów poszło z ich logotypem  Widać próbują jeszcze przetrwać i wzbudzić zainteresowanie akcjonariuszy medialnie...

@SlawoyAMD

wielka szkoda by była, firma bardzo zasłużona w handlu sprzętem i budowaniem rynku komputerowego w Polsce. I mówię to nie mając ani ich akcji ani nic takiego, po prostu szkoda polskiej uznanej marki

dobry serwis, w każdym razie ja nie mialem nigdy żadnego problemu.

Widziałem już wykańczanie firmy przez bezkarnych urzędników. Moja koleżanka z klasy popełniła z tego powodu samobójstwo. Ciekawe czy w tym wypadku jest tak samo?

Skoro były uchybienia podatkowe to jak mieli zareagować urzędnicy ...... uścisnąć rękę prezesowi i powiedzieć że nie ma sprawy ? Jeżeli naliczenie było dokonane prawidłowo to na kim spoczywa odpowiedzialność za zabezpieczenie ściągnięcia podatku ?

A nie wydaje Ci się dziwne czekanie 5 lat, by narosły odsetki?
Przepracowałem z nimi ponad 3 lata w jednym ze sklepów.
W punkcie franczyzowym, ale zawsze. Tym bardziej mi ich szkoda po wielu wspólnie rozwiązywanych problemach i licznych szkoleniach. Podobało mi się, że niezależnie od zajmowanego w spólce stanowiska, kiedy się spotykaliśmy, wszyscy byli równi, jak w sporcie.

Mam jednak wrażenie, że później trochę się marka rozmieniła na drobne i przestała być kojarzona przez klienta z tym, czym była na początku a stała się po prostu kolejną hurtownią AGD.

Komputronik dawniej był miejscem gdzie zawsze można było znaleźć naprawdę szeroki wybór w ciekawych cenach - niestety to czas przeszły - od pewnego czasu przestałem sprawdzać u nich ceny a w porównywarkach daleko im od pierwszej pozycji. 
Niestety zaczeli sprzedawać absolutnie wszystko i ze sklepu  specjalistycznego stali się takim Euro RTV - w którym personel to już nie pasjonaci a po prostu sprzedawcy - takie moje odczucie.

 Dodam że strasznie wkurzyło mnie iż jak chciałem jakiś drobiazg - odebrać go w salonie (bez jakiegoś pośpiechu) to dostawałem dodatkowe koszty wysyłki - nie fajny model biznesowy...

@Maveriq nie znam sprawy ale to nie jest tak że specjalnie czekano 5 lat aby narosły odsetki (bezpodstawne stwierdzenie).
Przepraszam ze staję po tej przeciwnej stronie mocy ale tam też pracują osoby, które są rozliczane za swoją pracę i zapewne życzyły by sobie aby każda kontrola kończyła się bez problemów i uchybień.

@nosweratu

Niestety zaczeli sprzedawać absolutnie wszystko i ze sklepu  specjalistycznego stali się takim Euro RTV - w którym personel to już nie pasjonaci a po prostu sprzedawcy - takie moje odczucie.

Też zauważyłem to zjawisko, ale:
- Czy to regres, czy rozwój?
- Jak umasowić pasjonatów?
- Jak się nie cofać, nie rozwijając się?
- Czy stali się mniej solidną firmą?
Myślę że to rozwój i dywersyfikacja rynku. Teraz nie tylko ja coś tam czasem kupię, ale i moja żona. Pasjonaci są super, ale mała wielkość firmy nie gwarantuje pasji sprzedawcy, a duża firma nie może się składać z samych pasjonatów, bo ich tylu nie ma. Musi nam wystarczyć kompetencja. 


@lami

ale tam też pracują osoby, które są rozliczane za swoją pracę i zapewne życzyły by sobie aby każda kontrola kończyła się bez problemów i uchybień.

Całe szczęście, że na prawdę porządnych osób jest tam przeważająca ilość, a nieuczciwych jest pomijalna ilość. Niestety pomijalna tylko liczbowo. Bo nawet ułamek promila nieuczciwych powoduje lokalnie nieodwracalne szkody. 
Wyraźnie jednak mówię, że chociaż się z taką patologią boleśnie spotkałem, to w tym wypadku nie mam prawa do rzucania oskarżeń. Nie znam sprawy. Lekki niepokój budzi faktycznie tylko długi termin.

To nie jest czasem tak, że do 5 lat wstecz można badać takie sprawy? Jak mieli kontrolę to po prostu był to maksymalnie odległy termin jaki mogli sprawdzić. Bardzo możliwe, że gdyby sięgnęli dalej wstecz to jeszcze gorzej by było dla Komputronika.

Tak było w moim przypadku. Pomyliłem się raz w peselu dziecka w rozliczeniu rocznym i prześwietlili mnie od razu 5 lat wstecz. Znaleźli też jedną pomyłkę ale udało się wszystko wyjaśnić i wyprostować.

>Prowadź firmę w państwie z kartonu i dykty
>Biznes się kręci, powstają nowe punkty sprzedaży, zysk szybuje w górę, zatrudniacie ciągle nowych pracowników.
>Rozliczacie się, odprowadzacie podatki, wszystko wydaje się w porządku. Firma przynosi ogromne zyski
>Mija rok
>Mija drugi rok
>Mija piąty rok.. 
>puk puk, tu skarbówka - ma Pan do zapłaty 60 mln złotych z odsetkami 1/3 wartości kary za 2014 rok. Za kilka miesięcy mija termin kontroli tego okresu więc zrobiliśmy to w ostatniej chwili.
..
.. 
>Zwolnij ludzi, sprzedaj firmę, wyjedź z kraju na Kanary i do końca swojego życia pod palmami nienawidź swojej ojczyzny za to że niszczy ciężko pracujących ludzi.

Kilka razy u nich coś kupowałem. Szkoda jakby mieli zniknąć. Poza tym 5 latto to nie jest czasem 2015? Czyli musieli chyba ich ścigać jeszcze na koniec zeszłego roku. Ale to dziwne że nie sprawdzali tak dużego sklepu przez tyle lat a jeśli sprawdzają regularnie to czemu dopiero po pięć latach kara z odsetkami. W firmie w której pracuje żona kontrola jest co roku. 
 

@matator

dokładnie tak :(

Część pracowników dostała już wypowiedzenia w styczniu. 

Widocznie postępowanie zostało wszczęte jeszcze w zeszłym roku.
Tak duże firmy są często skanowane, bo konkurenacja nasyła na siebie wzajemnie kontrole.
Zwykle jest tak, że US dobrze wie znacznie wcześniej, praktycznie od razu o wszelkich uchybieniach, czeka na koniec 5-letniego okresu przedawnienia, by uzbierały sie jak najwieksze odsetki i wtedy idzie bomba.

Zwykle jest tak, że US dobrze wie znacznie wcześniej, praktycznie od razu o wszelkich uchybieniach, czeka na koniec 5-letniego okresu przedawnienia, by uzbierały sie jak najwieksze odsetki i wtedy...

...mamy prymat gnidolstwa, nad interesem społecznym.
Dobrze że to nie reguła, ale każdy przypadek boli. Jak bezsensownie upada, lub "tylko" ponosi ogromne straty jakaś firma, Polska ubożeje.

@Maveriq  kolego piszesz brednie nie mając wiedzy (tej jej nie mam) jakie były faktyczne przesłanki do decyzji o naliczeniu podatku wraz należnymi odsetkami.
Nie piszę tego aby zostać orędownikiem świętości Administracji Skarbowej ale po to aby pamiętać że decyzje wydawane są na podstawie obowiązującego prawa podatkowego a nie na podstawie jakiegoś widzi-misie. Powyższa sprawa, jest zbyt poważna (dotyczy kilkudziesięciu milionów zł) aby tak sobie powiedzieć że to było celowe działanie urzędników na szkodę firmy.

https://innpoland.pl/145555,fiskus-zostawi-oszustow-w-spokoju-bo-sa-od-niego-sprytniejsi

"decyzje wydawane są na podstawie obowiązującego prawa podatkowego a nie na podstawie jakiegoś widzi-misie."
Taaa...
Działają tak, żeby wydoić jak najwięcej i tyle. Premie mają od wyników.
Nie jedna znana mi osoba pracowała w urzędzie skarbowym i zrezygnowała, bo żeby zarobić trzeba było zabijać przedsiębiorców przez samobójstwo.

Szczytem była sytuacja znajomej (akurat osoba prywatna), której kazali zebrać dokumemtację wszelkich przychodów z ostatnich 5 lat, by udowodnić, że mieszkanie kupiła za legalnie zarobione pieniądze.
Najpierw było spotkanie, na którym dowiedziała się, co Jej grozi za każdą brakują ca złotówkę.
Potem drugie, gdzie przyniosła dokumenty i dowiedziała się, że o czymś zapomniała i ma kolejne 7 dni na uzupełnienie, a jak nie, to będzie kara. Znajoma zdobyła brakujące dokumenty, przyszła z nimi na kolejne umówione spotkanie, a urzedniczka z szafki wyjęła... identyczne.

Każdy, kto miał kontakty w US wie, że czekają z każdą mozliwą oficjalną kontrolą tylko po to by urosły odsetki i by po kilku latach zwiekszyć szanse na zaginięcie pewnej dokumentacji.

dzisiaj komputronik na giełdzie -65% ... notowania są wstrzymane , generalnie katastrofa na całej linii, inwestorzy nie wierzą w plany restrukturyzacji firmy, ewidentnie grana jest wycena pod pełne bankructwo.