2025-06-04 16:13
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1
SHARP XParty Street Beat PS-949

Jakiś czas temu, przemierzając jakiś market ze sprzętem AGD i RTV, natknąłem się na głośno grającą kolumnę, błyszczącą różnobarwną paletą barw, która była w stanie nagłośnić sporą powierzchnię sklepu. Była to wtedy nowość, która stanowiła alternatywę dla modnych wtedy wszelakiej maści i rozmiarów, bezprzewodowych głośników JBL i ich chińskich klonów. Pomyślałem sobie, że to nawet fajna rzecz, bo może w domu zastąpić tradycyjny zestaw audio, jeśli ktoś nie jest audiofilem i nie wsłuchuje się w niuanse efektów stereo. Jednak cena znacznie przekraczająca dwa tysiące złotych szybko sprowadziła mnie do parteru i moje zainteresowanie zgasło.
Na temat sprzętu się nie wypowiem, bo cóż można powiedzieć na temat głośnika nie słysząc jak on gra.
Wypowiem się natomiast ogólnie na temat tego typu sprzętu.
Cofamy się w rozwoju.
Recenzenci podniecają się mocą, RGB, pojemnością baterii i że jest dedykowana apka na iphona za pomocą której w łatwy sposób można przesłać muzykę ze spotify.
Ale to że jest to mono, bass napierdziela że wszystko jest zagłuszone to już mało ważne. Każda byle jaka wieża z lat 90tych (First, GoldStar) gra sto razy lepiej.
Ale to małe piwo. Ktoś tak lubi, to "niech se ma".
Gorzej że zmusza innych do obcowania z tymi doświadczeniami.
W zeszłym roku byłem na wakacje nad naszym morzem, a konkretnie w Sianożętach.
Naprawdę ciężko było znaleźć miejsce na plaży z dala od któregoś z tych bass pierdziawek.
A w tym roku moja druga połówka wyciągła mnie do doliny chochołowskiej.
Wśród rzeki ludzi też musiało się znaleźć dwóch którzy, z co prawda małymi, ale jednak głośnikami bez pytania "umilali" innym piechurom marsz.
Zastanawiam się czy jest to wina producentów, odbiorców (ludzi) a może samych recenzentów, którzy z byle dziadostwa za odpowiednią gratyfikacją wysmarują test zachwalający jaki to on jest super, no a w tej cenie to już głupotą nie było by nie kupić ?