AMD RYZEN 2 - R5 2600X & R7 2700X

Strona 5 - Podsumowanie

Kolejna oczekiwana premiera za nami. Jak wrażenia? Zwolennicy "niebieskich" produktów zapewne powiedzą, że zysk w grach i zastosowaniach domowych, czy hobbystycznych, wynoszący od około 5, 10 do maksymalnych okolic 20% w zastosowaniach profesjonalnych, to niewiele... Moim zdaniem, jako dotychczasowego użytkownika procesora Ryzen R5 1600X pierwszej generacji architektury ZEN, jest takie, że inżynierowie producenta naprawdę odrobili zadanie domowe. Technologia Precision Boost 2 i znacznie ulepszone XFR 2 (eXtended Frequency Range 2), świetnie ze sobą współpracują. W zasadzie można śmiało powiedzieć, że kupujemy procesory z bazowym zegarem 3.6 i 3.7 GHz, a dostajemy w paczce układy z zegarami 4GHz+ i to w dodatku z fabrycznymi systemami chłodzenia. Zresztą, co ja sobie będę język strzępił... Macie tu filmik zrobiony na szybko, działania Ryzena R7 2700X w systemie, przy odpalaniu aplikacji i teście CPU w Cinebench, ze 100-procentowym obciążeniem rdzeni...

Chyba nie oszukiwałem Was, mówiąc, że to naprawdę rewelacyjnie działa. Takie podbicie było niemożliwe w pierwszej edycji Ryzenów, więc jeśli teraz zastanawiasz się nad nowym komputerem, a nie jesteś fanatykiem Intela, to polecam wybór układów RYZEN 2. Oczywiście podbicie rzędu 300 MHz nie uczyni z naszego układu giganta mocy, ale jest to wartość dodatnia w postaci choćby niższych spadków klatek na sekundę w grach. Zależnie od tytułu i posiadanej przez nas karty graficznej, będzie to bardziej, lub mniej zauważalne. W moim przypadku "czołgi" dostały lekki skok wydajności, ale prawdziwą różnice odczułem już w GTA V.


Czy nowe Biosy dla płyt chipsetami B350 i X370, wniosą znaczące poprawki dla działania funkcji Boost 2 i XFR 2, na ten moment nie jestem Wam w stanie powiedzieć. Bez dedykowanego Biosu dla mojego Gigabyte, wolałem nie wkładać testowych procesorów. Brak baz danych do ich prawidłowego zasilania, może by ich nie uszkodził, ale na pewno testy wydajnościowe nie wniosłyby nic rzeczowego i mogłyby się znacząco różnić od późniejszego działania Ryzenów 2 na starszych platformach. To by chyba mogło przynieść więcej szkody wizerunkowi startującej dopiero, drugiej generacji.
Pewne jest natomiast, że AMD dotrzymało słowa i na poprzedniej generacji płyt głównych odpalimy Ryzeny 2, a o kompatybilność kolejnych produktów możemy być spokojni przynajmniej jeszcze przez najbliższe dwa lata (2020 rok).

Do tej pory najlepszym cenowo wyborem dla graczy w ofercie Ryzenów, był model R5 1600X. Dwanaście wątków zupełnie dobrze sobie radziło z nowymi grami , a zegar równy modelowi R7 1800X pozwalał na wydajną rozgrywkę. Posiadacze tego procesora nie muszą na siłę przesiadać się na nowy układ. Trochę więcej powodów do przesiadki będą mieli za to użytkownicy komputerów, którzy parają się obróbką zdjęć, filmów lub renderingiem. Tam świetnie działające systemy przyśpieszające, mogą dać wymierne korzyści, choć tutaj warunek, że lepiej będzie mieć również nową płytę z chipsetem X470, która uwolni wszystkie moce nowych "Ryśków". Jeśli dodać do tego obsługę szybszych pamięci (oficjalnie 3000 MHz, ale bez problemu, stabilnie chodzą na 3400 MHz - profile XMP OC), to mamy kolejne opcje przyśpieszenia ich pracy.

Z płytami jest też taki mały problem, że producenci procesorów muszą trochę dbać o interesy producentów platform. Z pewnością bardzo o nich dba Intel, bo w zasadzie co model CPU w ich wydaniu, mamy też nowe gniazdo. Teraz niebiescy zapowiadają wydanie nowych, "domowych" procesorów ośmiordzeniowych serii 9000, pytanie tylko, czy będą kompatybilne z obecnymi płytami? AMD zachowało wsteczną kompatybilność, ale jednocześnie zadbało o interesy kontrahentów, wprowadzając nowinki dostępne w pełni, tylko w modelach z chipsetem X470. To jest biznes, a więc trudno tu o skrupuły.

Za to jeśli zastanawiasz się nad postawieniem całkowicie nowej platformy do pracy, hobby i gamingu, to całym sobą polecam nowe RYZENY 2. Osobiście nie spodziewałem się tak fajnej pracy tych kawałków krzemu.

Niedawno zamieszczałem newsa o overclockerze TSAIK’u, który "pogonił" Ryzena R7 2700X do prędkości 5.88 GHz. Oczywiście na chłodzeniu powietrzem lub "wodą" (AIO), tego nie osiągniemy. Ja póki co, jeszcze nawet nie spróbowałem skorzystać z możliwości płyty MSI, która dedykowana jest Gamerom-Overclockerom, ale po prostu nie wystarczyło mi czasu na przeprowadzenie wszystkich testów, a co dopiero na przygotowanie wykresów, więc końcówkę tego artykułu będę uzupełniał już "po premierowo" w trakcie, kiedy będziecie go czytali.


Ale wiecie co jest jeszcze najlepsze w nowych Ryzenach 2? Ich cena! Pamiętam, że gdy debiutowały "Topowy" R7 1800X (coś pod 2500 PLN), czy nawet gamingowy R5 1600X (około 1400 PLN na starcie), ich ceny były dość wysokie i statystyczny Kowalski najczęściej musiał czekać na niższe modele. Teraz przy debiucie nowego "Flagowca", czyli R7 2700X (bo póki co, 2800X nie ma, chyba nawet w planach), jego cena została ustalona na poziomie 1359 PLN. Ten produkt na pewno wart jest tej kwoty. To doskonała propozycja zarówno dla grających, jak i zajmujących się bardziej ambitnymi programami użytkowymi.
Gracze powinni być zainteresowani układem Ryzen R5 2600X, który wyceniono na starcie, na 929 PLN. Trochę bardziej cierpliwi zapewne poczekają na późniejsze obniżki tych procesorów, ale nawet teraz uważam ich ceny za bardzo atrakcyjne.
Dlatego dla obu układów RYZEN 2 przyznaję w pełni zasłużone odznaczenie Power IN4, bo jest moc i to do tego w przystępnej cenie.

Dla Ryzena 2 R5 2600X i R7 2700X

ZALETY:
- świetnie działająca technologia Precision Boost 2
- poprawiona wersja funkcji XFR 2
- niemal cały czas procesor pracuje z zegarem około 4.0 GHz
- bardzo dobra wydajność R7 2700X w zastosowaniach wielowątkowych
- wsteczna kompatybilność z płytami na chipsetach B350 i X370 (i nie tylko)
- dość przystępne ceny


WADY:
- na starszych płytach funkcje Precision Boost 2 i XFR 2 mogą pracować trochę mniej wydajnie


Podziękowania dla firmy AMD, za udostępnienie sprzętu do testów.




Sponsorem platformy testowej jest firma CORSAIR, producent modułów pamięci Vengeance LED DDR4