AOC AGON AG322QC4 - Zakrzywione 32-cale

Strona 3 - Testy i Podsumowanie

Monitor AOC AGON AG322QC4 poddałem kilku programom testującym matryce. Mimo że testowany egzemplarz przeszedł już przez kilka innych redakcji, piksele i subpiksele jego matrycy wciąż pracowały nienagannie. Nie zauważyłem najmniejszych skaz w wyświetlanym obrazie, kolorach i wyrazistości podawanego materiału wideo.

Bardzo dobrze wypadł test kontrastu między wyświetlanym tekstem a jaskrawym tłem. Ale do tego trzeba odpowiednio ustawić parametry ekranu. I nie mówię tu o jakieś profesjonalnej kalibracji, ale o zwykłym, ale poprawnym ustawieniu jasności podświetlenia i kontrastu. Otóż spora część z Was lubi ustawić na przykład jasność na 60 (nie rzadko i więcej) i kontrast też gdzieś w tych granicach... To mi wypala wzrok, dlatego u mnie monitory nie przekraczają 20% jasności i zależnie od rodzaju matrycy, maks 70% kontrastu. O ile w Acerze z 27-calowym ekranem IPS takie ustawienie się dobrze sprawdzało, to w AGONie AG322QC4 musiałem zejść do 16% jasności i 55 % kontrastu, by znikło wrażenie nadmiernego świecenia jasnego tła i przekłamań (drobne kropkowanie), wokół ikon na tapecie startowej.
Niektórzy zapytają, czemu tak mam małą jasność? Otóż ma to ogromny wpływ na paletę barw. Kolory pośrednie, odcienie a’la cream (tła białe przechodzące w żółcie lub beże), w wysokim ustawieniu podświetlenia matrycy zaczynają blednąć, tracą nasycenie... Nie zobaczycie tego od razu. Jeśli macie (i tak się wam wydaje fajnie), dość mocno rozjaśnione monitory, to spróbujcie na jeden dzień ustawić sobie ten parametr w okolice 20% i lekko podciągnąć kontrast, tak na około 60%. Popracujcie tak, pograjcie, nawet jeśli na początku będzie się Wam wydawało, że niewiele widzicie na ekranie... Później wróćcie do swoich poprzednich ustawień i zobaczcie, jaka będzie Wasza reakcja (a właściwie reakcja waszych oczu). Drugim sposobem jest stopniowe (co kilka dni), zmniejszanie jaskrawości ekranu, co zadziała może mniej "szokowo", ale ja osobiście wolę tą pierwszą opcję.



Matryce VA (Vertical Alignment), mają swoje ogromne zalety, ale też jedną, dość istotną wadę. Otóż swojego czasu miały dość długi czas reakcji, nawet w skali GtG (Grey to Grey - Szare w Szare), jednak nowe generacje tych ekranów nieźle sobie z tym poradziły i nasz egzemplarz ma ten parametr na poziomie 4 milisekund, a więc nie najgorzej. Jednak wertykalna praca pikseli ma jeszcze jeden minusik, w postaci lekkiego "srebrzenia" czerni (ciemnych obrazów), przy patrzeniu z boku pod większym kątem. Taka jest już przypadłość tej technologii, ale w wklęsłym ekranie AOC AGON AG322QC4, trudno nam będzie określić, czy właściwie mamy do czynienia z nierównomiernością podświetlenia matrycy (to akurat przy dużych ekranach, jest dość "normalne"), czy też właśnie się on nam zaczyna lekko rozjaśniać.


Jak widać na powyższych zdjęciach, efekt srebrzenia jest widoczny dopiero pod naprawdę sporym kątem patrzenia, a ja na pewno pod takim nachyleniem, nie chciałbym oglądać filmu czy teledysku z YT.




Ogólnie obraz AOC AGON AG322QC4 oceniam bardzo wysoko i sprzęt ten mogę polecić każdemu, kto szuka sporego ekranu o dobrej ekspozycji kolorów i nowinkami technicznymi dla graczy. Ja już wiem, że to będzie mój następny, na razie docelowy monitor (zanim nie zmienią się warunki mieszkaniowe), bo większy przy odległości mojego siedzenia od niego, byłby chyba dość kłopotliwy. I wiem o czym mówię, bo pierwsze rozgrywki "w czołgi" były niekiedy zabawne, kiedy to wzrokiem omiatałem panicznie duże pole ekranu, próbując znaleźć kierunek, z którego mnie ktoś trafiał. Na szczęście szybko przyzwyczaiłem się do przestrzeni i już później mogłem nasycić oko grafiką WoT w wersji HD. Niestety ostatnie skoki walut podniosły nam ogólne ceny sprzętu w sklepach, ale można model AOC AGON AG322QC4 znaleźć za 1899 PLN (Ceneo). Niby nie mało, ale monitor ten jest warty każdej wydanej na niego złotówki. Polecam.

Podziękowania dla firmy AOC za udostępnienie sprzętu do testów.