2009-05-22 14:31
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
13

Akasa Freedom Power 1000W

Strona 2 - Akasa Freedom - wygląd

Klasyczna obudowa wyróżnia się w zasadzie tylko dużym, 140-milimetrowym wentylatorem, na którym umieszczono niklowany „grill” z logo Akasy. Jednak entuzjaści porządku w obudowach, na pewno zwrócą uwagę na gniazda modularnego zarządzania okablowaniem. A jest ich całkiem sporo, bo aż osiem sztuk. Dla czego? Otóż Akasa postanowiła dać nam aż sześć linii +12V (wydajność prądowa - 4 x 20A / 2 x 35A). Cóż, zdania na temat dzielenia linii +12A są również podzielone, choć ja osobiście bardziej preferuję rozwiązanie z pojedynczą, bardzo silną linią, która zasila nam wszystko, co podłączamy do końcówek zasilacza. Niektórzy producenci jednak wolą zostawiać większą wydajność prądową dla kabli PCI-express, które zasilają karty graficzne, pozostawiając mniejszą wartość dla pozostałych elementów komputera, które w zasadzie nie ciągną aż tyle prądu co dzisiejsze akceleratory 3D. Taką drogę obrała właśnie Akasa. 35A dla linii dodatkowo zasilających karty graficzne (PCI-express), to dziś może wydawać się trochę mało, ale ogólna wydajność prądowa zasilacza sięgająca 80A, wystarczy zupełnie spokojnie. Przez cały pobyt urządzenia we wnętrzu mojej obudowy, nie wystąpiły ani razu kłopoty z zasilaniem karty graficznej, czy ogólnej stabilności komputera, a grać to ja lubię, szczególnie w Crysis i ostatnio FEAR 2 ...





Z drugiej, tej widocznej dla nas czasami strony, kiedy coś podłączamy do gniazd USB z tyłu komputera, mamy ujście dla rozgrzanego powietrza, gniazdo kabla zasilającego i wyłącznik prądu 0/I.


Wnętrze zasilacza niemal w całości wypełniają rozłożyste radiatory odprowadzające ciepło z końcówek mocy. Ogólnie wszystkie miejsca, gdzie dałoby się coś wcisnąć, zajęła elektronika. Jest jej naprawdę sporo, bo otrzymujemy cały komplet zabezpieczeń, że wspomnę tylko o przepięciach, zawarciach, przebiciach, przeciążeniu i przegrzaniu.
Niemal wszystkie cewki „ubrane” zostały w termokurczliwe koszulki, które zapobiegać mają zarówno przed przypadkowym zwarciem elementów, jak i wytłumiać niechciane dźwięki skrzypienia, jakie tego typu urządzenia przy nagrzewaniu się ich podczas pracy, potrafią wydawać z siebie. Trochę gorzej wygląda to po prawej stronie zasilacza, tam gdzie gęsto upakowane kable wlutowane w płytkę PCB, walczą o miejsce z grupą małych kondensatorów i dwoma dużymi cewkami. Klasyczne kondensatory nie lubią zbyt dużych temperatur, a ich przekroczenie zazwyczaj (prędzej czy później) objawia się wylaniem dielektrycznej zawartości i charakterystycznym wybrzuszeniem górnego denka ich obudowy. Stąd właśnie ważne jest, by kondensatory w zasilaczu również miały dobre warunki chłodzenia.
Skoro jesteśmy już przy tym temacie, to napomknę o przypadku, który miałem ostatnio, naprawiając komputer dobrego znajomego. Jakiś czas temu przy okazji składania mu nowego komputera, założyliśmy nówkę-sztukę Topowera o znacznej mocy 620W. Zasilacz sprawował się doskonale przez ponad rok, aż kilka dni temu dzwoni owy znajomy i mówi, że komputer co chwila mu się restartuje. Po jego włączeniu, gdzieś z wnętrza obudowy dochodził dziwny odgłos warkotu zmieszanego z buczeniem i dopiero gruntowne oględziny wskazały źródło owego dźwięku. Okazało się że po kilkunastu obrotach wentylatora w zasilaczu, ten niemal zupełnie stawał, wpadając w wibracje. Kompletnie zatarły się łożyska i śmigło niemal stawało w miejscu, wydając przykre dźwięki. Jak się później kolega przyznał, hałasy przy rozruchu trwały już od jakiegoś czasu, po czym zapewne wentylator zupełnie stawał (nastała cisza) i nieświadomy właściciel był już zadowolony. Zadowolone niestety nie były kondensatory, z których cztery sztuki, w tym główny największy, definitywnie spuchły, tracąc swoje właściwości trzymania ładunków elektrycznych. Wentylator zabił prawdopodobnie kurz, którego w środku zasilacza było w nadmiarze, bo owszem kolega sprzątał od czasu do czasu we wnętrzu obudowy, ale zapomniał, że czasami warto przyłożyć rurę odkurzacza do otworu wentylatora i wylotowego, oraz małym pędzelkiem (bardzo dobry jest kosmetyczny, długim włosiem), wymieść kurzowy „kocyk” z radiatorów i wewnętrznych części łopat śmigła. Brud zabił wentylator, temperatura zabiła zasilacz i tyle w tym temacie.

Aby się za dużo nie rozpisywać, rzućmy zatem okiem na parę ujęć z wnętrza modelu Akasa Freedom Power 1000W.






Dane Techniczne:


Strona 2 z 4 <<<1234>>>