2018-02-26 17:04
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Cooler Master MasterLiquid Lite 120

Strona 3 - Testy i Podsumowanie

Czas zainstalować poskładany w całość zestaw Cooler Master Masterliquid Lite 120 w moim komputerze. Ale nie będzie to proste, bo jego obudowa (nomen omen też Cooler Master, model ATCS 840), to w zasadzie wielki Big Tower o szerokości 24 centymetrów, dostosowany do wentylatorów 200 mm. Jedyne miejsce dla wentylatora 120 mm jest w niej na tylnej ścianie i byłoby ono bardzo wskazane (ciepło wyrzucane jest bezpośrednio poza Tower), ale zajęła je już chłodnica karty graficznej Radeon FURY X. Dlatego (podobnie, jak było w przypadku Krakena o szerokości 140 mm), musiałem coś na szybko wymyślić, by zawiesić chłodnicę CM u góry obudowy. Pięknie to może nie wygląda, ale działa :)


Jak wspominałem, w przypadku podstawki dla procesorów AMD Ryzen (AM4), nie musimy demontować oryginalnej podstawy i dokręconych do niej "pazurków". Dzięki temu montaż Masterliquid Lite 120 jest dziecinnie prosty, bo ogranicza się do posmarowania promiennika CPU pastą termoprzewodzącą (w zestawie jest mała tubka CM MasterGel), zapięcia oczek uchwytów głowicy na "pazurkach" i równomiernym dokręceniu nakrętek dociągających ją do procesora. Później podłączamy już tylko dwie wtyczki zasilające pompę (3-pin pod gniazdo FAN na płycie) oraz wentylator (4-pin pod gniazdo CPU_FAN).




Ale prawdziwa "magia", zaczyna się z naciśnięciem przycisku Power. Moja płyta Gigabyte GA-AX370-Gaming 5 z serii AORUS świeci, jak oszalała i w połączeniu ze świecącymi modułami pamięci Corsair Vengeance LED BLUE DDR4, skromne, białe logo Cooler Master już zbyt mocno się nie wyróżniało. Niemniej całość fajnie wygląda i jeśli ktoś ma wyeksponowane okno boczne w swoim komputerze, taki dodatek może cieszyć oko.




Testy przeprowadzałem w identycznych warunkach, w jakich pracował mój "śp" X62 Kraken. Nie będę jednak bezpośrednio w tabelach ich porównywał, bo to zupełnie dwie inne klasy sprzętu. Już za samą różnicę w cenach wynoszącą około 450 złotych, można kupić znacznie większe, firmowe AIO, więc zestawienie tych dwóch urządzeń nie może mieć większej racji bytu. Skupię się zatem na tym, co ewentualnie zyskamy wydając majątek na chłodzenie za grube $$, a z czym musimy pogodzić się wybierając opcję chłodzenia bardziej budżetowego. Różnice między Lite 120, a Krakenem z chłodnicą 280 mm, widać nie tylko w cenie...


Pomijając specjalne oprogramowanie sterujące pracą i efektami świetlnymi RGB Krakena, droższy sprzęt z dużą chłodnicą i dwoma wentylatorami 140 mm da nam z pewnością wysoką kulturę pracy chłodzenia. Nawet podczas grania, jego wirniki nie rozpędzały się zbytnio i w zasadzie słychać było tylko chłodzenie karty graficznej Radeon FURY X, które pod obciążeniem do najcichszych nie należy.
Za to o dziwo, skromny Cooler Master Masterliquid Lite 120, mimo sporo mniejszej chłodnicy, zupełnie dorównuje Krakenowi w wydajności chłodzenia. To było dla mnie spore zaskoczenie. Tylko jeden stopień różnicy w stanie IDLE (w Krakenie odczyt spadał chwilami do 31 st.C) i identyczna temperatura podczas dwugodzinnej rozgrywki w czołgi (WoT), to jest znakomity wynik, patrząc zwłaszcza od strony różnicy cenowej. Dopiero w aplikacjach zajmujących niemal całość zasobów procesora, widać większe różnice, choć nie są one jakieś drastyczne. W wymagającym programie graficznym różnica szczytowo osiągała 5 st.C.


Jednak te doskonałe wyniki w chłodzeniu, okupione są sporym hałasem. Nie jest to jakiś straszny huragan, coś czego nie da się wytrzymać, ale jeśli ktoś pracował na sporo cichszym sprzęcie, zmianę tą zarejestruje od razu.
Przede wszystkim pracując wieczorem z plikiem tekstowym, przeglądając Internet czy oglądając film, do naszych uszu docierać będzie zmiennie modulowana praca wentylatora, który trochę przyśpiesza wchodząc w wyższe tonacje szumu, to znów zmniejsza obroty. Wystarczy bardziej ruchoma reklama, by szum wzmógł się znacząco. W grze to już chyba nie muszę dodawać, że aby utrzymać tą naprawdę dobrą wydajność, jest naprawdę już mocno "szumiąco". Szukający większej kultury pracy, ale nie chcący wydać niemal 700 złotych, mogą wybrać model Masterliquid Lite 240, który bazuje na tej samej głowicy z pompą, a różni się wielkością chłodnicy (klasa 240 mm) i dwoma wentylatorami w zestawie (takie same, jak w 120-ce). Dzięki większej powierzchni chłodnicy, ilości cieczy chłodzącej i powietrza, jakie jest przetłaczane w tej samej jednostce czasu, otrzymamy zapewne identyczną wydajność termiczną, ale osiągniętą przy znacznie niższych obrotach wentylatorów sterowanych przez system PWM płyty głównej.



Za to bardzo pochwalić należy pracę pompki zintegrowanej w kadłubku głowicy bloku wodnego. W zasadzie jak na moje ucho, jest ona niemal kompletnie niesłyszalna. Może gdybym zatrzymał wszystkie wentylatory w obudowie, coś bym usłyszał, ale tak jej kultura pracy jest bez zarzutu.


Przy cenie 197 PLN (najniższa cena znaleziona w sieci na dzień publikacji recenzji), Cooler Master Masterliquid Lite 120 jest mistrzem wydajności w chłodzeniu. Zaskoczył mnie w tej dziedzinie zupełnie. W pracy, rozrywce i grach, zyskamy świetną wydajność i rewelacyjnie szybkie wychładzanie po stresie (w porównaniu z klasycznymi coolerami wieżowymi), bo prawidłowo zamontowana chłodnica (nie jestem zwolennikiem montowania ich na froncie obudowy, by dmuchały do środka -
to bez sensu), wyrzuca nam gorące powietrze bezpośrednio poza obudowę, dając wytchnienie innym podzespołom na płycie głównej.
Wodne chłodzenie zapewne wielu użytkownikom komputerów, kojarzy się z ciszą. Decydując się na tańsze systemy jednowentylatorowe klasy 120, musicie pogodzić się z kompromisem. Duża wydajność zostanie okupiona większym poziomem szumów komputera, ale ja osobiście już nie chcę wracać do "powietrznych" coolerów, które zajmują w obudowie sporo miejsca i podgrzewają atmosferę we wnętrzu PeCeta. Masterliquid Lite 120 przy swojej cenie wart jest wypróbowania i polecam go wszystkim, którzy nie są przewrażliwieni w odgłosach komputera, a chcą mieć wydajny system chłodzenia.




ZALETY:
- dobra jakość materiałów
- cicha praca pompki
- wentylator z elastycznymi podkładkami antywibracyjnymi
- zaskakująco wysoka wydajność chłodzenia
- podświetlone logo producenta na głowicy
- bardzo dobry stosunek ceny do wydajności urządzenia
- przy gnieździe AMD AM4, nie trzeba demontować oryginalnego systemu zapięć


WADY:
- dość głośna praca wentylatora (słyszalna, zmienna modulacja szumów)
- dość sztywne przewody łączące głowicę z chłodnicą


Podziękowania dla firmy CoolerMaster za udostępnienie sprzętu do testów.




Sponsorem platformy testowej jest firma CORSAIR, producent modułów pamięci Vengeance LED DDR4

Strona 3 z 3 <<<123