ENERMAX PRO 82+ 385W

Niech moc będzie z Tobą ... chciałoby się zacytować mistrza Obi-Wan Kenobi, patrząc na niektóre konfiguracje komputerowe tworzone przez młodych, niedoświadczonych entuzjastów komputerów, bądź co gorsza przez sklepy zajmujące się sprzedażą sprzętu tego typu. Czasami zastanawiam się, o co chodziło twórcy takiego monstrum, gdzie czterordzeniowy Intel Q6600 i przynajmniej GeForce 8800 GT pracują w komplecie obudowa – zasilacz firmy Tracer. No ale jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze ... Tyle, że te w kieszeni sprzedawcy, bo gdy minie gwarancja, a nasz sprzęt „spłonie” wraz z zasilaczem, jak w tym teście sprzętu „No Name” obciążonego zgodnie ze specyfikacją podawaną przez producenta LINK, to na koszta zakupu nowych podzespołów padniemy my.
Nie raz już prowadziliśmy kampanię propagandowo-uświadamiającą, jak ważną (jeśli nie najważniejszą) rzeczą w komputerze jest właśnie dobry zasilacz. Zazwyczaj konfigurację nowego komputera zaczynamy od trzech rzeczy: procesora, płyty głównej i karty graficznej. Później rozczulamy się nad obudową, dyskami twardymi i napędami optycznymi. Z tym, co nam w kieszeni zostanie, zaczynamy poszukiwania zasilacza. Tym czasem powinno być odwrotnie. Po sporządzeniu szkicu naszego nowego zestawu, możemy określić mniej więcej, jakie komputer będzie miał zapotrzebowanie na prąd, korzystając na przykład z internetowego kalkulatora mocy (LINK). Da to nam orientacyjne pojęcie, ile mocy będzie musiał mieć nasz zasilacz, by bezpiecznie i stabilnie pracować nawet przy maksymalnym obciążeniu.
Miłośnicy ciszy, jeśli nie zdecydują się na całkowicie pasywnie chłodzone zasilacze (np. Yasico), powinni wybierać zasilacze ze sporą rezerwą mocy, gdyż każda maszyna z wentylatorem sterowanym elektronicznie przez systemy chłodzenia, zaczyna powyżej 60 procent obciążenia przyśpieszać jego obroty. Przykładowo, gdy nasz zestaw Media Center zużywa maksymalnie 200W, to dobrze byłoby mieć dobry, markowy zasilacz o mocy 350W, wtedy wentylator będzie ledwo co się obracał.
Posiadacze komputerów średniej klasy, a więc z układami Core Duo, Athlon X2, Phenom X3 i X4 współpracujące z kartami klasy GeForce 8800GT czy Radeon serii HD 3850/3870 lub 4850 nie potrzebują wcale potworów wydajności w zasilaniu. Wystarczy markowy zasilacz o mocy około 400W, co da nam komfort pracy i zabawy a jednocześnie nie wyczyści zbytnio naszego portfela. Jednym z takich urządzeń może być ENERMAX PRO 82+ 385W o oznaczeniu seryjnym EPR385AWT, któremu dziś przyjrzymy się bliżej.
A urządzenie to nie byle jakie, bo otrzymało prestiżowe oznaczenie 80 PLUS, co oznacza, że jego sprawność energetyczna wynosi powyżej 80 procent (producent twierdzi że między 84 a 88 procent). Daje to nam niższe rachunki za prąd (lepiej rozwiązane zarządzanie energią) i będziemy sprzyjać ekologii :)
Kartonik nosi już ślady niejednego testu i podróży między redakcjami, więc może nie jest zbyt fotogeniczny, ale z jego oprawa graficzna zdradzi nam już kilka tajemnic, jak na przykład schemat obrotów wentylatora. Do 50 procent maksymalnego, nominalnego obciążenia będziemy mieli 450 obrotów, co z pewnością zapewni ciszę dla naszych uszu.

Tak powinno wyglądać opakowanie nowego zestawu ...

... a tutaj ślady po przesyłkach kurierskich ...