2011-01-13 17:42
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
10

Flash Drive Mach Xtreme

Strona 1 - MX-FX

Pojawienie się pamięci przenośnej, zwanej Pendrive dla mnie było prawdziwym objawieniem. Co niektórzy z was pamiętają jeszcze pewnie kasety magnetofonowe, na których przenosiło się gry i programy, a nieodzownym gadżetem był do nich malutki śrubokręcik, którym ustawiało się głowicę w magnetofonie. Pierwsze stacje dyskietek swoją wielkością potrafią przebić dzisiejsze stacje HTPC, ale komfort i prędkość ich działania rzucała na kolana. Z czasem niewielka pojemność dyskietek zaczęła być problemem i tachał ze sobą człowiek jakiś dysk twardy, by podzielić się ze znajomymi swoimi zbiorami plików...
Kiedy kupiłem pierwszego pendrive, życie stało się prostsze. Względnie mały paluch mieścił się w kieszeni, a jego pojemność (wtedy 64MB), pozwalała przenosić spore ilości zdjęć i danych. Dziś możemy przebierać w przenośnych pamięciach, jak w ulęgałkach. Od koloru, do wyboru. Wzrastająca pojemność pendrive (dziś sięga już 64GB), wymusiła jednak kolejny priorytet, jakim kierujemy się przy jego zakupie (prócz ceny), a mianowicie prędkość zapisu i odczytu danych. No bo kto ma czas siedzieć przy komputerze, by zgrać kilka gigabajtów danych. I tu przyszła rewolucja w postaci nowego interfejsu - USB 3.0.
W tej krótkiej recenzji przy okazji prezentacji produktów dość świeżej na rynku firmy Mach Xtreme (MX), które nadesłał do redakcji dystrybutor eXtremeMem, postaram się Wam pokazać różnicę, jaką otrzymamy w nowym standardzie tych urządzeń.
Zacznijmy zatem od prezentacji flagowego "penka", a właściwie już Flash Drive, czyli modelu Mach Xtreme FX (MX-FX) w wersji o pojemności 16GB i porównamy go później z modelem obsługującym standard 2.0 czyli MX-CX, jednym produktem firmy Patriot (Rage XT 16GB) i cudeńkiem dla kobiet w polskim wydaniu, czyli ZaNa Design (Emotion 8GB), szykownie wykonanego ze srebra i kamieni Swarovski'ego, ale działających jeszcze w technologii USB 2.0.


Opakowanie modelu MX-FX nie jest duże. Znajdziemy na nim kilka podstawowych informacji o produkcie, jak zgodność z USB 3.0 i o dwukanałowym kontrolerze pamięci. Więcej na temat produktu dowiemy się na stronie producenta (www.MX-technology.com).


To co chyba najbardziej nas interesuje, to szybkości transferu danych, jakie obiecuje producent. A jest się czym chwalić, bo na papierze otrzymamy zapewnienie o prędkości odczytu na poziomie do 125 MB/s i 55 MB/s dla zapisu. No ale o tym za chwilę, a wpierw rzućmy okiem, jak to wygląda po wyciągnięciu z pudełka. Z góry uprzedzam, że trzeba otworzyć pudełko z obu stron, by wypchnąć piankową osłonkę pamięci, która stawia spory opór przy próbach wyłuskania jej palcami.




Jeszcze w piance widać już, że pamięć jest sporych rozmiarów i wielkością przypomina zapalniczkę. Jej obudowa pomalowana jest w dwóch odcieniach srebrno-metalicznego, matowego lakieru. Korpus skrywający elektronikę wykonano z aluminium, natomiast przykrywkę zabezpieczającą łącze USB zrobiono z plastiku. Aby jej nie zgubić, możemy ją założyć na uchwyt dla "smyczy", tylko co kiedy mamy właśnie ją przypiętą? Osobiście wolałbym, by zatyczka była przypięta jakimś elastycznym łącznikiem z całością urządzenia, bo naprawdę łatwo zapodziać ten element, nawet w biurkowym bałaganie...
Boczne ścianki obudowy pamięci ozdobiono grafiką, przypominającą ścienne graffiti.
"freskami"





O pracy zapisu lub odczytu danych, informować nas będzie niewielkie, czerwone światełko diody LED, dyskretnie migające przy uchwycie smyczy.


Kiedy wsuniemy MX-FX do gniazda USB 2.0, system operacyjny Windows 7 poinformuje nas, że to urządzenie może pracować szybciej, jeśli skorzystamy z gniazda USB 3.0. Moja płyta główna Gigabyte GA-890FXA-UD5 dysponuje nim, więc mogłem bezpośrednio porównać pracę tej pamięci w przypadku użycia obu standardów. Z 16GB pojemności, system operacyjny "zauważył" 14.8GB gotowych do akcji.



Zobaczmy jak to wygląda w wolniejszej opcji 2.0. Do testów syntetycznych użyłem dwóch popularnych programów mierzących odczyt i zapis danych w próbkach różnej wielkości. Na początek CrystalDiscMark:


Nie jest źle, jak na USB 2.0, szczególnie we wskaźniku Sequential. Wyniki zgodne są mniej więcej ze wskazaniami drugiego, bardziej dokładnego programu ATTO Disk Benchmark:


Sytuacja zmienia się drastycznie, kiedy skorzystamy jednak z gniazda USB 3.0, szczególnie dla odczytu danych. Spójrzmy na wyniki pomiarów... CrystalDiscMark:


I ATTO Disk Benchmark:


Jak ten przyrost wydajności pamięci przekłada się na zastosowania praktyczne? Najczęściej plikami jakie przenoszę na pendrive, są filmy w formacie AVI lub Divx więc postanowiłem sprawdzić, jakie otrzymam korzyści z użytkowania urządzeń USB 3.0. Jako że najczęściej przenosimy plik z dysku twardego na pamięć, więc taką formę zapisu przyjąłem dla testu kopiowania filmu o "wadze" równiutkich 700MB.
Przy umieszczeniu MX-FX w gnieździe USB 2.0 trwało to: 24.82 sek.
W USB 3.0 trwało to już tylko 15.67 sek.

Strona 1 z 5 12345>>>