Flash Drive Mach Xtreme

Strona 4 - ZaNa Emotion

Ostatnim z dziś prezentowanych pamięci Flash, jest ZaNa Design Emotion o pojemności 8GB i interfejsie USB 2.0. To typowa propozycja dla kobiet, bo wykonano go w formie biżuterii, a dokładniej wisiorka bogato wysadzanego kamieniami. Niestety nie są to diamenty, ale tak zwane kryształy Swarovski'ego, tym wypadku przejrzyste i o różowym zabarwieniu. Osadzono je w obudowie wykonanej w całości ze srebra o próbie 925. Całość wygląda ciekawie i możecie mi wierzyć, że działa na kobiety, bo moja żona natychmiast zapytała się, z jakiej kobitki to ściągnąłem... Po wyjaśnieniach przywłaszczyła sobie, do ozdoby nowej bluzki. O uroku tego urządzenia, kobiety mogą przekonać się już w opakowaniu, które swoim wykonaniem niewiele ustępuje zawartości. Idealne opakowanie na prezent dla ukochanej.

Mimo że na awersie widnieje napis Made in Europe, to już na odwrocie plastikowo-tekturowego (z kredową, błyszczącą powłoką okładek), znajdziemy polski akcent w postaci Made in Poland.

W środku spodziewałem się pamięci-wisiorka zawieszonego na srebrzonym łańcuszku, ale nie tak dobrze. Łańcuszek musimy dokupić sami, a w standardzie otrzymamy znaną z telefonów komórkowych przewieszkę, tyle że zakończoną srebrną zapinką. Na ozdobnej stronie znajdziemy 72 kamienie Swarovski'ego, natomiast na odwrocie tylko wypalone laserem, dyskretne logo producenta i informację o pojemności 8GB, która po w sunięciu do portu USB "kurczy" się do 7.50GB. Wszystko to ponoć ręcznie robione.

Mam nadzieję że Made in Poland nie stanie się znakiem "Uwaga! Wyprodukowane w Polsce", bo podczas kilkukrotnego wsuwania i wysuwania pamięci z portu USB, jeden z kamieni wypadł z miejsca jego mocowania. Chwila precyzji i kropelka kleju Pattex uratowały sytuację, ale gdyby się tak stało w przypadku prezentu dla ukochanej... Upss.
Na szczęście eXtremeMem szybko odpowiedziało na ten sygnał i okazało się, że przez przypadek trafił się nam egzemplarz w pierwszej, przedprodukcyjnej wersji opakowania (z grubą twardą szybą). Druga wersja ma już materiał absorbujący ewentualne uderzenia breloka o nią (a taki kawałek srebra trochę waży), i to w jednej sztuce na sto, mogło powodować osłabienie mocowania kamieni. Teraz to ma się już nie powtórzyć.

Dodam, że podczas odczytu lub zapisu, nic nas nie będzie drażniło żadnym światełkiem, bo go po prostu tam nie ma. Zanim zaczniemy testy syntetyczne, rzućmy okiem na dane umieszczone na Stronie Producenta. No cóż, o ile odczyt danych jest na akceptowalnym poziomie 24 MB/s, to już ich zapis z prędkością 8MB/s wymaga sporo cierpliwości... No ale to w końcu urządzenie dla kobiet, więc zawsze można włączyć kopiowanie i wyskoczyć do sąsiadki po sól i na dwa słowa, dwa słowa, dwa słowa, dwa słowa...

Zapis filmu 700MB na ten malutki nośnik danych trwało 64.40, a więc około trzykrotnie dłużej niż u konkurentów z dzisiejszej prezentacji.